
Do kolejnego tragicznego zdarzenia doszło dziś (29 czerwca) w Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Ciechanowie. Po upadku z piątego piętra zginął 28-letni pacjent.
Wszystko wydarzyło się około godz. 1:00 w nocy. Przebywający na oddziale chirurgii mieszkaniec powiatu mławskiego wyskoczył z okna. 28-latek nie przeżył upadku z wysokości. Na miejscu tragedii policja przeprowadziła czynności procesowe z udziałem prokuratora. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.
Szpital nie komentuje obecnie tej sprawy. Na jutro (30 czerwca) zwołana została konferencja prasowa dyrektora placówki, który odniesie się do piątego już tego typu zdarzenia w ostatnich trzech latach na terenie ciechanowskiego szpitala. Do sprawy będziemy powracać.
Przypomnijmy, że niespełna trzy tygodnie temu doszło do podobnej tragedii:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jakie miasto takie tradycje...
Wyjasnij, bo nie rozumiem. Co masz do tego miasta? Mieszkańców? Ludzie mają depresje, oprócz innych chorób. Przywiązać ich nie można. Zamknąć okien tez nie
Widać jak szpital leczy pacjentów, ze wola wyskoczyć z okna ,niż tam przebywać i słuchać wielce obrażonego personelu , który z wszystkim robi łaskę.
Kolejny młody człowiek, i to z tego samego oddziału co mój syn. Kolejna sprawa, którą prokuratura zamiecie pod dywan . Dobre statystyki mają... . Ciekawe czy prokuratura zabezpieczyła dokumentację zaraz po wypadku czy też parę godzin po umożliwiając szpitalowi na zafałszowanie dokumentacji. Niekompetencja , zapewne po paru dniach policja wystąpi do szpitala z zapytaniem o monitoring jakby nie wiedzieli,że takie czynności jak zabezpieczenie dokumentacji medycznej czy monitoring zabezpiecza się odrazu. Czyżby personel znów dostał polecenie od oddziałowej pielęgniarki zakaz wypowiadania się w temacie? ... . No cóż, znam to z historii młodego człowieka, który też z tego samego oddziału wyskoczył, bo lekarze wiedząc, że chciał popełnić samobójstwo nie potrafili udzielić pacjentowi pomocy w postaci konsultacji psychiatrycznej mimo, że mama pacjenta dzwoniła do poradni psychiatrycznej i prosiła lekarza o konsultację. ZANIEDBANIE I ŚREDNIOWIECZE.
Żeby się wypowiadać trzeba się trochę doinformować, jak ktoś chce się rzucić to i tak to zrobi. Skoczek wyrwał uchylone okno, poszarpał personel i sobie skoczył. Tylko lądowania z telemarkiem zapomniał. Jedynie narobił problemów personelowi…
Zgadzam się z poprzedniczką Od samego początku do konca każdy pacjent przyjęty na oddział powinien mieć opiekę psychiatryczną w szczególności młodzi ludzie którzy mają problemy z depresją. Lekarz też powinien być bardziej wyczulony na pacjentów.
No pewnie, na każdej sali powinien byc psychiatra. Do tego jeszcze ksiądz, policjant i strażak. Tylko ciekawe kto za to zaplaci?
Lekarze powinni zapewnić opieke psychiatryczna? No, a gdzie była rodzina? Nie wiedzieli, ze jest psychiczny? Dlaczego nie pilnowali go?
Najpierw na Gredzice na oddział, przed zabiegami zbadać pacjenta
Koleś był psychiczny ,
Nie jestem z Ciechanowa i nie znam szpitala tylko pracuję w tym mieście. Jednak dziwne zbiegi okoliczności. To jest naprawdę dziwne.
Ludzie, odczepcie się od szpitala, to nie jest wina personelu, że ludzie mają psychiki porąbane. Chłopak 28-letni nie popełnia samobójstwa od tak, widocznie miał słabą psychikę i być może nałogi itp. Nikt tego nie wie, więc nie nie przypinajmy komuś łatki. Szkoda chłopaka, mogło do tego nie dojść. Ale nie piętnujmy placówki, niekoniecznie musi być ich wina.
No ja sobie nie wyobrażam żeby w czasie upału nie można otworzyć okna.Dodam,że w ostatnim czasie byłam pacjentką szpitala,otwierałam okno i żyję nie miałam zamiaru skakać z okna!!!
Rozumiem jak ktoś leży w szpitalu miesiąc,dwa może mieć dosyć ale w tej sytuacji pacjent leżał zaledwie dobę.Poza tym jak ktoś ma zamiar samobójstwa nikt i nic nie jest w stanie go powstrzymać.Musiałaby stać ochrona w każdej sali.Nie obwiniajmy pochopnie
próba obrony szpitala to agresywne zachowanie chłopaka będą się tłumaczyć że był pod wpływem jakiegoś środka i nikt wcześniej nie mógł zareagować pytanie same się nasuwa czy na pewno nikt nic nie mógł zrobić przecież są różne sposoby zastrzyki pasy itp gdzie te cudowne obrazki z serali tv
Pasy? Człowieku co ty wygadujesz. Jakby żałozyli mu pasy to byś krzyczał jaki to szpital nie dobry bo nie leczą ludzi pasami wiążą. No, a rodzina jakby się dowiedziała ze był wiązany pasami to zaraz byliby w prokuraturze zakładać sprawę.
STEFEK- życie to nie serial. Wyłącz telewizor i wyjdz na zewnątrz.
cokolwiek zrobić żeby pomóc aby uratować życie młodego człowieka chyba łatwiej wytłumaczyć potem że były to różnego typu zabiegi ratujące życie niż powiedzieć teraz że była to jego wina bo był agresywny Współczuję rodzinie wszystkim najbliższym tego mężczyzny myślę że w tej chwili wdzięczni by byli za jakiekolwiek działania powstrzymujące go przed tym co zrobił
Dokładnie!!!!!!!!!!!