
Policja otrzymała w sobotę wieczorem o godz.18.19 zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z bloków w Makowie Mazowieckim. Zdarzenie to ma tragiczny finał.
Jak twierdzi Monika Winnik, rzeczniczka makowskiej policji, zgłoszenie dotyczyło domowej awantury. Nie było to pierwsza tego typu interwencja dotycząca tego mieszkania, zamieszkiwanego przez 46-letniego mężczyznę i jego konkubinę, będącą w tym samym wieku. Obydwoje byli nietrzeźwi. Tym razem zdarzenie miało jedna odmienny przebieg. W sąsiednim pomieszczeniu znaleziono zakrwawionego i nieprzytomnego mężczyznę. Był to 50-letni mieszkaniec Makowa Mazowieckiego, który prawdopodobnie przyszedł do pary z odwiedzinami.
- Miał widoczne rany cięte. Był zakrwawiony. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy. Wezwali karetkę pogotowia. Niestety 50-latek zmarł po przewiezieniu do szpitala – twierdzi pani rzecznik w rozmowie z naszym portalem.
Dodaje, że obydwoje 46-latkowie zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Mieli po 1,5 promila alkoholu we krwi. Sprawą zajmuje się prokuratura. Policja zabezpieczyła ślady na miejscu zdarzenia. Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym prokuratura zdecyduje o kwalifikacji tego czynu.
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu poinformowała nas, że na razie nie podjęła jeszcze decyzji, co dalej z zatrzymanymi. Jest na to za wcześnie. Prokurator zajmujący się sprawą dopiero zapoznaje się z materiałem dowodowym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlatego trzeba siedzieć w domu A nie łazić w gości , może był niezaproszony A może z pustymi rękami przyszedł.
A CO TAM SIE DZIEJE W SPRAWIE ZDARZENIA NA gostkowskiej na dzialkach ?