
O ogromnym szczęściu może mówić pieszy, który wyszedł z groźnie wyglądającego wypadku jedynie z otarciem łokcia. Mężczyzna idąc środkiem pasa drogi krajowej nr 7 został potrącony przez samochód, po czym ... spokojnie wrócił do domu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 20 stycznia około godziny 22:30, w okolicach Mdzewa (około 27 km od Ciechanowa).
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący samochodem osobowym marki Mazda, 44 - letni mieszkaniec powiatu działdowskiego, podczas wykonywania manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego, zauważył nagle, na środku lewego pasa ruchu idącego pieszego. Kierowca nie zdołał zahamować, doszło do potrącenia. Kierujący zatrzymał się w pobliskim Mdzewie i wrócił na miejsce zdarzenia, powiadamiając policję - relacjonuje Anna Gorczewska z mławskiej policji.
Po przyjeździe na miejsce wypadku okazało się, że potrąconego pieszego ... nie ma. Policja i straż pożarna sprawdziła pobliski teren i las. Mężczyznę odnaleziono w pobliskiej miejscowości – jak gdyby nigdy nic wrócił do domu. Poza otarciem naskórka łokcia, 33 - latkowi nic się nie stało. Mężczyzna miał w organizmie ponad 0,90 promila alkoholu. Kierujący Mazdą był trzeźwy.
- Biorąc pod uwagę stan samochodu, czyli uszkodzony błotnik i szyba czołowa, urwane lusterko, pieszy cudem uniknął śmierci. Przy okazji jednak spowodował poważne zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - dodaje rzeczniczka mławskiej policji.
(fot.arch.)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie