
Trzeci mecz bez wygranej i druga porażka z rzędu ciechanowskiego MKS-u. Tym razem podopieczni Juliusza Kruszankina musieli uznać wyższość swoich imienników z Przasnysza.
W sobotnim meczu zielono-biało-czerwoni ponownie musieli sobie radzić bez kilku podstawowych graczy. Tym razem z powodu kontuzji zabrakło chociażby Damiana Matusiaka, Szymona Janakakosa oraz Mateusza Matusiaka. Mimo niższej pozycji w tabeli to prowadzeni przez Pawła Mazurkiewicza przasnyszanie nadawali ton rywalizacji i już w 19 minucie objęli prowadzenie za sprawą Arkadiusza Wiśniewskiego. Ten sam zawodnik po przerwie wykorzystał podanie Dominika Lemanka i ustalił wynik meczu na 2:0.
Po tej porażce ciechanowianie spadli w tabeli na siódmą pozycję. W nadchodzącą sobotę (28 października) zagrają na swoim stadionie z piątą Koroną Ostrołęka. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 13:30.
MKS Przasnysz - MKS Ciechanów 2:0 (1:0)
Bramki: 19' i 54' Wiśniewski.
Skład MKS: Olszewski R.; Martin, Borowiec K., Nowotka, Olszewski K.; Tosik, Turowiecki (46' Kwasiborski), Tabaka, Kamiński, Załęski (46' Sokołowski), Żółtek (83' Matusiak R.)
Wyniki 12 kolejki IV ligi:
Błękitni Raciąż 1:1 Mławianka Mława
Mazur Gostynin 0:2 Ożarowianka Ożarów Mazowiecki
Huragan Wołomin 0:3 Wisła II Płock
Drukarz Warszawa 3:1 Bug Wyszków
MKS Przasnysz 2:0 MKS Ciechanów
Korona Ostrołęka 2:0 Dolcan Ząbki
Pogoń II Siedlce 2:0 Mazovia Mińsk Mazowiecki
KS Łomianki - pauzował
(zdjęcie archiwalne)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skończył się fart.I tak dużo mamy punktów.Ostatnie mecze jesienne pokażą gdzie jesteśmy.Gdyby nie fart w Łomiankach i juniorzy w Płocku punktów by było mniej.Zostały trzy mecze które dadzą odpowiedź czy damy radę na wiosnę!!!!
A dobrze......
Manewry z poprzedniego sezonu jeszcze długo będą odbijać się czkawką na naszym MKS-ie. Dopóki grali najlepsi wyniki były rewelacyjne. Doszły absencje w wyniku kontuzji i kartek i okazało się, że mamy zbyt małą kadrę. Ale chłopcom potrzebny jest spokój, przed nimi ciężki okres przygotowawczy, aby na wiosnę pokazać pełnię swoich umiejętności. Chyba, że znowu pojawią się obiecanki bez pokrycia i większość zawodników odejdzie.
jakie manewry?
To że mieliśmy w drużynie zawodników którzy grali na najwyższym szczeblu rozgrywek w kraju to są manewry?