Parkiet się zapada, a winnego nie ma.

Ciechanowinaczej.pl

10/07/2012 21:28

- Z tym parkietem jest problem od samego początku – wspomina Jerzy Omieciński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ciechanowie. - Firma wykonująca zlecenie nie spisała się za dobrze podczas kładzenia podłogi, co zresztą widać. Zarząd MOSIR-u siedzi jak na szpilkach podczas każdego meczu, bojąc się, aby parkiet wytrzymał.

Problemy z parkietem zaczęły się zaraz po oddaniu hali do użytku. Władze MOSiR-u twierdzą, że wielokrotnie były one zgłaszane do wykonawcy inwestycji, a więc firmy CEPROBUT, która zajmowała się wszystkimi usterkami na bieżąco w ramach gwarancji. Jednak nie jest to zadowalające dla Zarządu MOSIR-u, ponieważ naprawy te są zbyt częste.

Jedynym rozsądnym wyjściem z sytuacji jest ułożenie parkietu w całości od nowa - tym razem z większą starannością. Wykonawca nie zgodziła się na takie rozwiązanie, dlatego też sprawa została przeniesiona do Sądu Gospodarczego. Obecnie trwa czwarty rok procesu. Sąd zaproponował zawarcie ugody stronom. - Odnoszę wrażenie, że od ugody nie dojdzie – stwierdza dyrektor Omieciński. MOSIR interesuje jedynie wymiana parkietu, wykonawca chce tego uniknąć, ponieważ w jego opinii wina leży po stronie MOSiR-u – Parkiet był źle wykorzystywany, czego przykładem mogą być organizowane w hali koncerty – mówi nam jeden z budujących halę pracowników.

- Mam nadzieję, że skoro sąd namawiał strony do zawarcia ugody, to ma już jakąś opracowaną koncepcję rozwiązana spraw - mówi Omieciński. Władze MOSiR-u mają nadzieję, że do końca roku sprawa powinna zostać rozstrzygnięta. Jeśli wyrok zapadnie na korzyść MOSIR-u, a CEPROBUT nie będzie stać na remont, zarząd zleci jego wykonanie innej firmie. CEPROBUT zaś będzie zmuszony do spłacenia należności za takową wymianę parkietu.