
Do 8 lat więzienia grozi młodemu mężczyźnie, podejrzanemu o usiłowanie podpalenia budynku wielorodzinnego. Odpowie też za wcześniej popełnione czyny.
Kilka dni temu późnym wieczorem do jednego z bloków na terenie Pułtuska wszedł mężczyzna, który miał przy sobie dwie butelki z łatwopalną cieczą. - Rozlał ciecz pod drzwiami mieszkańców i krzyczał, że wszystkich spali. W tym czasie w budynku przebywało kilkanaście osób. Kiedy jeden z domowników zorientował się o istniejącym zagrożeniu, szybko zareagował, krzycząc i budząc sąsiadów oraz o zdarzeniu powiadomił policjantów. 26-latek spłoszony przez mieszkańca bloku oddalił z budynku - relacjonuje sierż. Renata Soból, oficer prasowy pułtuskiej policji.
Kryminalni szybko namierzyli i zatrzymali sprawcę. 26-latek trafił do aresztu. Postawiono mu zarzut usiłowania podpalenia budynku mieszkalnego. Mieszkaniec powiatu pułtuskiego odpowie też za swoje wcześniejsze czyny, m.in. kradzieże, niszczenie mienia i kierowanie gróźb karalnych. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie