
Duchowny, który naruszył nietykalność cielesną ucznia, usłyszał już akt oskarżenia. Dowodem jest m.in. nagranie, które trafiło do sieci. Pisaliśmy o tej sprawie. Wszystko działo się na oczach wielu rówieśników 15-latka. Duchownemu grozi do 1 roku pozbawienia wolności.
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu zakończyła śledztwo przeciwko duchownemu, który podczas lekcji religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. Ks. Jana Twardowskiego w Makowie Mazowieckim naruszył nietykalność cielesną 15 – letniego ucznia Radosława S.
W toku śledztwa ustalono, że 9 grudnia 2022r. ksiądz Rafał K. prowadził lekcję religii w jednej z klas w Specjalnym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym w Makowie Mazowieckim. Katecheta prowadził rozmowę z uczniami na tematy religijne. Po niej przekazał im obrazek z figurą Jezusa i polecił pokolorować. W zamian uczniowie mieli otrzymać słodycze.
- Obrazek taki otrzymał również uczeń Radosław S. Chłopiec odmówił pokolorowania obrazka. Stwierdził, że Bóg nie istnieje, a on nie wierzy w Boga. Używał przy tym słów wulgarnych. Ksiądz zareagował agresywnie. Użył wobec ucznia siły fizycznej, przycisnął głowę chłopca do blatu ławki, wykręcał mu ręce, przycisnął przedramieniem jego szyję, uderzył kolanem w brzuch – ujawniła w ubiegłym tygodniu prokuratura.
To znacznie więcej niż do tej pory słyszeliśmy. Wcześniej organy ścigania wspominały jedynie o wykręcaniu chłopcu dloni.
W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy 31 stycznia br. przeprowadzono czynności procesowe z udziałem podejrzanego księdza. Przedstawiono mu zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej ucznia oraz przesłuchano w charakterze podejrzanego. W ubiegłym tygodniu skierowano przeciwko niemu akt oskarżenia.
- Ksiądz nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Za przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku – informuje Prokuratura Okręgowa.
Duchowny po tej sprawie sprawie, decyzją dyrekcji placówki, został odsunięty od prowadzenia katechezy w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Makowie Mazowieckim. Jego zachowanie skrytykowała także Kuria Diecezjalna w Płocku. Jej rzeczniczka w przesłanym wówczas oświadczeniu komentowała, że nie ma zgody na agresywne zachowanie wobec uczniów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sadysta i oprawca a nie kapłan. Powinien przejść badania psychiatryczne i być dożywotnio usunięty ze stanu kapłańskiego. Na miejscu ojca tego chłopaka sam bym mu wymierzyła takiego samego kopa w to samo miejsce
"Sam bym mu wymierzyła" Kryzys tożsamości? Zdecyduj się! Nie rób komuś tego co tobie nie miłe. Jak pouczasz kapłana to jakim prawem piszesz że sam czy sama byś mu wymierzyła kopa. To świeckim wolno komuś robić fizyczną krzywdę?
A teraz na katechezach uczniowe będą kolorować Jana Pawła ll
szkoda , że dotykał takie gooownooo,bo to była ustawka i dał sie w nią wciągnąc. to tylko przestroga i nauczka dla innych nauczycieli,wychowawców ,jakie sa te "dzieci" jak dały sie ostatnio poznać na ulicach polskich miast
Ustawka to była jak twoi rodzice cię przez przypadek spłodzili parafianie
@Wierny Nie zgrywaj wiernego. Wiernym to ty jesteś ale komunie.
Ten "rydz" to na pewno sukienkowy, pewnie taki sam empatyczny jak ten zbok co pobił dziecko
Do jakiej ty szkoły chodziłeś. Chociaż szczerze mówiąc po tym co piszesz to chyba wogóle nie chodziłeś albo cierpisz na pomroczność jasną. Za moich czasów a mam 50kę na karku jeszcze się dostawała w skórę na lekcjach. Do przyjemności to nie należało ale uczniowie trochę mieli poszanowania dla nauczycieli i do nauki i nikt o nauczycielach nie opowiadał zboki, sadyści itd. itp. Zapomniał wół jak cielęciem buł.
No to chłopak teraz już nie uwierzy w Boga na 100%. Ten "kapłan" chyba opętany,albo psychiczny.
Nie wiadomo co komu pisane. Tym którym się w życiu powodzi, ci uważają że wszystko sobie zawdzięczają bo są tacy wspaniali a jak życie w dupę tak naprawdę dokopie to nie jednemu się rączki składają i nóżki zginają. Nawet Jaruzelski przed śmiercią się wyspowiadał. Nie mów hop.