Jedne drożeją, drugie zaraz znikną. Życie palacza coraz trudniejsze

Noworoczna podwyżka akcyzy od wyrobów tytoniowych już od kilku miesięcy daje się we znaki palaczom. To jednak dopiero początek zmian, jakie czekają ich w bieżącym roku. Wkrótce z rynku znikną papierosy smakowe, a od wakacji podskoczą ceny ich elektronicznych odpowiedników.

Wprowadzona od 1 stycznia wyższa stawka akcyzy spowodowała, że cena paczki papierosów średnio wzrosła o około złotówkę. Jednocześnie podrożał również tytoń do palenia, za 50 g paczkę którego zapłacić trzeba o ok. 1,70 zł więcej. Resort finansów, uzasadniając zmiany stawki, wyjaśniał że jest ona podyktowana przede wszystkim rosnącymi kosztami polityki prozdrowotnej, przeciwdziałającej społecznym i zdrowotnym skutkom konsumpcji wyrobów tytoniowych. Podkreślał jednocześnie, że ostatnia 5% podwyżka stawek akcyzy miała miejsce 6 lat temu.

Z ustawy wyłączone zostały za to m.in. papierosy elektroniczne, na które obecnie obowiązuje zerowa stawka akcyzy. Taki stan rzeczy utrzyma się jednak tylko do końca czerwca. Od 1 lipca 2020 roku płyny do e-papierosów zostaną opodatkowane efektywną stawką akcyzy. Ma ona wynieść 55 gr/ml płynu. Branża e-papierosowa szacuje, że ceny liquidów mogą poszybować w górę o ponad 100%. To z kolei może skutkować tym, że wielu konsumentów, podobnie jak miało to miejsce na innych rynkach, będzie rezygnować z e-papierosów na rzecz tradycyjnych i bardziej szkodliwych wyrobów tytoniowych.

Prawdziwa rewolucja czeka palaczy jednak 20 maja tego roku. Wówczas wejdzie w życie unijna dyrektywa wprowadzająca zakaz sprzedaży papierosów mentolowych i z kapsułką. Znikną one nie tylko z polskiego rynku, ale we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Mimo, że decyzja w tej sprawie zapadła już w 2014 roku, to do tej pory większość palaczy nie ma pojęcia, że za kilka miesięcy nie będą mieli możliwości legalnego kupna smakowych papierosów. Tak przynajmniej wynika z ogólnopolskiego badania, przeprowadzonego przez Forum Konsumentów. Okazuje się, że spośród  około 9 mln zdeklarowanych palaczy w Polsce, blisko połowa sięga po papierosy mentolowe i z kapsułką, a co trzeci z tego grona robi to regularnie. Mimo to nawet 50% palaczy nie ma pojęcia, że już za niespełna dwa miesiące papierosy smakowe znikną z półek. Za to ci, którzy o zakazie słyszeli, już próbują się zabezpieczać. Wielu konsumentów postanowiło bowiem zrobić sobie zapasy, przez co są miejsca, w których papierosy mentolowe i z kapsułką zostały już wyprzedane. O ich dostępność, przed wejściem w życie unijnych przepisów, będzie z dnia na dzień coraz trudniej. Część sprzedawców już teraz zaprzestała zamawiać tego typu towary, obawiając się, że przed 20 maja nie zdoła ich wyprzedać, co będzie wiązało się ze stratami finansowymi. Choć cel unijnych urzędników jest szczytny - ograniczenie liczby palaczy, to niemal 90% przebadanych przez Forum Konsumentów palaczy deklaruje, iż nie zerwie z nałogiem, a większość uważa, że zdoła obejść zakaz, kupując smakowe papierosy chociażby na czarnym rynku.

Wspieranie szarej strefy nie musi być jednak jedynym wyjściem dla miłośników mentolowego tytoniu. Cały czas będzie funkcjonowała legalna alternatywa w postaci chociażby podgrzewaczy tytoniu. Pierwszym tego typu urządzeniem na polskim rynku był IQOS. Tytoń, także ten smakowy, podgrzewany jest w nim do temperatury 300-350 stopni Celsjusza, dzięki czemu nie ulega spalaniu i tym samym nie wytwarza dymu. Podgrzewacze tytoniu uznawane są przez naukowców za właściwe dla ochrony zdrowia publicznego poprzez znacznie niższą szkodliwość dla zdrowia w porównaniu z tradycyjnymi papierosami. Po 20 maja w sprzedaży nadal dostępne będą również smakowe liquidy do e-papierosów.

(fot. pixabay)