
Wracała wieczorem i siadała przed stertą klasówek, mówiła "muszę to na jutro zrobić". Dawała z siebie wszystko jako nauczyciel. Toczyła taką walkę codziennie, a dzisiaj staje w szranki z zaawansowanym nowotworem piersi, takim o którym nikt nie chce zbyt wiele mówić, bo niewiele jest tu dobrego do powiedzenia.
Anna Gruszka z Przasnysza jest z zawodu nauczycielką w Liceum Ogólnokształcącym im. KEN. Przyjaciele zbierają pieniądze na jej leczenie.
Rokowania niezbyt dobre przy tym typie nowotworu, na którego jedyną metodą jest chemioterapia, mastektomia i radioterapia - nie gwarantują jednak sukcesu. Brzydka, złośliwa odmiana nowotworu mająca ograniczone możliwości leczenia w Polsce.
Dziesiątki konsultacji ze specjalistami z całego świata, kilkanaście przeczytanych książek, przeanalizowane setki wyników badań, tysiące stron internetowych. Dziesiątki różnych alternatywnych terapii: akupunktura, posty, odżywianie, jad pszczeli, ćwiczenia i joga, ale nigdzie nie ma potwierdzonej skuteczności i wyniku 100%. Przy tej chorobie jedną metodą nie osiąga się takiego wyniku. Tutaj wynik daje konsekwencja i wiara, że jednak jest to możliwe.
Za kilka dni Ania rozpoczyna pierwszy cykl 17 chemioterapii oddzielonych w międzyczasie mastektomią i jeżeli będzie to konieczne radioterapią. Immunoterapię należy wdrożyć od samego początku, ponieważ daje to największe szanse na przeżycie. Wiemy, że warto, bo to działa. Dla tego nowotworu jest to na dziś jedyne skuteczne leczenie. Jedna dawka leku to wydatek rzędu 16 tysięcy złotych. Leczenie obok chemioterapii trwa rok, a lek trzeba podawać co 2/3 tygodnie. W Polsce taka terapia nie jest refundowana tak jak w większości krajów Unii Europejskiej czy też USA.
Mąż pani Ani twierdzi, że ubezpieczenie i oszczędności osobiste nie wystarczą na pokrycie pełnych kosztów leczenia i opieki, gdyż jesteśmy normalną rodziną z kredytami.
- Dlatego zwracam się do Was, przyjaciele, znajomi oraz wszyscy z którymi zetknęliśmy się w swoim życiu. Jeśli jesteś w stanie wspomóc nas w uzyskaniu dostępu do immunoterapii, my i nasze dzieci będziemy Ci bardzo wdzięczni. Dziewczynki mają 13 i 16 lat, potrzebują mamy, a ja przyjaciółki i żony. Ania ma jedno marzenie: być dalej mamą na pełen etat, patrzeć jak dziewczynki dorastają oraz zatańczyć na ich ślubie - twierdzi mąż Mirek.
Jak mawiają, życie jest dobrym nauczycielem, tylko trochę drogo bierze za swoje lekcje. Mam nadzieję, że jej edukacja będzie trwała jeszcze wiele lat, a rachunek za naukę nie nadejdzie zbyt szybko.
Na leczenie Anny Gruszki trwa licytacja na Fb: https://onkozbiorka.pl/anna-gruszka-1?fbclid=IwAR2dT3RMDt4haCje6ChId1tNGKbd-yQ-4YThajl2z-PxfYr5-bdB7ZI4hYI
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W 2003 zachorowałam na raka piersi mając 48 lat przeszłam prawostronną mastektomię z usunięciem wszystkich pachowych węzłów chłonnych ( wtedy nie badano węzła jeszcze węzła wartowniczego) w Centrum Onkologii na Ursynowie potem 7 miesięcy chemia która zabijała i niszczyła cały organizm bo takich nowoczesnych jak dziś wtedy nie było. Następnie 7 lat chemia w tabletce która poskutkowała polineuropatią. W 2013 wznowa na drugiej piersi operacja oszczędzająca bez usuwania węzłów chłonnych bo zbadano już wartowniczy i były wolne od komórek nowotworowych. 2021 rok chłoniak rozlany z których komórek B. Do chwili obecnej w obserwacji dzisiaj jestem w Instytucie Onkologii w Warszawie i rozpoczęłam leczenie chłoniakam. Teraz w dużych ośrodkach w Polsce leczenie chorób nowotworowych niczym się nie różni od tego na świecie szczególnie w rakach piersi, białaczkach, chłoniakach. Przeczytałam dużo medycznej lektury na ten temat. I k mi że 20 lat temu leczono zupełnie inaczej a dziś polskie ośrodki to poziom niczym nie różniący się od leczenia europejskiego ale zaznaczam nie w Ciechanowie. Głowa do góry będzie dobrze. Ja po leczeniu półtora rocznym raka piersi wróciłam do pracy. Powodzenia.