Reklama

Nagrodzono pracowników Ratownictwa Medycznego

Dziś (13 października) kilkoro pracowników ciechanowskiego szpitala zostało docenionych za pracę, jaką wykonują. Jak opowiada jeden z nich, zawód nie należy do łatwych, a pacjenci i ich rodzina różnie się zachowują.

Okazją do wręczenia nagród były zorganizowane w Muzeum Sportu i Turystki, pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego, obchody Dnia Ratownictwa Medycznego.Medalem Pamiątkowym "Pro Masovia" z tej okazji uhonorowani zostali zatrudnieni w ciechanowskim szpitalu: Ewa Romanik, Anna Kukwa, Urszula Kulesza, Krzysztof Malinowski i Krzysztof Manista. Tomasz Budniak otrzymał Dyplom Uznania.

Ratownik medyczny to obecnie samodzielny zawód, wymagający obszernej i interdyscyplinarnej wiedzy medycznej, a także umiejętności praktycznych, ze względu na specyfikę i ciężkość stanów klinicznych, z którymi na co dzień spotykają się ratownicy medyczni. Profesja ta wymaga także ponadprzeciętnej odporności na stres i cierpienie, a także trzeźwości umysłu w sytuacjach krytycznych.

Ratownik medyczny zobowiązany jest ustawowo do stałego doskonalenia zawodowego i rozwoju. W Polsce tytuł zawodowy i uprawnienia ratownika medycznego uzyskuje się po ukończeniu 3-letnich studiów licencjackich na uczelni medycznej o profilu medycznym. Po ukończeniu wyższych studiów na Uniwersytecie Medycznym uzyskuje się tytuł zawodowy licencjata na kierunku ratownictwo medyczne. Ratownicy na ogół stanowią załogę karetek pogotowia, ale też znajdują zajęcie w SOR oraz Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej. 

- W pogotowiu pracuję już od 22 lat. Zaczynałem jako pielęgniarz, a potem zdobyłem drugi zawód: ratownika medycznego i jestem nim od 2005 roku. W szpitalu zatrudniamy 33 ratowników. Mówię o tych, którzy pracują w pogotowiu ratunkowym. Są jeszcze tacy, którzy pracują w Szpitalnym Oddziale Ratunkowych, ale w tym przypadku nie znam akurat szczegółów. W każdym razie w obu tych miejscach znajdujemy zatrudnienie. Na razie problemów kadrowych nie mamy. Na pewno to zawód, którzy nie należy do łatwych. Wymaga się od nas bardzo rozległej medycznej wiedzy. Poza tym pracujemy w miejscu wezwania, udzielając pomocy w różnych miejscach. Czasami warunki są trudne, bo np. nie ma elektryczności. W samej karetce nie ma za dużo miejsca. Dla kierowcy R-ki jest stresujące to, że musi szybko dotrzeć na miejsce. Kierowcy często nie stosują się do przepisu, obligującego ich do tworzenia tzw. korytarza życia, gdy na sygnale jedzie karetka. W tej pracy stosujemy zasadę ograniczonego zaufania. Bywa różnie. Spotykamy się np. ze słowną agresją od pijanych pacjentów lub np. niezadowolonej rodziny, gdy nie zabieramy chorego do szpitala, bo nie ma takiej potrzeby. Zdarza się, że padają wtedy niecenzuralne słowa – opowiada jeden z nagrodzonych, Krzysztof Malinowski, kierownik Zakładu Pomocy Doraźnej w ciechanowskim szpitalu.

 

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Stefan - niezalogowany 2023-10-13 21:05:29

    Napewno bez pana M szpital by nie istniał... Cała załoga szpitala ciężko pracuje ale 5 osób tylko tyra. Śmiech na sali, tak trzymać. Brawooo...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Łapa - niezalogowany 2023-10-16 11:09:31

    Hahaha nagrodzeni " najwięksi" zasłużeni dla pacjentów. Empatia biję od nich z kilometra, zwłaszcza od kudłatej, kukwy i "koordynatora". Ciekawe, że sami siebie typują do odebrania nagrody.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do