Reklama

Jak czytać etykiety kosmetyków?

11/09/2025 13:17

Chcesz lepiej orientować się w zawiłym świecie kosmetycznych nowości i trendów, ale INCI to dla ciebie zlepek kilku liter tak samo abstrakcyjnych jak magiczne zaklęcie? Ten niezwykle przydatny system zmusza producentów do transparentności wobec konsumentów a klientom pozwala przejąć ster i pełną odpowiedzialność za to, co kupują. Podpowiemy, jak czytać etykiety kosmetyków, aby już nigdy nie dać się nabrać na triki producentów.

Zacznijmy od podstaw – INCI

INCI to skrót od International Nomenclature of Cosmetic Ingredients. Chodzi o system nazewnictwa składników kosmetyków funkcjonujący w Unii Europejskiej od roku 2009. Nazwy poszczególnych składników pochodzą z j. angielskiego (nazwy związków chemicznych) albo z łaciny (nazwy substancji pochodzenia roślinnego), często spotkamy się również z mixem obu języków. Niezależnie od tego, w jakim kraju się znajdujemy, składniki w nomenklaturze INCI zawsze będą nazywać się tak samo. I to jest ogromny plus istnienia systemu INCI.

Kto pierwszy, ten lepszy

Na początku składu danego produktu zostały wymienione te substancje, które znalazły się w produkcie w największej ilości, czyli te za które w głównej mierze płacimy. Substancje wchodzące w skład kosmetyków dzielimy zasadniczo na 3 grupy: substancje bazowe, substancje aktywne oraz substancje pomocnicze, czasem wyróżnia się jeszcze substancje dodatkowe.

Mikstura

Każdy kosmetyk to tak naprawdę połączenie wszystkich wymienionych powyżej rodzajów substancji. Czemu właściwie służą i po co są dodawane do kosmetyków? Zacznijmy od podstaw – substancje bazowe to takie, których jest w produkcie najwięcej, stanowią podstawę w produkcji preparatu (np. baza żelowa, olejowa lub emulsyjna), w głównej mierze do kategorii tej zaliczamy wodę lub oleje roślinne. Do grupy substancji aktywnych należeć zaś będą substancje, które w preparacie działają i odpowiadają za jego terapeutyczne właściwości np.: regenerują, nawilżają, odmładzają, rozjaśniają, oczyszczają, mają działanie przeciwtrądzikowe itp. Przykładem substancji aktywnych są np. witaminy, masło shea, kwasy. Substancje pomocnicze zaś to te, które ułatwiają stosowanie i wchłanianie produktu, poprawiają jego konsystencję i trwałość, będą to np.: emulgatory, konserwanty, substancje zagęszczające. Wyróżniamy jeszcze substancje dodatkowe, których głównymi zadaniami są przede wszystkim poprawa zapachu i koloru.

https://www.pexels.com/photo/woman-holding-black-cosmetic-product-10310413/ 

Nie wszystko złoto, co się świeci

Wiedząc, co dany składnik oznacza w nomenklaturze INCI możemy w pełni świadomie zrezygnować z kupna produktów, w których na pierwszym miejscu są: woda (aqua), pochodne ropy naftowej, takie jak wazelina (petrollatum) lub olej mineralny (paraffinum liquidum), silikony (wszystkie z końcówkami -one, -xane) czy gliceryna (glycerin). Nie ma sensu wydawać bowiem pieniędzy na produkt złożony w dużej mierze z wody lub związków potencjalnie szkodliwych dla zdrowia. W przypadku kosmetyków naturalnych sygnałem ostrzegawczym na etykiecie produktu powinny być tańsze oleje, takie jak sojowy (glycine soya oil) lub słonecznikowy (helianthus annuus seed oil), tu jednak należy wspomnieć o tym, że produkty pochodzące z upraw ekologicznych lub biodynamicznych zachowują dużo więcej składników odżywczych i dlatego są dużo droższe w produkcji, co przekłada się na finalną cenę kosmetyku. 

Ostatni będą pierwszymi

Warto pamiętać o tym, że składniki, których użyto w mniejszych stężeniach niż 1% (lub równych) mogą być wymieniane w dowolnej kolejności, zaraz po składnikach użytych w stężeniach większych niż 1%. Te śladowe ilości na końcu składu dają się obronić jedynie w przypadku olejków eterycznych – tu wystarczy naprawdę niewielka ilość, ponieważ substancje te są bardzo złożone i skoncentrowane, a większość z nich nie nadaje się do stosowania na skórę w postaci nierozcieńczonej. Jeśli chcemy zaś wiedzieć, czy jakieś syntetyczne perfumy lub konserwanty zostały dodane do naszego kosmetyku marzeń, od razu przejdźmy na koniec listy składników – pod oznaczeniem „parfum / fragrance” producent może bowiem ukryć niemalże wszystko i nie jest zobligowany do objaśniania, o jaki rodzaj substancji zapachowej może chodzić.

INCI to dopiero początek

Poza składem producent kosmetyku powinien umieścić na etykiecie następujące informacje: datę ważności, numer partii, informacje o producencie, sposób użycia czy ostrzeżenie dot. bezpieczeństwa. Produkt może dodatkowo być oznaczony lub posiadać certyfikację np: Cruelty-free – oznaczający, że kosmetyk nie był testowany na zwierzętach, Ecocert – potwierdzający, że został wyprodukowany zgodnie ze standardami dot. ekologii i zrównoważonego rozwoju, dalej na opakowaniu znaleźć możemy np. symbol białego króliczka informujący nas o tym, że produkt nie był testowany na zwierzętach lub oznaczenie „Vegan” potwierdzające, że do produkcji kosmetyku nie użyto żadnych surowców pochodzenia zwierzęcego. 

Czym się kierować przy wyborze kosmetyków?

Przede wszystkim mniej znaczy więcej – wybierajmy te kosmetyki z krótkim składem. Jak już zostało wspomniane zwracajmy uwagę na kolejność substancji wymienionych w składzie produktu – im wyżej dana substancja znajduje się na liście, tym jest jej w kosmetyku więcej. Sprawdzajmy także właściwości każdej substancji aktywnej, a na półce lepiej zostawmy te produkty, które zawierają parabeny, silikony, produkty ropopochodne (wazelina, parafina, oleje mineralne), sztuczne substancje zapachowe i barwniki czy składniki syntetyczne. Wybierajmy głównie kosmetyki zawierające naturalne składniki – kosmetyki naturalne muszą ich zawierać przynajmniej 95%. Do naturalnymi składników stosowanych w produkcji kosmetyków należą miedzy innymi:

  • czyste oleje roślinne, masła i woski,
  • ekstrakty kwiatowe i ziołowe,
  • produkty pochodzenia zwierzęcego – wosk pszczeli, lanolina, miód, mleko,
  • olejki eteryczne,
  • cukier, sól.

Kosmetyki zawierające substancje naturalne są przede wszystkim skuteczne a ich skuteczność wynika z wielopokoleniowych tradycji stosowania. Większość z nich dobrze działa również samodzielnie a poza tym dokładnie wiemy, czego używamy. Jeśli chodzi o ich główne wady, to tu należałoby wymienić fakt, że pod wpływem zmiany temperatur mogą zmieniać teksturę oraz to, że np. olejki eteryczne mogą działać drażniąco na skórę.

Pamiętajmy również o tym, aby wykonać test alergiczny, jeśli danego kosmetyku używamy po raz pierwszy – niezależnie od tego, czy stosujemy kosmetyk naturalny czy też konwencjonalny. 

Podsumowanie

Głównym celem przyświecającym stworzenie INCI było wytworzenie jasnego, spójnego i zrozumiałego sposobu oznaczania składników używanych w kosmetykach, aby każdy konsument – nawet ten badający świat z perspektywy własnego łóżka (na nóżkach) mógł łatwiej zidentyfikować substancje potencjalnie szkodliwe lub drażniące w kosmetykach, które mogą powodować alergie lub rozmaite reakcje skórne. Jeżeli też chcesz należeć do grona świadomych konsumentów, którzy wiedzą, co kupują i na co wydają swoje pieniądze, to zapoznaj się z nomenklaturą INCI i tym samym odblokuj sobie dostęp do świata wiedzy o kosmetykach.

Artykuł sponsorowany

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 11/09/2025 13:32
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do