
Trwa zła passa MKS-u Ciechanów. W sobotę nasi piłkarze ulegli przed własną publicznością Błękitnym Raciąż, co sprawiło że już od miesiąca nie zdobyli w lidze choćby punktu.
Starcie z liderem IV ligi było pełne podtekstów, chociażby z uwagi na obecność w drużynie Błękitnych dwóch byłych zawodników MKS-u, a także trenera Marka Brakowieckiego, który w rundzie jesiennej rzucił pracę w klubie znad Łydyni, właśnie dla zespołu z Raciąża.
Zdecydowanym faworytem sobotniego meczu byli walczący o awans do trzeciej ligi Błękitni i to oni od początku spotkania posiadali inicjatywę. Już w 3 minucie mogli objąć prowadzenie: po błędzie Konrada Tereszkiewicza i wycofaniu piłki na 14 metr, napastnik gości precyzyjnie uderzył na bramkę, jednak znakomitym refleksem popisał się najlepszy tego dnia w drużynie gospodarzy Błażej Kokosiński. Kolejny raz pod bramką MKS-u zagotowało się w 11 minucie: pojedynek przy linii bocznej przegrał Marcin Borowiec, rywal zdołał dośrodkować na długi słupek, gdzie po strzale i rykoszecie piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Ciechanowianie pierwszy groźny atak przeprowadzili w 17 minucie: po prostopadłym podaniu na czystą pozycję wychodził Mateusz Matusiak, jednak w ostatniej chwili przytomnym wyjściem z bramki ubiegł go golkiper przyjezdnych. Chwilę później znów niebezpiecznie zaatakowali Błękitni: w środku pola piłkę stracił Tosik, a rywal bez namysłu uderzył na bramkę z około 25 metra, jednak futbolówka trafiła w słupek. Piłkarze z Raciąża wyraźnie górowali nad rywalami pod względem organizacji gry i dyscypliny taktycznej, co powodowało, że niemal ich każda akcja niosła w sobie zalążek gola. Podobnie było w 22 minucie, gdzie pojedynek sam na sam z rywalem wygrał Błażej Kokosiński, natomiast dobitka minimalnie minęła słupek. Goście w końcu dopięli swego, obejmując prowadzenie w 40 minucie: po cierpliwie rozegranym ataku pozycyjnym i przyspieszeniu na lewym skrzydle, piłkę na 10 metrze otrzymał Kamil Majkowski, który sprytnym strzałem szpicem buta w dług róg nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi MKS-u. Gospodarze też mieli w pierwszej połowie dwie doskonałe szanse na strzelenie gola: jeszcze przy stanie 0:0 po wrzutce Karczewskiego i błędzie obrońcy Błękitnych, świetną szansę zmarnował Mateusz Matusiak, którego strzał zdołał sparować bramkarz. Z kolei już w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Tosika, w idealnej sytuacji znalazł się kompletnie niepilnowany przez nikogo Adam Sosnowski. Stoper ciechanowian uderzył głową w długi róg, jednak znakomitą paradą ponownie popisał się golkiper gości.
Druga połowa przyniosła dużo mniej emocji. Błękitni grali w bardzo wyrachowany sposób, nie dopuszczając MKS-u praktycznie do żadnej groźniejszej sytuacji. Sami w 63 minucie mogli zdobyć bramkę po rzucie rożnym, jednak po strzale głową piłka uderzyła w poprzeczkę. W samej końcówce trener Paweł Mazurkiewicz szukał różnych wariantów, by zaskoczyć rywala, przechodząc chociażby na ustawienie z trójką obrońców, jednak te zabiegi nie przełożyły się na grę drużyny. W ostatnich minutach Błękitni mieli dwie niemal stuprocentowe okazje, by dobić gospodarzy, jednak w obu przypadkach kapitalnie zachowywał się Kokosiński.
Czwarta porażka z rzędu sprawiła, że MKS wciąż na siedem punktów straty do Nadnarwianki i dziewięć do Korony Szydłowo. W najbliższy piątek (1 maja) o godzinie 11:00 ciechanowianie zagrają na wyjeździe z Olimpią Warszawa.
Mecz MKS-Błękitni w obiektywie Grzegorza Hoffmana:
[nggallery id=1574]
MKS Ciechanów - Błękitni Raciąż 0:1 (0:1)
Bramka: 40" Majkowski.
Skład MKS: Kokosiński; Tereszkiewicz, Sosnowski, Borowiec, R.Matusiak (81" Kiełkiewicz); M.Matusiak, A.Olszewski (77" Piasecki), Tosik, Karczewski (69" Radulski); Kowalski (84" Chyczewski), D.Matusiak.
Wyniki 25 kolejki IV ligi:
Ostrovia Ostrów Mazowiecka 2:0 Wisła II Płock
Wkra Żuromin 1:2 Huragan Wołomin
Błękitni Gąbin 0:2 KS Łomianki
Narew Ostrołęka 2:4 Bzura Chodaków (Sochaczew)
MKS Ciechanów 0:1 Błękitni Raciąż
Bug Wyszków 1:2 Olimpia Warszawa
Mazovia Mińsk Mazowiecki 1:1 Korona Szydłowo
Mławianka Mława 8:0 Skra Drobin
Nadnarwianka Pułtusk 1:2 MKS Przasnysz
Tabela IV ligi:
(tab. mzpn.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie