"Nie chcemy być drugą ul. Warszawską" - petycja ws. przejazdu na Spółdzielczej

Planowane zamknięcie kolejnego przejazdu kolejowego w Ciechanowie, tym razem w ulicy Spółdzielczej (szczegóły TUTAJ) wywołało oburzenie nie tylko wśród kierowców, ale także przedsiębiorców, którzy w pobliżu przeprawy prowadzą działalność gospodarczą. W związku z zaistniałą sytuacją wystosowali w tej sprawie petycję.

Petycja trafiła już na biurko prezydenta Ciechanowa oraz wojewody mazowieckiego. Sygnatariusze, argumentując swoją inicjatywę, podkreślają że plany zamknięcia przejazdu na okres dłuższy niż konieczny na wykonanie włączenia zbudowanego tunelu w ciąg istniejącej jezdni, nie mają większego sensu.

- Nieodpowiedzialna decyzja Prezydenta i zgoda na likwidację przejazdu w terminie wcześniejszym, doprowadzi wielu z nas do poważnych problemów, w tym również finansowych. Pod petycją "o przywrócenie rozsądku" włodarzom miejskim podpisało się ponad 60 przedsiębiorców. Jesteśmy zdeterminowani i gotowi bronić naszych zakładów pracy. Nie chcemy być drugą "ulicą Warszawską" - dodają przedsiębiorcy.

Czy inicjatywa spowoduje przesunięcie terminu zamknięcia przejazdu? W tej chwili trudno wyrokować. Podobny protest przeprowadzony przy okazji zamknięcia przejazdu w ulicy Fabrycznej nie przyniósł żadnego skutku. Całej sprawie będziemy się przyglądać i jak zawsze informować o wszystkim na bieżąco.

Prezentujemy pełny tekst petycji ws. przejazdu na ulicy Spółdzielczej:

My wszyscy, niżej podpisani, prowadzący firmy w ciągu ulicy Śmiecińskiej i jej okolicach, z uwagi na plan zamknięcia pobliskiego przejazdu kolejowego w ulicy Spółdzielczej oczekujemy, że podejmie Pan Prezydent działania zmierzające do ograniczenia do minimum, tj. około miesiąca, uciążliwości wynikających z zamknięcia w/w przejazdu kolejowego.

Zapewnienia Pana Prezydenta o trosce o mieszkańców Ciechanowa traktowaliśmy do tej pory poważnie. Sytuacja, w jakiej postawi Pan miasto, jego mieszkańców i innych kierowców przeczy deklarowanej i podkreślanej często trosce. Jednoczesne zamknięcie dotychczas istniejących przejazdów kolejowych prowadzi w konsekwencji do paraliżu komunikacyjnego miasta. Sukcesywne zamykanie kolejnych przejazdów winno być powiązane z otwieraniem nowych. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której dojazd z jednej części miasta w drugą w szczególności pojazdów uprzywilejowanych, uzależniony jest od jedynego istniejącego wiaduktu. Stan techniczny wiaduktu i nasilenie ruchu na tymże przejeździe jest Panu zapewne dobrze znany. Brak wyobraźni może się dla kogoś skończyć tragicznie. Na nas, podpisanych poniżej, takie utrudnienia mają bezpośredni wpływ. Brak możliwości dojazdu do firm, to utrata klientów, a co za tym idzie źródła przychodów. Nie wierzymy też w zapewnienia o możliwie krótkim czasie zamknięcia przejazdu. Praktyka budowy przejazdu w ciągu ulicy Gąseckiej  czy Mleczarskiej pokazuje jak taka budowa potrafi się przedłużać. Obawiamy się, że odcięcie naszych firm od klientów dla wielu z nas może skończyć się utratą płynności finansowej. Nie chcemy podzielić losu sklepów przy przeciągającej się przebudowie ulicy Warszawskiej. Przypominamy Panu Prezydentowi, że pobieranie podatków to nie jedyne zadanie na jakim powinien się Pan skupiać. Celem nadrzędnym dobrego gospodarza miasta winno być znoszenie barier i ograniczeń dla firm usytuowanych w mieście (wszak to one, m.in. poprzez płacone podatki przyczyniają się do rozwoju miasta). Ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczych, jakie dotkną wiele firm ulokowanych w okolicach zamykanych przejazdów skutecznie przyczynią się też do likwidacji wielu miejsc pracy. W zapewnienia o dobrej woli trudno nam uwierzyć gdy nie widać żadnych działań.

Żądamy ograniczenia uciążliwości wprowadzanych zmian w organizacji ruchu do niezbędnego minimum. Zamykanie przejazdu w ciągu ulicy Spółdzielczej na okres dłuższy niż wykonanie prac związanych z włączeniem wybudowanego tunelu w pas istniejącej ulicy, uznajemy za bezmyślne i pozbawione racjonalnych podstaw. Mamy nadzieję, że Pan Prezydent nie przedłoży interesu wykonawcy tunelu nad dobro rodzimych firm i mieszkańców miasta, o które winien dbać.