
W związku z problemami technicznymi operatora telefonicznego, chcemy Państwa przeprosić za utrudnienia w łączności telefonicznej ze szpitalem. Jednocześnie informujemy, że operator prowadzi prace mające na celu jak najszybsze wyeliminowanie niedogodności - od kilku tygodni komunikat o takiej treści widnieje na stronie internetowej Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie. Na czym więc polegają wspominane "utrudnienia"?
- Problem dotyczy dodzwonienia się do szpitala z zewnątrz oraz wykonywaniem połączeń telefonicznych ze szpitala na zewnątrz - wyjaśnia Małgorzata Turowska, zastępca dyrektora pionu technicznego w ciechanowskim szpitalu.
Krótko mówiąc, dzwoniąc do szpitala, trzeba liczyć się z tym, że w ciągu kilku sekund połączenie zostanie zerwane. Pracownicy placówki często nie zdążają nawet przekazać dzwoniącym, o problemach występujących z centralą. Co istotne, nie jest to nowy problem. Kłopoty z centralą powtarzają się bowiem już od paru lat:
- Problem z naszą centralą nie jest kilkumiesięczny, tylko już kilkuletni. Ten sam problem pojawił się rok i dwa lata temu, o tej samej porze roku, czyli latem. Podejrzewamy, że jest to spowodowane przegrzewaniem się linii lub też, co sugeruje nam operator, jest to problem naszej centrali. Żeby rozwiać spekulacje i rozwiązać problem, podjęliśmy decyzję o założeniu nowej centrali i rozpoczęliśmy procedurę przetargową - informuje Małgorzata Turowska.
Najbardziej na zaistniałą sytuację skarżą się oczywiście pacjenci i ich najbliżsi, którzy nie mają możliwości telefonicznie uzyskać informacji na temat stanu zdrowia osób leżących w szpitalu. Lekkiego życia nie mają również pracownicy placówki. Lekarze, chcąc skonsultować się na przykład z kolegą po fachu z innego szpitala, muszą korzystać z prywatnych telefonów.
Niestety nie widać chętnych, którzy wzięliby odpowiedzialność za obecną sytuację. Zainteresowane strony obwiniają ... siebie na wzajem:
- My jako szpital nie mamy na to wpływu. Obowiązują nas umowy z dwoma operatorami zewnętrznymi i tutaj jedni zrzucają winę na drugich. My z kolei obwiniamy ich. Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak przeprosić wszystkich za te uniedogodnienia i cierpliwie czekać na rozwiązanie problemu - mówi zastępca dyrektora pionu technicznego w ciechanowskim szpitalu.
Na szczęście nie ma problemów z centralą wewnętrzną i tu pracownicy mogą bez problemów wzajemnie komunikować się ze sobą. Jak zapewniła Małgorzata Turowska na początku września problem powinien zostać definitywnie rozwiązany. Wówczas ma zostać podpisana umowa z nowym operatorem, powstanie również nowa centrala.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie