
Kilkanaście ciosów nożem zadał swojej 23-letniej dziewczynie mieszkaniec Ciechanowa. Teraz tłumaczy, że nic nie pamięta. Już został tymczasowo aresztowany. Grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
W ostatni piątek (17 października) oficer dyżurny ciechanowskiej jednostki został poinformowany o tym, iż załoga karetki pogotowia udaje się do 23-letniej kobiety ranionej nożem. Do zdarzenia doszło w jednym z domów przy ulicy Okrzei w Ciechanowie. Na miejsce natychmiast wysłano policyjny patrol.
- W mieszkaniu, gdzie doszło do zdarzenia, policjanci zastali 35-letniego mężczyznę oraz jego matkę, oboje mieli ślady krwi na ubraniach i początkowo nie chcieli wyjaśnić co się stało. Mężczyzna wraz z matką zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Ustalono, że 35-latek zaatakował nożem swoją dziewczynę, raniąc ją po całym ciele. 23-letnia pokrzywdzona została zabrana do szpitala - informuje sierż.szt. Jolanta Bym z KPP w Ciechanowie.
19 października śledztwo w tej sprawie wszczęła ciechanowska prokuratura. Dzień później policjanci wspólnie z prokuratorem wystąpili z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie 35-latka. We wtorek zapadła decyzja, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Jak poinformował nas Prokurator Rejonowy w Ciechanowie zatrzymany zadał kobiecie kilkanaście uderzeń nożem w różne części ciała. Podczas przesłuchania tłumaczył, że nie pamięta całego zajścia - Zatrzymany Andrzej M. złożył wyjaśnienia w tej sprawie, jednak zasłaniał się niepamięcią przebiegu całego zdarzenia. Ilość zadanych uderzeń oraz ich umiejscowienie spowodowały, że został postawiony mu zarzut usiłowania zabójstwa. Nie twierdzę jednak, że taka kwalifikacja czynu zostanie utrzymana. Decydująca w tej sprawie będzie opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, który zbada charakter zadanych uderzeń - wyjaśnia w rozmowie z naszym portalem prokurator Tomasz Bulc.
Zatrzymana na miejscu matka sprawcy także została przesłuchana, jednak ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia treści jej zeznań. - Kobieta ta nie brała udziału w tym zdarzeniu. Po złożeniu wyjaśnień została zwolniona do domu - dodaje prokurator rejonowy w Ciechanowie.
Za usiłowanie zabójstwa 35-letniemu Andrzejowi M. grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
(fot.arch.)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A kto to za Andrzej tak szalal?Ma jakas ksywke?