
Blisko 2,5 promila alkoholu miał w organizmie kierowca Opla, który łamał przepisy i stwarzał duże zagrożenie na ulicach Ciechanowa. Dalszą jazdę uniemożliwił mu inny kierujący.
Do zdarzenia doszło we wtorek (6 marca) około godz. 14:00. Z relacji świadka wynika, że kierujący Oplem dwukrotnie przejechał przez skrzyżowania na czerwonym świetle a na skrzyżowaniu ulic 17 Stycznia i Tatarskiej z pasa do skrętu w lewo pojechał na wprost. Kiedy zatrzymał się przed sygnalizacją na kolejnym skrzyżowaniu, jego auto zaczęło staczać się na pojazd zgłaszającego.
Mieszkaniec Ciechanowa podbiegł do Opla, a gdy otworzył drzwi, wyczuł od kierowcy alkohol. Mężczyzna wyjął kluczyki ze stacyjki i o wszystkim poinformował policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że kierujący Oplem 49-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego jest pijany. Badanie wykazało w jego organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca odpowie teraz przed sądem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziękuję koledze kierowcy za obywatelską postawę. Uratowałeś innych i tego idiotę niestety, przy okazji też. Teraz surowego rozstrzygnięcia sądu dla matoła po promilach życzę w imieniu zawsze trzeźwych kierowców.
Kiedy my się wreszcie nauczymy jeździć na trzeźwo? Jeszcze rozumiem tych o świcie wsiadających i nieświadomych swojego stanu ale gość złapany o 14.00 walił gaz do południa i świadomie wsiadł za kółko...