
Wielomilionowe długi szpitala w Ciechanowie spowodowały, że po raz pierwszy w tym roku konto bankowe zajął komornik. Zażądał od placówki blisko pół miliona złotych. Szpital musi zapłacić zaległą fakturę za dostawę leków.
W drodze negocjacji udało się przesunąć egzekucję na konto NFZ, jednak w obawie przed utratą finansowej płynności dyrekcja zdecydowała się na przesunięcie harmonogramu wypłat pracownikom. Otrzymali oni o kilka dni wcześniej wynagrodzenie. Ale nie wszyscy. - Część lekarzy zatrudniona na kontraktach czeka jeszcze na wynagrodzenia - mówi dyrektor szpitala Tadeusz Bochnia. Lista wierzycieli szpitala, jak się okazuje jest długa, a na dziś potrzeba blisko 30 mln zł, aby sytuacja placówki była stabilna. Mimo, że szpital podpisuje i negocjuje porozumienia z wierzycielami, to sytuacja jest trudna i niebezpieczna.
Gorączkowe szukanie pieniędzy
- Dwa tygodnie temu otrzymaliśmy tytuł komorniczy wierzytelności niespłaconych przez szpital należności dla jednej z firm, która dostarczała leki. Ta sytuacja spowodowała zmianę harmonogramu wypłat. Na koncie mieliśmy skumulowane środki na wynagrodzenia, dlatego parę dni wcześniej wypłaciliśmy pensje - mówi Bochnia i dodaje, że pieniądze na konta tzw. "kontraktowców" mają wpłynąć najpóźniej w tym tygodniu.
Wierzytelności wymagalne dla dostawców usług sięgają blisko 30 mln złotych. Obecnie zapadają ostateczne wyroki spraw sądowych, których stroną jest szpital. Już teraz komornicy ponownie mogą zapukać do szpitala i zażądać 2 mln 300 tys zł. - Jest to niepokojąca sytuacja, bo nasze możliwości finansowe praktycznie ograniczają możliwość realizowania płatności na bieżąco. Wystąpiliśmy z wnioskiem o pożyczkę do marszałka województwa mazowieckiego. Wniosek dotyczy kwoty na 20 mln zł. Podejrzewam, że bez tych pieniędzy nie damy sobie rady. Znam jednak sytuację urzędu marszałkowskiego i podejrzewam, że całej kwoty nie otrzymamy, ale nawet gdyby to było 10 mln zł, to pozwoliłoby na bieżące rozładowanie tej trudnej sytuacji płatniczej w której się znajdujemy - dodaje dyrektor i zapowiada, że bez wewnętrznej restrukturyzacji na dłuższą metę funkcjonować w ten sposób się nie da i za rok czy dwa ta sytuacja powróci. Miesięczny przychód szpitala w ramach podpisanego kontraktu z NFZ to 10 mln zł. Rocznie do budżetu wpływa ok. 110 mln zł. 80% tej kwoty pokrywa wynagrodzenia pracownicze.
Będą leczyć i liczyć, że to pierwsza i ostatnia sytuacja
- Nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie czy jest to ostatnie zajęcie komornicze - mówi dyrektor i dodaje, że w przypadku zajęcia konta w lipcu z komornikiem trwały rozmowy. - Niby wszystko mieliśmy domówione. Oczywiście były to rozumowy ustne, nie na piśmie. Stało się tak, jak się stało i na to wpływu nie mieliśmy. Staramy się jednak do takich sytuacji nie dopuszczać. Na razie z innymi wierzycielami rozmawiamy i nie powinni "zająć" kont, ale tego też nie można wykluczać - tłumaczy Bochnia.
Szpital negocjuje również z dostawcami prądu i gazu. - Za wodę też mieliśmy niezapłacone należności. ZWiK rozłożył nam w drodze porozumienia na raty kwotę prawie 800 tys. zł. Chciałem przy okazji podziękować zarządowi za zrozumienie. Z Energą (zadłużenie - 1,7 mln zł - przyp. red.) również jesteśmy na etapie finalizowania porozumienia i na liście jest jeszcze PGNiG (zadłużenie wynosi ponad 2 mln zł - przyp. red.) - wylicza Tadeusz Bochnia.
Dyrekcja twierdzi również, że nie ma obawy, co do przyjęć pacjentów, bo nie będą one wstrzymywane - nawet na oddziałach, które dla placówki są nierentowne. Nie ma również zagrożenia wypłaty pensji dla personelu. Zarząd Województwa Mazowieckiego nie podjął decyzji o udzieleniu pożyczki szpitalowi. W placówce ma zostać przeprowadzony audyt m.in. finansowy i organizacyjny. Dodajmy, że w grudniu ur. na konto szpitala w Ciechanowie trafiło 10 mln zł właśnie od zarządu województwa mazowieckiego w ramach pożyczki.
autor: kak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jestem po stronie komornika, w tej placówce łamane są podstawowe prawa pacjenta dziś próbowałem się zarejestrować do specjalisty, przedstawiłem skierowanie - niestety skierowanie to nie wszystko, poprosiłem o rejestrację na najbliższy wolny termin, też odmówiono, na pytanie co mam zrobić aby dostać się do specjalisty odpowiedziano że muszę być co dziennie o godzinie 7 00 może któregoś dnia będę miał szczęście i dostanę "numerek" innej możliwości w ciechanowskim szpitalu nie ma.
może by tak najpierw odciąć te chore pensje lekarzom?! ja rozumiem, że ich praca jest ciężka itd. ale na boga, lekarze z ciechanowskiego szpitala są jednymi z najlepiej zarabiających lekarzy w kraju a szpital tonie w długach...pacjenci są stawiani na ostatnim miejscu, GDZIE TU LOGIKA?!
A DLACZEGO TERAZ NAGLE TO TAK RUNĘŁO TO NIE LEPIEJ BYŁO JAK JUŻ JAKOŚ TYM DŁUGIEM PRZYNAJMNIEJ TAMTA DYREKTORKA RZĄDZIŁA, JAKOŚ KŁOPOTÓW Z WYPŁATAMI NIE BYŁO, TO MOŻE LEPIEJ JUŻ NIECH ONA WRÓCI.
Sami pomyślcie jak ktoś kto nie zna się na służbie zdrowia ma zrobić dobrze dla szpitala, skoro ludzie którzy się znali nie zrobili. Tam trzeba kogoś twardego i przede wszystkim dobrego dyrektora medycznego żeby z lekarzami zrobił porządek. A teraz to chyba obydwa stołki są poniżej wszelkiego poziomu. Bo medyczna została dalej ta sama??
zgadza się pielęgniarki i lekarze wyssali wszystko ze szpitala oni doprowadzili do takiej sytuacji.I to trzeba się cofnąć kilka lat wstecz, wiadomo to wszystko się wydarzyło w 2010 kiedy ówczesnemu dyrektorowi który chciał zrobić porządek z płacami lekarzy Urząd Marszałkowski na to nie pozwolił. Teraz ktoś podjął decyzję że dał na dyrektora kogoś kto nie ma o tym pojęcia, a po prostu szukał pracy poparła to rada społeczna i jest to co jest. Ile czasu ten dyrektor jest miesiąc? A ja w każdej gazecie czytam o komorniku. Może to organ który prowadzi szpital powinien się zastanowić co robi?I to póki może nie jest za późno.MOŻE NIE JEST.
do GOŚĆ: skąd masz informację o takich dochodach pielegniarek? być może jest jakiś wyjątek od reguły, i faktycznie tak jest, ale nie generalizuj. Przecietna pielegniarka ze stazem ponad 25-letnim zarabia ok. 2000zł. Przeliczajac dochody pielegniarek i lekarzy mozna smialo stwierdzic ze lekarz zarabia miesiecznie tyle, co pielegniarka w ciagu roku (albo wiecej). Stosunek wykonywanej pracy przez lekarzy i pielegniarki jest co najmniej znaczaco rozny. jezeli chodzi o personel, tez nie nalezy generalizowac, poniewaz oddział oddziałowi nierówny, i powie to wiekszosc osob ktora ma obiektywne zdanie na temat szpitala.
Dlaczego wynagrodzenia sięgają 80% przychodu? Dlaczego takie są pensje lekarzy w tym szpitalu? Pielęgniarki mają i po 5000zł i jeszcze chcą te 1500 podwyżki. Niektórzy za 1500zł żyją z rodziną. Lekarzom poodejmować, nie dawać po 1600zł za dyżur nocny, który wiadomo... Profesorowie w polskim placówkach medycznych nie mają po tyle, jak zwykli mgr w naszym szpitalu.
To jest paranoiczna sytuacja. Szpital ma gigantyczne długi, a lekarze zarabiają jak biznesmeni.
A gdzie dają odprawy jak się samemu rezygnuje. HA HA demagogia
ALE CHWILKA TO DZIWNE W SUMIE SYTUACJA ZAWSZE BYŁA ZŁA ALE ZA TAMTEJ DYRY NIC TAKIEGO SIĘ NIE DZIAŁO. MOŻE ŹLE SZUKAMY I KTO INNY POWINIEN UDERZYĆ SIĘ W PIERSI?!?
Jak samemu rezygnujesz to nikt ci odprawy nie daje.Proste prawo a wiadomo czemu odeszła żeby zwolnić posadkę dla kogo innego, zastanówcie się na logikę, tu rządzi polityka a nie umiejętności, straszne ale prawdziwe!
Ee to napewno nie prawda. W telewizji smieja sie z hasla "Polska w ruinie" a rzad mowi ze jest super. Chociaz wiem ze wiekszosc polskich szpitali ma ogromne to nie wierze ze to wina PO.
Szpital tragedia. Długi, bród i smród. Nigdy więcej tam nie wrócę. Personel traktuje ludzi jak śmieci. Wynagrodzenia lekarzy gigantyczne. Porażka nie szpital.
Ale odprawy nie zapomniała wziąć ze szpitalnych pieniędzy...
Oto do czego doprowadziła Placówka poprzednia Pani Dyrektor, która zwiała jak SZCZUR do Makowa Maz. na następną intratną posadkę. Ja bym jej dał posadkę, ale w Barczewie lub na Białołęce. Bezkarna miernota......