Ciechanowski sąd rozstrzygnął spór o meble

Do ciechanowskiego sądu wpłynął pozew w sprawie wadliwie wykonanych mebli przez jedną z miejscowych firm. Klientka domagała się z tego powodu zasądzenia na jej rzecz kwoty 8276 zł. Choć część wad widoczna była na udostępnionych przez nią zdjęciach, sąd odrzucił jej pozew.

Za meble kuchenne i łazienkowe klientka zapłaciła 21 tys. zł. Wybrała akurat firmę, której żona właściciela była jej dobrą znajomą. Prace miały być wykonane w ciągu 2,5 miesiąca. Potem kilkakrotnie strony uzgadniały zmianę terminy zakończenia prac. Zamawiająca zgłaszała zastrzeżenia co do ich jakości. Domagała się, żeby wykonawca zakończył prace przy montażu mebli kuchennych i łazienkowych, w tym wykonał poprawki zgodnie z jej oczekiwaniami. Zrezygnowała z wykonania przez niego szaf. Pisemnie domagała się zwrotu 8276,00 zł z powodu nieprawidłowości w wykonaniu i montażu mebli, szczegółowo określając niezbędne, w jej ocenie, konieczne naprawy. Właściciel firmy zwrócił kobiecie 1500 zł. Na więcej się nie zgodził i sprawa znalazła finał w sądzie.

Kobieta miała całą listę zastrzeżeń. Sąd zwrócił uwagę, że brak jest szczegółowego projektu zamawianych mebli, za wyjątkiem szkicu, który z uwagi na ogólnikowość nie pozwala na ocenę prawidłowości montażu mebli kuchennych.

Złożone przez kobietę zdjęcia przedstawiały obecny stan mebli. Część usterek jest widoczna na fotografiach, np. płyta zasłaniająca mocowanie spłuczki, uszkodzenie szuflady, brak zaślepek, dodatkowe otwory we frontach szafek, brak spasowania drzwiczek szafy. Sąd uznał, że brak jest okoliczności pozwalających na ustalenie, czy wady są wynikiem niewłaściwego wykonania mebli i ich montażu czy też powstały w wyniku ich użytkowania. Istotne było także to, że między zakończeniem prac a wykonaniem zdjęć upłynęło kilkanaście miesięcy. Nie byłoby takiego problemu, gdyby fotografie wykonano od razu, po zamontowaniu mebli.

Właściciel firmy kwestionował zarzuty dotyczące jakości wykonanych prac bądź ich niezgodności z umową. Sąd ocenił, że wskazywane wady nie wpływają na funkcjonalność mebli, nie zachodzi konieczność ich ponownego wykonania, a jedynie pogarszają one estetykę produktu. Kobieta przyznała, że korzysta z mebli zgodnie z ich przeznaczeniem, choć ma zastrzeżenia, przed wszystkim co jakości ich wykonania.

Sąd przypomniał, że zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, to na składającej pozew spoczywał ciężar udowodnienia faktu, że meble wykonano niezgodnie z umową. Kobieta nie złożyła wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, pomimo udzielenia jej terminu na zgłoszenie wniosków dowodowych.

- Składająca pozew nie wykazała również, nawet przy uznaniu, że wykonanie i montaż mebli kuchennych i łazienkowych nastąpiły w sposób nieprawidłowy i niezgodny z umową, jaki jest niezbędny koszt naprawienia tej szkody – uznał sąd, odrzucając żądanie klientki firmy zajmującej się montażem mebli.

Aktualizacja:

Podobnie jak w przypadku innych orzeczeń, sąd nie ujawnia danych firmy. To podmiot gospodarczy działający na ciechanowskim rynku, ale mający siedzibę poza Ciechanowem. W pisemnym uzasadnieniu tym razem zabrakło informacji, co sąd postanowił w sprawie kosztów sądowych. Zwykle pokrywa je strona "przegrana". Zapytaliśmy dziś rzeczniczkę Sądu Okręgowego o to, jak było tym razem. Czekamy na odpowiedź. Orzeczenie nie jest prawomocne!