Kierowcy alarmują: "Uwaga na niebezpieczne miejsce na pętli!" (zdjęcia)

Ciechanowscy kierowcy ostrzegają przez niebezpiecznym miejsce na pętli miejskiej. - Już od ponad miesiąca kruszy się tam beton. Pas ruchu jest co prawda zamknięty, ale w każdej chwili spod kół samochodów mogą strzelać kamienie, co jest groźne i dla kierowców i dla pieszych - alarmuje nasz Czytelnik.

Mowa o odcinku pętli miejskiej w pobliżu skrzyżowania ulic Mleczarskiej i Tysiąclecia. Przez jezdnię przebiega tam torowisko, przy którym kruszy się właśnie beton, miejscami wystają też pręty. Miejsce to już kilkakrotnie było doraźnie naprawiane, jednak problem stale się powtarza. Temat ten podniesiono na sierpniowej sesji Rady Miasta.

- Ja tę sprawę już zgłaszałem, Wydział Inżynierii Miejskiej starał się ją załatwić, ale wydaje mi się, że trzeba podejść do tematu trochę inaczej - mówił radny Zenon Stańczak - Chodzi mi o te tory donikąd - tam jeden pas ruchu jest wyłączony. Kiedy pętla była projektowana, było tam torowisko do Metaltechu. W tej chwili jest to tak wykonane, że ten beton się wykrusza. Moim zdaniem ten beton należałoby usunąć i zaasfaltować to miejsce. Nie wiem, czy w takim przypadku miasto nie utraci gwarancji na pętlę miejską. To miejsce już co najmniej trzy razy było doraźnie naprawiane. Wykonano je ze słabego betonu, ponieważ obok powierzchni naprawionej, następna część się wykrusza, wystają jakieś pręty. W tej chwili jeden pas ruchu jest wyłączony, a to wykruszenie przechodzi już na drugi.

Do sprawy odniosła się wiceprezydent Ciechanowa, która przyznała, że miasto zna problem i interweniowało już w tej sprawie głównego wykonawcy pętli miejskiej. - Problem z tym odcinkiem cały czas występuje. Wystąpiliśmy do Eurovii (wykonawcy pętli miejskiej - przyp.red.), żeby podjęła szybką interwencję. Do tej pory nic się w tej materii nie dzieje. Wiem, że na etapie realizacji inwestycji był kierowany wniosek do Metaltechu, żeby wyłączyć ten fragment torowiska, jednak został zaopiniowany negatywnie. Dlatego cały czas musimy ten fragment utrzymywać. Wniosek do wykonawcy pętli skierowaliśmy i mam nadzieję, że sprawa ta zostanie szybko uporządkowana. Przejeżdżałam tym fragmentem pętli, sprawdzałam jak to wygląda i faktycznie stan tej nawierzchni zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Teren ten jest częściowo zabezpieczony. Łatanie betonem, jakie było stosowane do tej pory, po prostu się nie sprawdza, ponieważ beton po jakimś czasie się wykrusza. Tam musi być użyta jakaś mieszanka elastyczna, tak żeby pozbyć się tego problemu na dłuższy czas - podkreślała Joanna Potocka-Rak.