
Wczoraj (24 lipca) ciechanowscy policjanci zostali poinformowani o kilku próbach wyłudzenia pieniędzy, przez oszustów podających się za policjanta. Niestety 74-letnia ciechanowianka straciła biżuterię i pieniądze o łącznej wartości ponad 52 tys. zł. Chciała pomóc córce, która rzekomo spowodowała wypadek i śmiertelnie potrąciła kobietę w ciąży.
Oszuści wykorzystają różne metody i sposoby, żeby zdobyć pieniądze. Jedną z nich jest metoda „na policjanta”. Dzwonią z informacją, że ktoś bliski spowodował wypadek i trzeba zapłacić określoną kwotę, aby uniknąć sankcji karnych, w tym aresztowania. Pieniądze mają być zabezpieczeniem, aby osoba bliska, która spowodowała wypadek drogowy nie została zatrzymana przez Policję.
Taki właśnie telefon odebrała wczoraj 74-letnia ciechanowianka. - Z pokrzywdzoną rozmawiała kobieta podająca się za policjantkę, która poinformowała, że córka seniorki spowodowała wypadek samochodowy i śmiertelnie potrąciła kobietę w szóstym miesiącu ciąży. Oszustka przekonywała, że córka może uniknąć kary 15 lat więzienia, ale niezbędne jest przekazanie kaucji - informuje mł.asp. Magda Zarembska z ciechanowskiej policji.
Dodaje, że kobieta uwierzyła rzekomej policjantce i spakowała wszystkie pieniądze i kosztowności, które miała w domu, a następnie zgodnie z instrukcją przekazała je mężczyźnie, który przyszedł kilka minut później do mieszkania ciechanowianki. Gdy 74-latka opowiedziała o zaistniałej sytuacji córce okazało się, że żadnego wypadku nie było i kobieta padła ofiarą oszusta. Seniorka straciła pieniądze i biżuterię o łącznej wartości ponad 52 tys. zł.
Funkcjonariusze po raz kolejny przypominają, że prawdziwi policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A to naiwniaczka,chciała zatuszować sprawę,a później do kościółka zapewne by podreptała?
Do mnie nikt nie przyszedł nie kłam
Widzę, duch pomagania w narodzie nie ginie
Super. Babcia dostała informację że jej córka zabiła kobietę i jej dziecko. Za 50 tysi i pierścionki ze złota chciała zapłacić za ich śmierć. Typowa pisowska hipokryzja:) Oszustów złapać. A babcia do spowiedzi:)
To pełowska hipokryzja..."a po nas choćby potop"... Hi hi