Derby nie dla MKS-u. Mławianka w końcówce wypunktowała ciechanowian (zdjęcia)

Konsekwentna gra w obronie nie wystarczyła na wywalczenie chociażby punktu w derbach północnego Mazowsza. MKS przegrał przed własną publicznością z Mławianką i nie wykorzystał szansy, by odskoczyć goniącym go rywalom. Walka o utrzymanie rozstrzygnie w trzech ostatnich meczach sezonu.

Ciechanowianie przystąpili do sobotniego spotkania z jednym celem: nie przegrać. A przynajmniej na to wskazywała ich postawa na boisku od pierwszego gwizdka sędziego. To Mławianka dłużej utrzymywała się przy piłce i dzięki cierpliwości w rozgrywaniu ataków pozycyjnych, co jakiś czas zagrażała bramce gospodarzy. Przyjezdni mogli objąć prowadzenie już w 6 minucie: napastnik z Mławy uprzedził wychodzącego do piłki na przedpolu Kokosińskiego i posłał piłkę w kierunku bramki. Tam tuż przed linią do futbolówki dopadł Adam Sosnowski, który w ostatniej zdołał wybić piłkę, trafiając nią jeszcze w poprzeczkę. Kilka minut później po składnym ataku piłkę na 14 metrze na wprost bramki otrzymał pomocnik Mławianki, jednak jego strzał sparował do boku Kokosiński. W pierwszej połowie MKS ani razu nie zdołał zagrozić bramce rywali, ograniczając się jedynie do skutecznego wybijania z rytmu piłkarzy z Mławy.

Pierwszą szansę na zdobycie gola ciechanowianie mieli w 47 minucie, kiedy po rzucie rożnym ostro dośrodkowywał Karczewski, a bramkarz z najwyższym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. W kolejnych 20 minutach Mławianka aż trzykrotnie z pola karnego lub jego okolic groźnie uderzała na bramkę Kokosińskiego, ale za każdym razem bardzo dobrze spisywał się golkiper MKS-u. Przełomowa dla losów spotkania okazała się 82 minuta: sędzia boczny, zdaniem ciechanowian niesłusznie, wskazał na aut dla gości. Po szybkim wznowieniu pomocnik Mławianki uderzył płasko na bramkę, a tor lotu piłki w ostatniej chwili zmienił Mariusz Walczak, nie dając żadnych szans na skuteczną interwencję Kokosińskiemu. MKS mógł wyrównać w 87 minucie, jednak techniczny strzał w około 20 metrów Sosnowskiego minimalnie chybił celu. Goście przypieczętowali swoje zwycięstwo w 89 minucie, kiedy kapitalnym strzałem z 25 metrów w samo okienko bramki popisał się Mateusz Stryjewski.

Mecz MKS Ciechanów - Mławianka Mława w obiektywie Grzegorza Hoffmana:

[nggallery id=1640]

Mimo porażki MKS wciąż zajmuje bezpieczne 14 miejsce w tabeli, bowiem swoje mecze przegrały Korona Szydłowo i Nadnarwianka Pułtusk. Kolejna seria gier zostanie rozegrana już w środę 3 czerwca. Ciechanowian czeka wyjazdowy mecz z trzecią w tabeli Mazovią Mińsk Mazowiecki.

MKS Ciechanów - Mławianka Mława 0:2 (0:0)

Bramki: 82" Walczak, 89" Stryjewski

Skład MKS: Kokosiński; Tereszkiewicz, Sosnowski, Borowiec, R.Matusiak; Jarzynka (19" Radulski), A.Olszewski (84" Piasecki), Tosik, M.Matusiak; Karczewski (84" Stryjewski), D. Matusiak.

Wyniki 31 kolejki IV ligi:

Bzura Chodaków (Sochaczew) 0:3 Wisła II Płock
KS Łomianki 0:2 Błękitni Raciąż
Huragan Wołomin 7:2 Olimpia Warszawa
Ostrovia Ostrów Mazowiecka 5:0 Korona Szydłowo
Wkra Żuromin 5:1 Skra Drobin
Błękitni Gąbin 1:1 MKS Przasnysz
Narew Ostrołęka 3:1 Nadnarwianka Pułtusk
MKS Ciechanów 0:2 Mławianka Mława
Bug Wyszków 0:2 Mazovia Mińsk Mazowiecki