
Kierowca Opla został ranny, po tym jak jego auto dachowało. Mężczyzna chciał uniknąć zderzenia ze zwierzęciem, które wtargnęło na jezdnię.
Do wypadku doszło w czwartek (1o maja) tuż przed godz. 17:00 w miejscowości Szla na terenie powiatu przasnyskiego (około 32 km od Ciechanowa). Jak wstępnie ustaliła policja kierujący Oplem Astrą 33-letni mieszkaniec gminy Jednorożec, chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem które nagle wbiegło na jezdnię, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewa i dachował. Pojazd blokował drogę.
Kierowca Opla był trzeźwy. Z urazem kręgosłupa został przetransportowany do szpitala w Warszawie.
(fot. KPPSP Przasnysz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyżby na kursie na prawo jazdy nie uczyli jak zachować się w przypadku wtargnięcia zwierząt na jezdnię?
to nie od kursu zależy czy uczą czy nie. A po za tym szkoda człowieka, dobrze że żyje.