Grzybobranie - propozycja na weekend

Grzyby zawierają niewiele substancji odżywczych, ale cenimy je za ich walory smakowe.

Grzyby smażymy, dusimy, gotujemy, marynujemy i suszymy. Właściwie przyrządzone nie zaszkodzą. Pamiętać trzeba jednak, że nieodpowiednio lub zbyt długo przechowywane mogą stać się trucizną.

Czy grzybobranie można określić jako narodowy sport uprawiany jesienią??

- Tak, w końcu o tej porze roku w lesie można spotkać całe rodziny z koszami, szukające po lesie grzybów - mówi grzybiarz z Ciechanowa.

- Coś w tym musi być. Przejeżdżając drogą przy lesie, nie da się nie zauważyć zaparkowanych samochodów przy drodze - wspomina Pan Piotr - kierowca ciężarówki.

- Coś dla zdrowia i spędzenia czasu z rodziną. Sobota rano zabieram żonę i dzieci za miasto na poszukiwania grzybów. Dla dzieci to doskonała zabawa połączona z nauka - mówi nam Pan Adam - ojciec dwójki dzieci.

W pobliżu naszego miasta mamy dużo lasów, gdzie latem można wybrać się na wycieczkę rowerową a jesienną porą na grzyby. Co roku, jesienią na bazarze przy stacji PKP, czy na targu przy ulicy Płońskiej możemy zauważyć grzybiarzy, którzy sprzedają swoje zbiory tym, którzy bądź nie mogą, bądź nie chcą sami iść do lasu.

Borowiki, Koźlarze, Podgrzybki, Maślaki... nazw grzybów jest bardzo dużo i zapewne nie wszyscy znają wszystkie. Najważniejsze w tym wszystkim jednak zasada - Nie znasz grzyba, nie zbieraj. Co roku z powodu zatrucia po zjedzeniu nieznanych grzybów do szpitali trafiają przypadkowi grzybiarze. To niestety efekt podobieństwa grzybów jadalnych do tych niejadalnych i trujących.

Specjaliści zalecają zbieranie grzybów z rurkami, gdyż nie ma wśród nich grzybów śmiertelnie trujących. Mogą co najwyżej powodować zaburzenia pokarmowe.

Lubisz zbierać grzyby? To propozycja dla Ciebie do spędzenia czasu na łonie natury!!