
Zgodnie z zapowiedziami walczyli do samego końca, jednak ostatecznie musieli uznać wyższość rywala. Szczypiorniści Juranda Ciechanów byli bliscy sprawienia niespodzianki w wyjazdowym starciu ze Stalą Gorzów.
Podopieczni Arkadiusza Chełmińskiego chcieli zrewanżować się gorzowianom, za domową porażkę z pierwszej rundy. Wówczas ulegli Stali zaledwie dwiema bramkami. Rewanżowe starcie obu ekip rozpoczęło się od wyrównanej walki. Do około 20 minuty na tablicy wyników co chwila widniał rezultat remisowy. Końcówka pierwszej odsłony należała jednak do gospodarzy, którzy do przerwy wypracowali sobie 4 bramki przewagi. Niemal cała druga połowa przebiegała pod dyktando Stali. Ekipa z Gorzowa utrzymywała kilkubramkową przewagę do ok. 53 minuty. Wówczas inicjatywę przejął Jurand, który ze stanu 21:16, na minutę przed końcem doprowadził do wyniku 23:22. Niestety po raz kolejny ciechanowianom zabrakło w końcówce zimnej krwi, co spowodowało, że powrócili do domu bez zdobyczy punktowej.
Jurand spadł w tabeli na przedostatnią, dziesiątą pozycję. Kolejny mecz rozegra 19 lutego na wyjeździe z ósmą Warmią Energa Olsztyn.
KS Stal Gorzów – SCKS Jurand Ciechanów 24:22 (11:7)
Skład Juranda: Mirzejewski, Morawski; Ruszkowski (7 bramek), Dębiec (5), Chełmiński (4), Smoliński (2), Szuba (2), Rutkowski (1), Tobolski (1), Krajewski, Balcerzak, Królikowski, Staniszewski, Potępa, Malinowski.
(fot. Jurand Ciechanów)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie