
Policja zlikwidowała laboratorium narkotyków, które działało na terenie sąsiedniego powiatu przasnyskiego. W związku ze sprawą zatrzymano 2 osoby. Wartość przejętych substancji przekracza 7 milionów złotych.
Wspólne działania funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, komendy wojewódzkiej i stołecznej oraz Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Radomiu doprowadziły ich do jednej z miejscowości w powiecie przasnyskim, gdzie funkcjonowało laboratorium narkotyków. Produkcja odbywała się w halach, położonych w odludnym miejscu. W jednej, przy użcyciu trzech linii produkcyjnych, powstawały narkotyki.
- Zanim policjanci weszli do laboratorium, należało najpierw usunąć szkodliwe dla zdrowia opary substancji znajdujące się w obiekcie. W tym zakresie wsparcia udzielili strażacy. Dopiero wówczas w specjalistycznych kombinezonach i w maskach policjanci mogli wejść, a następnie rozpocząć oględziny, które trwały ponad dobę - informuje biuro prasowe CBŚP i dodaje, że skala, jaką mogły być tam wytwarzane substancje psychotropowe, była ogromna.
Mundurowi zabezpieczyli prawie 30 pojemników, w których znajdowały się narkotyki będące w ostatniej fazie produkcji. Ponadto przejęto kilkaset litrów prekursorów i odczynników chemicznych niezbędnych do wytwarzania narkotyku. Łącznie zabezpieczono 118 litrów płynnego 3CMC, z którego można by uzyskać około 150 tys. działek klofedron, o czarnorynkowej wartości blisko 7,5 mln zł. Mało tego, w miejscu przebywania jednego z podejrzanych ujawniono jednostkę broni palnej oraz ponad 100 szt. ostrej amunicji.
W związku ze sprawą zatrzymano dwóch "chemików". Decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani. Trwa śledztwo w tej sprawie.
(fot./wideo/CBŚP)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie po to się kończyło UW na wydziale chemicznym, aby siedzieć teraz na kasie w biedronce za 2tys.