
Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi śledztwo w sprawie śmierci jednej z pacjentek ciechanowskiego szpitala. W organizmie kobiety wykryto groźną bakterię, której obecność po czasie potwierdzono w sieci wodociągowej na jednym z oddziałów. Całą sprawę przedstawiono w Magazynie Ekspresu Reporterów w TVP 2.
Reportaż dotyczy historii Pani Henryki, 61-letniej mieszkanki Opinogóry. Kobieta 6 lipca, ze względu na pogarszający się stan zdrowia, trafiła do ciechanowskiego szpitala. Trzy dni później wyniki badań moczu wykazały, że jest nosicielką niebezpiecznej dla człowieka bakterii - legionelli, która rozwija się m.in. w sieci wodociągowej. Po dziesięciu dniach hospitalizacji na oddziale zakaźnym Pani Henryka zmarła. Jej bliscy o wszystkim poinformowali prokuraturę. Ich zdaniem w trakcie leczenia doszło do szeregu nieprawidłowości i zaniedbań, odkryli również nieścisłości w dokumentacji medycznej już po śmierci kobiety. Jak wynika z reportażu do tego dochodzą złe warunki sanitarne panujące na oddziale oraz postawa personelu w trakcie leczenia chorej. Duże wątpliwości budzi też zachowanie pracowników szpitala w kontekście wykrycia bakterii, o obecności której Sanepid miał zostać poinformowany dopiero po śmierci pacjentki.
Płocka prokuratura prowadzi w tej sprawie postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci oraz narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Czy to jest szpital, czy umieralnia? - pyta w materiale zrozpaczona córka Pani Henryki. Cały reportaż "Ona chciała żyć" Pawła Kaźmierczaka można obejrzeć TUTAJ.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I tak wszystko zostanie zatuszowane,są ostrzegani na wszystkich oddziałach kiedy ma być sanepid.Jeśli masz pieniądze jesteś wysyłany do Warszawy,nie masz nazwiska to tu robią na Tobie doświadczenia,doktory,szpital specjalistyczny bez specjalistów
Nie stety w Ciechanowskim szpitalu jest syf bakteria bakterie pogania. Po morfinie noworodka podali do piersi .Mała wylądowała na ojomie a oni się wyparli że to nie po morfinie oszuści bronią swojego tyłka.
Jeszcze nie jedna taka sytuacja się zdarzy. Ten szpital powinien być niezwłocznie zamknięty chociażby przez skandaliczne warunki sanitarno-epidemoologiczne!!!
a to prawda ze pacjentka zmarla po tym jak zrobiono operacje??? a czemu tu o tym nie ma???
To takie dziwne że czasami dojdzie do zgonu w szpitalu? Mógł to być agresywny szczep oporny na antybiotyki. Wieśniaki, nie znacie się na temacie a zabieracie pierwsi głos. Cieszcie się że macie taki szpital, w porównaniu do innych małych miejscowości to dosyć szerokospecjalistyczny
Mam nadzieje, że dostaną za to karę! Ciekawa jestem jak odniesie się do tego Kosiński. Aż strach pójść do tego syfu z czymkolwiek, bo nie wiadomo czy wyjdzie się stamtąd żywym...
Ten szpital naprawdę jest zaniedbany i brud jest wszędzie. Ktoś powinien się tym zając zanim dojdzie do tragedii.
chyba pseudospecjalistyczny a nie szerokospecjalistyczny... nie chodzi o zgon sam w sobie, bo to się zdarza, ale o szereg innych nieprawidłowości, które miały tam miejsce!
szpital ciechanowski to jedna z najgorszych placówek. 2-3 lata temu złożyłam oficjalną skargę do dyrektora szpitala na jedną panią doktor z przychodni specjalistycznej, ówczesna pani dyrektor "rżnęła" głupa, że nie wie o co chodzi, udawała, że nie rozumie mojej skargi, wniosek nasuwa się sam, że swój swojego broni, co do sytuacji opisanej w artykule, to dyrektor szpitala powinien podać się do dymisji, bo to on odpowiada za swoich pracowników
Jeśli można to jeszcze szpitalem nazwać.. Moja mama leżała po operacji na chirurgii, nikt doslownie się nią nie zajmował. Lekarz prowadzący ani na chwilę nie zajrzał, zajrzał inny jak usłyszał, że nadal nie wiemy czy jest wszystko dobrze po operacji. Dostała jakieś dziadostwo żeby nie pobrudzić łóżka krwią, sami zmienić tego nie mogliśmy, pielęgniarki przyjście graniczy z cudem. Po przyjściu do pokoju pielęgniarek i ponownym poproszeniu o zmianę kroplówki dostałam odpowiedź 'a czy Pani myśli, że ja tylko jedna osobę na całym oddziale do obsłużenia mam?!' i dalej oglądała swój serial w telewizji.. Pani pacjentka leżąca obok mojej mamy miała strasznie wysokie ciśnienie, nie wiedział nikt czy powtórzyć badanie czy po prostu 'pani takie pewnie ma'.. Żadnego zajęcia się pacjentem, porażka zupełna.. Wstyd, że on jeszcze funkcjonuje i ma taki personel..
Warszawa? To zapraszam wypróbować opiekę medyczną w Warszawie. Tam dopiero jest dno... I a podejście do ludzi jak do kretynow.
To prawda. Jedyna dobra Dyrektor p. Romanow jak chciala zaprowadzic porzadek szybko zostala zwolniona ipozywana o mobing przez bande nieudacznych lekarzy. Dyrekcja to koledzy lekarze i nikt nikomu nic nie mowi. A chirurg ktory pije nadal pracuje i nikt tego nie widzi. Masakra....
Faktem jest że ten szpital jest w opłakanym stanie ,a szczególnie zakazny który jest wiecznie pomijany w remontach.Ostatnio w połowie czerwca nawet wewnętrzny zamknęli na ponad tydzień bo wykryli grozną bakterię ,wykończyła ona starszego człowieka.Mało tego nie było ciepłej wody.A sławne weekendy ,gdy nie ma obchodów ,albo są sporadyczne i nie można doprosić się lekarza. Przydał by się większy nadzór nad tą placówką medyczną.
Tatą leżał na oddziale neurologicznym, po udarze . Dwa tygodnie leżał pod ścisłą kontrolą na sali ścisłej kontroli... Widzieliśmy jak przy podawaniu obiadu pacjentka została zaduszona jedzeniem (karmienie strzykawka) , bo przecież pielęgniarkom się spieszy i nie mają czasu... . Po chwili zostaliśmy wyproszeni z sali i nie można było wchodzić było straszne zamieszanie, kazali czekać 1,5 do 2 godzin na wejscie, nie czekaliśmy. Jak przyjechaliśmy następnego dnia już pacjentki nie było... To tylko jedna z zaistniałych sytuacji na tym oddziale. To tylko jedno z wielu niedociągnięć w tym szpitalu.... Było wiele innych....
Kiedyś sprzątaczka na pytanie dlaczego nie ma papieru i mydła w ubikacjach, odpowiedziała w tajemnicy, że oczywiście jest tylko w dniu kontroli sanepidu. I jak ma nie być bakterii?
Tego już szpitalem nie powinno się nazywać. Co do pielęgniarek,to wszystkie powyżej 10 lat pracy w tym budynku powinny zostać wydalone,a wynagrodzenia lekarzy zmniejszone do 1/3. Kolesiostwo , kumoterstwo , zaraza i polowanie na żarcie
Budynek oddziału zakaźnego już dawno został sprzedany i nie należy do szpitala. Wiec po co szpital ma inwestowac w cudzą własność.
W Ciechanowie - rąsia i poklepanie po ramionku-temat załatwiony
Nie znam ludzi ale muszą mieć też coś wspólnego z medycyną skoro wiedzą w jaki punkt uderzyć. Generalnie to z relacji wynika, że najbardziej zawiniły pielęgniarki. Czyli standard w takich sprawach. A ta Legionella to może uśmiercić człowieka?
Nie może, chyba że masz inną chorobę. Przecież każdy kto się na tym zna wie, że ta pacjentka na 80% przyszła z tą bakterią a zmarła w wyniku np innej choroby.Skoro mówi się że tam wykonana była jakaś operacja a o tym rodzina milczy to daje dużo do zastanowienia. Wyjaśni to prokuratura w końcu oni wszystko beda mieli i jesli taka operacja byla przeciez tego nie uda się ukryć. Szpital wiele pozostawia do życzenia bo to stare budynki to jasne i personel za sympatyczny i za fachowy nie jest ale każdy pracownik medyczny powie że ta Pani nie zmarła na legionelle i może to być trochę naciąganie pod jakieś ubezpieczenie czy co innego. Kiedyś ledwo wyszłam ze szpitala a już firma odszkodowawcza mnie dopadła i obiecywała grubą kase. Niech wyjaśniają odpowiednie organy ale myślę że prawda rodziny jest trochę naciągana.
Jeśli dobrze rozumiem szpital korzysta z centralnego źródła ujęcia wody, czyli ta bakteria może być dość pospolita, niekoniecznie wyhodowana w szpitalu. Niedawno coś podobnego było w wodociągach w Działdowie, a jednak nie było słychać o zgonach. Muszę się z Tobą zgodzić, że tu coś nie pasuje. Jeśli chodzi o tych agentów ubezpieczeniowych to rzeczywiście wszędzie tego pełno. No i jak widać powyżej w naszej Polsce wszyscy znają się na medycynie. W takich sprawach jedynie Sąd może coś obiektywnie ustalić. Na pewno będzie powołany Biegły i to raczej nie z Ciechanowa bo sprawa wylądowała w Płocku. Z ciekawości zapytam czemu akurat w Płocku? Czy w naszym Sądzie Rejonowym w Ciechanowie nie można rozstrzygać takich sporów?
Niestety też mam złe doświadczenia związane z tym szpitalem.Mojemu synowi na złamanie dwoch kości przedramienia założono gips usztywniający tylko jeden staw.Jak poinformował mnie chirurg dziecięcy następnego dnia, lekarz internista zakładający gips nie zauważył że to są złamane dwie koŝci.Na szczęście szpital w Warszawie na Niekłańskiej poprawił I wszystko skończyło się dobrze.Niestety znam I takie osoby ktòrym nie udało się przeżyć pobytu w ciechanowskim szpitalu
zamknąć i tyle.... tam są same pasożyty.....
Nie ukrywam, że po przeczytaniu powyższych komentarzy odczuwam smutek... Bylem pacjentem okulistyki, ortopedii, zakaźniaka oraz porodówki - jako osoba towarzysząca" rzecz jasna. Nie wiem, może miałem dużo szczęścia, ale nie mogę powiedzieć złego słowa ani na personel, ani na warunki w szpitalu. Nie jest to może szpital jak w serialowej "Leśnej Górze", ani kurort w którym wszystko jest na tip top, ale nie uważam, że opieka czy tez warunki odbiegają od tej w innych PAŃSTWOWYCH szpitalach. Wszystko wymaga czasu i środków. Nie oczekujmy, że na przełomie 5-ciu lat zostanie odnowiony cały gmach! Serdecznie dziękuję za opiekę i pozdrawiam cały personel! Pacjent Rafał.
Tak najlepiej pozamykać wszystkie szpitale bo w każdym umierają ludzie. W Austrii też pozamykać te kliniki bo tam załatwili Kulczyka. Widzę, że media to współczesna siła powszechnego rażenia. Jeśli znajdą temat to każdego potrafią załatwić. Z mojego życia również odeszła najbliższa memu sercu osoba, dość nagle i wcześnie, w głupi i niepotrzebny sposób. Taka śmierć na tysiąc sposobów. Do kogo mam mieć żal? Do społeczeństwa, do Boga, do tej zmarłej osoby a może do siebie?
Dobrze ktoś napisał. Pozwalniać pielęgniarki z 10 letnim stażem bo im już się nie chce. Poza tym nie ma na kim oka zawiesić. Bo ani to ładne. Ani zgrabne. Ani przede wszystkim pomocne!
Personel w szpitalach trzeba zmobilizować do pracy, nie wykonują podstawowych zadań. Tylko podwyżki im w głowach.
A jak myślisz, może pozatrudniac panie ze składów budowlanych?
Ja uważam, że takie rzeczy się zdarzają. Nie tylko w naszym szpitalu. Mój tata leżał tu na intensywnej terapii i miał świetną opiekę. Znam też lekarzy z tego szpitala - to zacni ludzie.
Byłam pacjentką patologii ciąży oraz chirurgii ogólnej. Na opiekę nie mogę narzekać, wiadomo wszędzie się trafi jakaś niemiła pielęgniarka. Z moich obserwacji wynika, że pielęgniarek oraz pań sprzątajacych jest za mało, papierologii pielęgniarki mają za dużo, zadań dodatkowych za dużo. Poza tym nie jest to przyjemna i lekka praca, a wiadomo, że za tym też powinny iść pieniądze. A pacjenci różni, od upierdliwych po alkoholików i inne typy
Dodać do tego jeszcze intensywne kontrole wewnętrzne i zewnętrzne. Liczenie kosztów i kalkulowanie procedur. Obłęd, w którym łatwo o pomyłki. Taka atmosfera nie sprzyja ani komfortowi pracy, ani pobytu pacjenta w szpitalu.
Artykuł to stek kłamstw , również wypowiedzi gości sięgają poziomu mułu . Od 89r służba zdrowia jest niszczona po to by było Nas coraz mniej max 10mln . Polecam dr Jaśkowskiego może chociaż części z Was otworzą się OCZY
Mój kolega leżał w Wawie w szpitalu czerniakowskim i dostał sepsy w tym szpitalu. A więc na spokojnie. Chcecie aby zamknąć szpital , nie ma sprawy. Będziecie jeździć do Warszawy.
Niestety reportaż bardzo tendencyjny, a rodzina wygląda na roszczeniową. nie mówi prawdy ani o faktycznej przyczynie dla której pacjentka trafiła do szpitala, ani o stanie w jakim trafiła. Odszkodowania raczej nie uda im się uzyskać.
Stawiam stówke ze pozytywne komentarze na temat opieki w tym pseldoszpitalu wystawiają pracownicy tego pierdolnika bo ja 25 lat żyje to nie słyszałem dobrego słowa na temat tej placówki od osób postronnych czyli zwykłych pacjentów którzy nie wsrod presonelu nie maja znajomych lub rodziny. bo jak masz tam plecy to też inaczej do Ciebie podchodzą
Syf totalny tam panuje a już na zakaźnym to masakra jakaś!!! Broń Boże tam się dostać...
Jestem była pacjentka tego szpitala. Z mojej perspektywy jestem bardzo zadowolona z obsługi pań pielęgniarek z ginekologi i położnictwa. Odział zadbany i czysty i nie można zarzucić,że był syf.
Jest tyle prywatnych placówek leczniczych, można sobie wybrać. Po co leczyć się w takim syfie? Wystarczy zapłacić kilka - kilkadziesiąt tysięcy za zabieg i macie jak w pensjonacie. Szpital niestety jest finansowany z NFZ do którego odprowadzamy śmieszne składki zdrowotne i to nie wszyscy, bo rolnicy nie płacą, finansują ich podatnicy, tak samo zresztą jak bezrobotnych.
Ciechanowski szpital to jeden wielki koszmar. Umieralnia, rzeźnia. Brudno, śmierdząco a jedzenie to porażka (wszystko zmieszane na tacy podane jak dla świń). Porodówka i panie pracujące tam to żenada. Gdyby nie mąż uciekłabym. Do końca życia będę żałować decyzji o porodzie w tamtejszym szpitalu. Na trzeci dzień jedna z pań chciała abym została ja jednak podjęłam decyzję i poprosiłam rodzinę aby po nas przyjechali. Wychodziłam trzymana przez męża i podpierająca się ściany. Gdybym nie wyszła nie wiem jakby się to skończyło. Gdy moja mama przyjechała i mnie zobaczyła miała łzy w oczach i była przerażona że na tym brudnym łóżku (panie nie chciały zmienić pościeli gdy o to poprosiłam) straci córkę. Gdy prosiłam o pomoc w przebraniu dziecka w pierwszej dobie po bardzo ciężkim porodzie pani na mnie nakrzyczała gdyż ona spała. Nie szanują pacjenta, nie liczą się z wpisami od lekarza prowadzącego w przywiezionej dokumentacji za to oczekują wałówki z podziękowaniami, tylko ja pytam za co? Za traktowanie mnie i mojego dziecka jak śmiecia? Dziewczyny wszędzie tylko nie tam.
Szpital jest kiepski i brudny. Takich sytuacji było i będzie dużo wiecej. Nie liczą się z pacjentem. Panie z porodówki i położnictwa niemiłe i mające pacjenta w dupie. Możesz rodzić sama byle byś nie krzyczała bo to paniom przeszkadza. Plan porodu? Nie uznają pomimo iż w szkole rodzenia w tym szpitalu tłumaczą co innego niż później robią na porodówce. Tak tak? Szkoła rodzenia swoje a na porodówce swoje. Szyld rodzić po ludzku to kpina. Oni nie wiedzą jak rodzić po ludzku.
Brud smród i żenada
Ten szpital juz dawno powinien zostać zamknięty miałam okazje tez leżeć na zakaźnym syf brud i ubostwo lekarze dno totalne niech ktoś się w końcu za to weźmie!!! Bo tam ludzi do trumny wkladaja
Tak, zamknąć ten szpital!! A jak ktoś będzie chory to zamiast do lekarza to od razu na Gostków go zawoźcie, po co nam taki nędzny szpital w Ciechanowie :D
Na ,,Naszej Mławie " jest opublikowane Oświadczenie Szpitala w Ciechanowie w tej sprawie. Dla zainteresowanych - warte uwagi.
Nie odważyłabym się dać tu operować. Sugestia lekarza. Jestem po 2 pperacjach w Warszawie. Znacząca różnica we wszystkim.
Wszystkie kobiety zachęcam do udania się do szpitala Św. Rodziny na Madalińskiego w Warszawie. !!!! Uciekajcie z Ciechanowa. Jak najdalej od tych ginekologów.
byłem operowany na kręgosłup i żyję bo byłem operowany w Warszawie. powinni dyrektora szpitala zamknąć za ukrywanie prawdy o tym szpitalu
po udarze udzielono mi pomocy dopiero po 8 godzinach przestrzegam przed oddziałem neurologicznym i personelem od najniższego po koordynatora bo ordynatora ze względu na to że nikt tu nie chce pracować i leczyć nie ma
te pozytywne komentarze to piszą ci co nie byli w tej placówce jako chorzy ja miałem niestety tą wątpliwa przyjemność i jedyna pozytywna osoba to rehabilitant na oddziele neurologicznym w odróżnieniu od pani podkreślam pani można ją określić tylko jako osobę nadająca się do pasania świń
W ciechanowskim szpitalu najlepsze to są pensje lekarzy najwyższe w Polsce tacy fachowcy(uchowaj od nich boże),na oddziałach brud,brak podstawowych leków i akcesoriów,pacjent musi załatwiać je we własnym zakresie.Nie wiem jak można porównywać to coś do Warszawy -to dwa światy.
.... moj tata leżący na oddziale wewnętrznym musiał zmienić sobie sam pampersa bo dzwonił godzinę i żadna z Pań pielegniarek nie raczyła tego zrobić....Gdy skończyła mu się kroplówka totalna olewka ,Panie przyszły dopiero gdy pacjent z łóżka obok Taty pofatygował się do dyżurki pielęgniarskiej żeby przypomnieć ,że jednak czasem trzeba zająć się pacjentem....A Pani Reprezentującą szpital w Ciechanowie straszy wszystkich wypowiadających się na temat tej umieralni , pozwami o zniesławienie.... nawet redakcja EKSPRESU REPORTERÓW odniosła się do Jej PROFESJONALNEGO PODEJŚCIA....
Ah ludziom nie dogodzi fakt zdarzają się różne przypadki zaniedbań lekarzy no ale niestety to też są tylko ludzie którzy czasami pomogą czasami nie poznają się na chorobie i cóż lerzalam na chirurgii w Ciechanowie miałam zabieg laparoskopowy i szczerze mówiąc chwalilam sobie wtedy opiekę i pielęgniarek,lekarzy. Chyba nie leżał nikt w Płońsku tam to dopiero jest tragedia pod względem leczenia np na chirurgii i opieki