Cyrkowcy wygrali w sądzie z władzami Ciechanowa. Ratusz: "Niczego to nie zmienia"

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie unieważnił zarządzenie prezydenta Ciechanowa dotyczące zakazu organizowania objazdowych przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt na terach należących do miasta, bądź przez miasto zarządzanych. Miasto nie zamierza odwoływać się od wyroku ani zmieniać zdania - cyrki z udziałem zwierząt nadal nie będą wpuszczane na miejskie grunty.

Przypomnijmy: pod koniec stycznia ubiegłego roku prezydent Krzysztof Kosiński wydał zarządzenie zakazujące organizacji przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt na gruntach będących własnością gminy miejskiej. Była to m.in. odpowiedź na postulaty części mieszkańców, którzy złożyli nawet w tej sprawie petycję.

Strona cyrkowa postanowiła jednak walczyć o swoje i zaskarżyła zarządzenie prezydenta Ciechanowa do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. 21 grudnia WSA wydał wyrok, w którym stwierdził nieważność tego dokumentu (taki sam wyrok zapadł w przypadku zarządzenia prezydenta Płocka). Jak informują cyrkowcy Sąd uznał, że tego typu zarządzenia dyskryminują określone podmioty gospodarcze. Ponadto organy publiczne w swoich decyzjach muszą kierować się wyłącznie literą prawa, a nie poglądami.

- Orzecznictwo administracyjne jest zgodne co do bezprawności skarżonych zarządzeń, gdyż dyskryminują one tradycyjnych przedsiębiorców cyrkowych oraz bezprawnie naruszają ich swobodę działalności gospodarczej – komentuje prawnik Renata Wójtiuk-Janusz - Z uzasadnień orzeczeń sądowych wynika jednoznacznie, że organy samorządów terytorialnych nie są uprawnione do regulowania swoimi aktami administracyjnymi działalności gospodarczej przedsiębiorców cyrkowych.

Wyrok WSA nie jest prawomocny, jednak prezydent Ciechanowa nie zamierza się od niego odwoływać. Nie planuje również zmieniać swojej decyzji, w sprawie utrzymania zakazu dla przedstawień cyrkowych na miejskich gruntach. - Władze Ciechanowa niezmiennie są przeciwne wspieraniu przedsięwzięć, w ramach których wykorzystywane są zwierzęta. Zarządzenie, które wydał prezydent miasta, nie jest konieczne do tego, by na miejskich terenach nie odbywały się przedstawienia cyrkowe z udziałem zwierząt. Nic to nie zmienia w podejściu władz miasta do tej kwestii. Prezydent nie planuje odwoływania się, nie musi bowiem obowiązywać zarządzenie - prezydent może podjąć decyzję o odmowie wydzierżawienia gruntu miejskiego. Po prostu jest to kwestia indywidualnej zgody lub jej braku na organizację przedstawienia na miejskim terenie. Nie ma przepisów nakazujących wyrażenie zgody na wydzierżawienie miejskiego terenu cyrkowi. Analogicznie w tej sprawie będzie postępował Płock, gdzie również uchylono tego typu zarządzenie - wyjaśnia Renata Jeziółkowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ciechanów.

Skoro zarządzenie w tej sprawie nie jest konieczne, to po co prezydent zdecydował się je wydać, ryzykując tym samym, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie? - Chodziło o formalną deklarację. Część miast wydawała zarządzenia, część po prostu wydawała w tej sprawie komunikat - odpowiada rzeczniczka ratusza.

Strona cyrkowa nie komentuje stanowiska prezydenta. Pyta jedynie, w jaki sposób ratusz zamierza weryfikować, czy w danym cyrku, który będzie chciał urządzić przedstawienie na miejskich gruntach, będą brały udział zwierzęta.

Dodajmy, że mimo zakazu, w ubiegłm roku Ciechanów kilkakrotnie gościł przedstawienia cyrkowe. Były one organizowane na prywantych gruntach (w 2016 r. ratusz nie wydał żadnej odmowy, bowiem żaden z cyrków nie zwracał się o zgodę na występy na terenie należącym do miasta). Na niektóre z nich zaproszenia można było nawet znaleźć w ... Urzędzie Miasta.