Derby na remis. MKS przywiózł cenny punkt z Mławy

Remisem 1:1 zakończyło się starcie Mławianki Mława z MKS Ciechanów, nazywane przez kibiców derbami północnego Mazowsza. Ciechanowianie potwierdzili dobrą dyspozycję z poprzedniej kolejki, ale niestety po raz kolejny w tym sezonie kończyli mecz w niepełnym składzie, otrzymując dwie czerwone kartki.

W pierwszej części meczu lekką przewagę osiągnęli gospodarze, którzy starali się zaskoczyć dobrze dysponowanego tego dnia Dominika Wardzińskiego głównie strzałami z dystansu lub dośrodkowaniami ze stałych fragmentów gry. MKS grał jednak czujnie w obronie, a linia defensywy dobrze się uzupełniała i wzajemnie asekurowała. Ciechanowianie próbowali swoich sił w kontratakach, ale dwaj wysunięci napastnicy - Adrian Kowalski i Łukasz Jarzynka, byli dobrze pilnowani przez defensorów z Mławy. MKS najbliżej zdobycia gola był w 9 minucie, jednak Bartosz Karczewski trafił w poprzeczkę. Mławianka odpowiedziała groźnymi próbami Lituna i Masiaka, ale tu albo brakowało celności albo dobrze między słupkami spisywał się Wardziński. W pierwszych 45 minutach najsłabszym aktorem widowiska okazał się sędzia, który przymykał oko na przewinienia gospodarzy na Adrianie Kowalskim, natomiast naszych piłkarzy karał żółtymi kartkami przy pierwszych przewinieniach. Takie kary spotkały Kowalskiego i powracającego po dyskwalifikacji Rafała Matusiaka.

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczął MKS: w 52 minucie po prostopadłym zagraniu w pole karne wpadł Łukasz Jarzynka, gdzie został sfaulowany przez Brzozowskiego. Sędzia wskazał na "wapno" a z jedenastu metrów piłkę do siatki skierował Karczewski. Niestety już po kolejnych sześciu minutach było 1:1. Adam Olszewski przypadkowo sfaulował pomocnika Mławianki a sędzia podyktował rzut wolny. Ze stałego fragmentu gry piłkę w pole karne zacentrował Litun, a tam z najbliższej odległości uderzeniem głową do siatki trafił Mariusz Kopecki. Po tej bramce MKS miał coraz większe kłopoty, a gospodarze ruszyli do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. Na domiar złego w 75 minucie za swój drugi faul w tym meczu, drugą żółtą kartkę otrzymał Rafał Matusiak i musiał opuścić boisko. Kilka minut później identyczna sytuacja spotkała Adriana Kowalskiego, który także obejrzał czerwoną kartę za dwie żółte i już wiadomo, że nie zagra w następnej kolejce. Grający w dziewięciu goście do ostatnich sekund dzielnie bronili się przed szaleńczymi atakami Mławianki, wywożąc tym samym cenny punkt z trudnego terenu.

MKS z dorobkiem trzynastu punktów cały czas zajmuje 16. miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce, w sobotę 25 października, ciechanowianie podejmą na swoim stadionie szóstą Mazovię Mińsk Mazowiecki. Początek spotkania o godzinie 16:00.

Mławianka Mława - MKS Ciechanów 1:1 (0:0)

Bramki: 58"Kopecki (Mławianka); 52"Karczewski (MKS).

Skład MKS: Wardziński; Radulski, Tereszkiewicz, Sosnowski, Matusiak R; Mateusz Matusiak (77"Kiełkiewicz), Karczewski, A.Olszewski, Gruszczyński; Kowalski, Jarzynka.

Pozostali rezerwowi: Tolsdorf, Gapkowski, Michał Matusiak, Stryjewski, Dymkowski.

Wyniki 14 kolejki IV ligi (północ):

Wisła II Płock 1:1 Bzura Chodaków (Sochaczew)
Błękitni Raciąż 2:1 KS Łomianki
Olimpia Warszawa 1:3 Huragan Wołomin
Korona Szydłowo 0:5 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
Skra Drobin 7:4 Wkra Żuromin
MKS Przasnysz 1:1 Błękitni Gąbin
Nadnarwianka Pułtusk 0:1 Narew Ostrołęka
Mławianka Mława 1:1 MKS Ciechanów
Mazovia Mińsk Mazowiecki 3:3 Bug Wyszków