
Z meczu na mecz coraz trudniejsza robi się sytuacja w tabeli MKS-u Ciechanów. W sobotę nasi zawodnicy rozegrali jedno z najsłabszych spotkań tej rundy i ulegli przed własną publicznością aż 0:4 Wiśle II Płock.
Przed starciem z płocczanami trener Paweł Mazurkiewicz miał małe powody do zadowolenia, ponieważ do składu po przerwie spowodowanej wyjazdem za granicę, wrócili Dawid Załęski oraz Damian Matusiak. Obaj jednak rozpoczęli sobotni mecz na ławce rezerwowych. Od pierwszych minut spotkania zarysowywała się przewaga gości, którzy lepiej operowali piłką, grali szybciej i cierpliwiej rozgrywali swoje akcje. Pierwsze poważne zagrożenie pod bramką Wardzińskiego stworzyli jednak dopiero w 29 minucie: po prostopadłym zagraniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się skrzydłowy Wisły. Wślizgiem akcję starał się przerwać Wardziński, jednak zamiast w piłkę trafił w nogi rywala i sędzia wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Majchrzak, jednak przegrał pojedynem z bramkarzem MKS-u. W 36 minucie znów zrobiło się niebezpiecznie dla ciechanowian: po wrzutce z lewej strony piłkę głową uderzył Szczepański, a ta trafiła w poprzeczkę. Kiedy wydawało się, że MKS zdoła utrzymać do przerwy bezbramkowy remis, sędzia podyktował w doliczonym czasie gry rzut wolny dla gości. Do piłki ustawionej na 25 metrze podszedł Sadowski i mocnym strzałem obok muru trafił do siatki.
Gol stracony do szatni wyraźnie zdeprymował MKS, który po zmianie stron nie był w stanie nawiązać walki z dobrze grającą Wisłą. Już w 56 minucie goście podwyższyli prowadzenie: po stracie Karczewskiego piłkarze z Płocka wyprowadzili szybką kontrę, piłkę na prawym skrzydle otrzymał Sadowski, który wpadł w pole karne i precyzyjnym uderzeniem w długi róg strzelił na 2:0. Po kolejnych ośmiu minutach było już 3:0 dla Wisły. Tym razem po dośrodkowaniu z prawej strony do strzału głową doszedł napastnik przyjezdnych. Piłka odbiła się od poprzeczki, jednak jako pierwszy dopadł do niej Nowicki i z metra wepchnął ją do bramki. MKS był momentami całkowicie bezradny, dość powiedzieć że w drugiej połowie piłkarze gospodarzy nie oddali ani jednego strzału na bramkę, zresztą w pierwszej było niewiele lepiej, jeśli odnotujemy bardzo niecelny strzał Karczewskiego. Trener Mazurkiewicz szukał wsparcia wśród rezerwowych, jednak wejście Jarzynki czy Damiana Matusiaka zupełnie nie wpłynęło na obraz meczu. Goście stwarzali sobie za to kolejne sytuacje, jednak na ich drodze dwukrotnie stanął Wardziński, popisując się niezłymi interwencjami. Wynik spotkania został ustalony już w doliczonym czasie gry: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bez krycia pozostał Rozmus, który mierzonym strzałem głową posłał piłkę pod poprzeczkę i tym samym pogrążył ciechanowian.
Fotorelacja z meczu autorstwa Grzegorza Hoffmana:
MKS obecnie zajmuje w tabeli 16. miejsce z dorobkiem 13 punktów. W ostatnim meczu rundy jesiennej ciechanowianie zmierzą się na wyjeździe z dwunastym Bugiem Wyszków. Mecz w sobotę 15 listopada o godzinie 13:00.
MKS Ciechanów - Wisła II Płock 0:4 (0:1)
Bramki: 45+1" i 56" Sadowski, 64" Nowicki, 90+4" Rozmus.
Skład MKS: Wardziński; Radulski, Sosnowski, R.Matusiak (73"D.Matusiak); Stryjewski (64"Jarzynka), Tereszkiewicz, Borowiec, Mateusz Matusiak (81"Gapkowski), Gruszczyński; Kowalski (85"Chyczewski), Karczewski.
Wyniki 17 kolejki IV ligi (północ):
MKS Ciechanów 0:4 Wisła II Płock
Narew Ostrołęka 1:5 Bug Wyszków
Błękitni Gąbin 2:3 Mazovia Mińsk Mazowiecki
Wkra Żuromin 2:3 Mławianka Mława
Ostrovia Ostrów Mazowiecka 7:1 Nadnarwianka Pułtusk
Huragan Wołomin 3:0 MKS Przasnysz
KS Łomianki 6:1 Skra Drobin
Bzura Chodaków (Sochaczew) 2:1 Korona Szydłowo
Błękitni Raciąż 1:1 Olimpia Warszawa
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie