Legia zetrze nadzieje Cracovii?

Wyjazdowe spotkanie Legii Warszawa z Cracovią w najbliższą sobotę ma dla obu drużyn niebagatelne znaczenie - wygrana Cracovii utrzyma przy życiu jej mistrzowskie nadzieje, natomiast dla Legii byłaby dużym krokiem w kierunku tytułu.

Wyjazdowa wpadka z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza obiła się w Ekstraklasie szerokim echem, ale już w następnym spotkaniu Legia zmazała część plamy pokonując u siebie walczącego o utrzymanie Górnika Zabrze (3:1). Chociaż to Trójkolorowi rozpoczęli spotkanie od prowadzenia po golu Sebastiana Stebleckiego, to tuż przed końcem pierwszem połowy dla Legii wyrównał nowy nabytek Adam Hloušek. Tymczasem po przerwie kolejne trafienia dla gospodarzy dołożyli Artur Jędrzejczyk oraz Aleksandar Prijovic: http://legionisci.com/news/66555_Bramki_i_skrot_meczu_z_Gornikiem_Zabrze.html

"Na pewno odreagowaliśmy tym zwycięstwem. Wiedzieliśmy, że musimy zmazać plamę, którą daliśmy [w Niecieczy]", mówił po meczu Tomasz Jodłowiec. "Drużynę poznaje się po tym, jak podnosi się po porażkach. Mówiąc inaczej: byliśmy winni kibicom to zwycięstwo, dlatego to przede wszystkim im gratuluję tej wygranej", dodał z kolei trener Stanisław Czerczesow.

Podstawowym pytaniem jest teraz jednak spotkanie pierwszej drużyny ligowej z tabeli z trzecią, które odbędzie się już w sobotę. Dla podejmującej Legię Cracovii jest to ważna próba, bowiem porażka może przekreślić szanse zespołu na włączenie się do walki o tytuł. Tymczasem dla Legii ewentualnie niepowodzenie może oznaczać spadek na drugą lokatę lub utratę samodzielnego prowadzenia - wszystko zależeć będzie w tej sytuacji od Piasta Gliwice, który do stołecznego klubu traci tylko jeden punkt. Piastowi udało się zbliżyć do Legii dzięki wygraniu zaległego spotkania ze Śląskiem Wrocław, a w ramach 27. kolejki drużyna Radoslava Latala będzie się mierzyć w piątek z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Tymczasem podejmująca Legię Cracovia prezentuje od początku rundy wiosennej niezbyt regularną formę, w ciągu ostatnich pięciu spotkań ponosząc dwie porażki, dwa razy wygrywając i raz remisując. Podopieczni Jacka Zielińskiego tracą obecnie do prowadzącej w tabeli Legii 9 punktów, w powiększenie tej dziury może stworzyć problemy nawet po podziale na grupy (gdzie podzielony zostanie także dorobek punktowy każdej z drużyn).

Cracovia chce się zemścić na Legii za jesienną porażkę przy Łazienkowskiej, kiedy to gospodarze wygrali wynikiem 3:1, a relację z hitu kolejki i innych spotkań zobaczyć można będzie na: http://extra.bet365.com/news/pl/

Chociaż trener Zieliński stale zapewnia, że nikt w zespole na razie nawet nie myśli o walce o mistrzostwo, to jednak stawka spotkania z Legią na pewno jest wyższa niż zazwyczaj. "Jestem zwolennikiem małych kroków i na razie na tym dobrze wynosimy. Ja już znam takie zespoły, które grały o mistrzostwo Polski, a spadały z ligi. Cracovia nie musi sobie stawiać celów science-fiction", mówił Zieliński jeszcze przed niedzielnym meczem z Lechem Poznań.

Obok własnych atutów, Cracovii z pomocą może przyjść także...Ondrej Duda. Pomocnik Legii od kilku dni zmaga się z przeziębieniem, przez co jego występ w starciu z Pasami stoi pod znakiem zapytania. Brak Słowaka byłby na pewno dla Legii odczuwalny, bowiem ostatnio prezentuje on bardzo dobrą formę, prezentując się aktywnie w każdym spotkaniu. W razie jego braku, do składu może powrócić Guilherme, który popadł w niełaskę po fatalnym występie przeciwko Termalice.

Do podziału na grupy zostały już tylko cztery kolejki, po czym przewaga lidera tabeli zostanie zmniejszona o połowę. Legia w dalszym ciągu musi walczyć o zachowanie czołowej pozycji, a nawet kończąc na czele grupy mistrzowskiej będzie musiała ostro walczyć o ostateczny tryumf. Końcówka sezonu jak na razie zapowiada się więc bardzo emocjonująco.

Dominik Fiodor