Ciechanowski Ratusz funduje krwiodawcom ulgi, ale ...

Ciechanów dołączył do listy miast, które zwiększyły ulgi dla honorowych dawców krwi. Do tej pory był w niechlubnej czołówce kraju. Aby korzystać za darmo z komunikacji miejskiej trzeba było oddać 30 litrów krwi.

Lokalne władze postanowiły to zmienić i od 1 kwietnia honorowi krwiodawcy, ale tylko z Ciechanowa i okolicznych miejscowości, będą jeździć autobusami za darmo po wytoczeniu 20 litrów.

Ciechanów (nie) przyjazny krwiodawcom?

Okazało się, że Ciechanów na tle innych miast, które także doceniają krwiodawców, rzeczywiście „wyróżnia się”. Darmowy przejazd może odbywać się tylko w sytuacji, kiedy dawca krwi zgłosi się z zaświadczeniem wystawionym przez PCK o oddaniu odpowiedniej ilości cennego płynu do Zakładu Komunikacji Miejskiej. O procedurę darmowego poruszania się autobusami miejskimi zapytaliśmy rzeczniczkę magistratu, Renatę Jeziółkowską. Odesłała Nas po szczegóły do Zakładu Komunikacji Miejskiej. Tam usłyszeliśmy: – Krwiodawca najpierw zgłasza się do PCK po zaświadczenie, a następnie przychodzi do zakładu. Otrzymuje od Nas bezterminowy bilet miesięczny i wtedy może jeździć za darmo autobusami. Taka procedura obowiązywała również do tej pory. Tylko na podstawie wydanej legitymacji (karty) może bezpłatnie podróżować – informuje nasz portal Wojciech Dziliński, prezes ZKM.

Zapytany przez naszą redakcję prezes, czy z bezpłatnej komunikacji mogą korzystać wszyscy krwiodawcy z Polski czy tylko lokalni, odpowiedział, że nie chciałby zabierać głosu w tej sprawie i skąd takie pytanie. Powiedzieliśmy, że w innych miastach, do których porównywany jest Ciechanów, bezpłatnie komunikacją mogą jeździć wszyscy krwiodawcy, niezależnie od miejsca zamieszkania. Jego zdaniem każda rada dba przede wszystkim o dobro swoich mieszkańców, więc ten profit jest raczej zarezerwowany dla samych ciechanowian i osób, które mieszkają na obszarze funkcjonowania linii autobusowych. Zdziwienia nie kryła dr Danuta Matuszewska-Koziara z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Ciechanowie. – Byłam pewna, że nowa uchwała uprawnia wszystkich krwiodawców, nie tylko z Ciechanowa, którzy po oddaniu 20 litrów mogą jeździć za darmo komunikacją. Normą jest, że np. ciechanowianie korzystają z komunikacji miejskiej w Warszawie. Cieszę się, że jednak, że honorowi krwiodawcy zostali i tak zauważeni  w mieście – mówi CiechanowInaczej.pl.

Jak sprawdził portal w losowo wybranych miastach, do których porównuje się Ciechanów na mapce, którą przygotował Urząd Miasta, m.in. w Warszawie, Gdańsku czy Tczewie każdy honorowy krwiodawca, aby korzystać z darmowych przejazdów, może po wejściu do autobusu okazać jedynie zaświadczenie wystawione przez Centrum Krwiodawstwa wraz z dowodem osobistym (albo kontrolerowi), a profity nie są adresowane tylko do rodzimych mieszkańców tych miast, ale i osób z zewnątrz. Inny pomysł miały Siedlce. Tu dawca krwi ma dwa rozwiązania. Podobnie jak w Ciechanowie może zgłosić się do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego po odpowiednia kartę lub po okazaniu zaświadczenia i dowodu osobistego, może odebrać od kierowcy tzw. bilet zerowy, który uprawnia do bezpłatnego przejazdu. Dzięki tej drugiej opcji siedlecki MPK jest w stanie monitorować przepływ pasażerów.

Więcej uprzywilejowanych, to starty dla miasta

Jak sprawdziliśmy, okazało się, że Ciechanów zasłużył na jeszcze jedno „wyróżnienie”. Miasto pokazuje, że zbliża się do Warszawy, Gdańska czy Krakowa, gdzie krwiodawcy mogą bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej po oddaniu 18 litrów. Sprawdziliśmy jak to wygląda w stolicy Polski, Trójmieście i w stolicy Małopolski. Okazuje się, że 18 litrów oddanej krwi, uprawnia do bezpłatnego przejazdu komunikacją miejską jedynie mężczyzn. Kobiety w tych miastach podróżują za darmo po oddaniu już 15 litrów. Wynika to z faktu, że kobiety rzadziej niż mężczyźni mogą oddawać ten cenny płyn. Mężczyźni mogą oddawać krew nie częściej niż 6 razy w roku, a kobiety nie częściej niż 4 razy. Jednorazowo krwiodawca oddaje 450 ml płynu. W przypadku Ciechanowa, aby korzystać bezpłatnie z miejskiej komunikacji, kobiety musiałyby systematycznie oddawać krew przez co najmniej 11 lat, zaś mężczyźni przez 7 lat. – Mężczyzna po oddaniu 18 litrów staje się Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi I stopnia, natomiast kobiecie ten tytuł przysługuje po oddaniu 15 litrów – tłumaczy dr Koziara z RCKiK w Ciechanowie. Warszawa, Kraków czy Gdańsk wyrównały te wskaźniki. Ciechanowa na to nie stać?

Podczas lutowej sesji rady miasta, radny Zdzisław Dąbrowski powiedział, że to bardzo miły akcent ze strony władz. - Jeśli mamy taką możliwość niewielkim kosztem poprawić swoją pozycję w rankingu krajowym, to ja składam wniosek formalny żeby zmienić 20 na 18 litrów. Wtedy będziemy w ścisłej czołówce. Ten gest praktycznie kosztuje nas niewiele – mówił. Prezydent Krzysztof Kosiński powiedział, że to nie miejsce na licytację. - Myślę, że to nie jest miejsce na licytację, kto jest bardziej przychylny dla krwiodawców w naszym mieście. Pan radny miał doskonałą okazję przez tyle lat swojej kadencji zwrócić uwagę na ten problem. Szkoda, że zauważa go dopiero dzisiaj, kiedy w pierwszej kolejności radna Rzeplińska-Filipowicz zwróciła uwagę na tę problematykę. Myślę, że jest to ważny gest, który idzie ze strony radnych miejskich, jeśli chodzi o tą liczbę litrów oddanej krwi. Chciałbym też zwrócić uwagę na pewną sprawę o charakterze formalno-prawnym. W pierwszej kolejności, kiedy została zgłoszona ta interpelacja, zgłosiłem wniosek do PCK w Ciechanowie, o podanie liczby osób, które są uprawnione do bezpłatnych przejazdów po oddaniu 30 litrów krwi i 20 litrów. Taka liczba orientacyjnie została mi podana. Następnie zwróciłem się do ZKM o kalkulację ekonomiczną tego typu zmian, więc każda taka zmiana powinna być poprzedzona wyjaśnieniem spraw o charakterze ekonomicznym i formalnym. Myślę, że to jest najlepsza procedura dla tego typu rozwiązań. A dzisiaj to nie jest miejsce na licytację. Podtrzymuję liczbę, która została zawarta w projekcie uchwały – powiedział Kosiński. Nowe ulgi dla krwiodawców to inicjatywa nie tyle prezydenta, co radnej miejskiej Edyty Filipowicz – Rzeplińskiej, która już obiecała, że na marcowej sesji odbędzie się dyskusja nt. dawców szpiku kostnego i wątroby, aby ich również wyróżnić i uhonorować. Gospodarz miasta stwierdził, że sprawa nie jest zamknięta i ratusz jest gotowy do rozmów o dodatkowych ulgach dla mieszkańców Ciechanowa.

Dodajmy, że krew jest cennym darem i nie ma ona swojego sztucznego, chemicznego odpowiednika, dlatego tak bardzo jest potrzebna.  Dawcą może być każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni) o wadze powyżej 50 kg. Wiek i waga są podstawowymi kryteriami, które muszą być bezwzględnie spełnione, ale jest jeszcze wiele innych kryteriów, jakie trzeba spełnić, aby oddać krew. Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie www.rckik-warszawa.com.pl. Oddział terenowy punktu pobierania krwi znajduje się na tyłach ciechanowskiego szpitala przy ul. Powstańców Wielkopolskich. Krew możecie oddawać od 7.00 do 13.00 od poniedziałku do piątku. Można ją również oddawać w mobilnych, specjalnie przygotowanych do tego krwiobusach. Ten podjedzie już o 9.00, 12 marca pod Krasiniak przy ul. 17 Stycznia. 17 marca pojawi się przy ZS nr 2 przy Orylskiej a dzień później przy ul. Okrzei obok ZS nr 3. Nie bądźcie żyłami, jeśli możecie, dzielcie się krwią!

Komentarz: Ukłon w kierunku krwiodawców, to dobry sygnał płynący od radnych i nowego prezydenta w stronę krwiodawców. Chciałoby się napisać: w końcu! Należą się duże oklaski dla ratusza, ale krótkie. Niestety, brak obniżenia progu oddanej krwi dla kobiet i tłumaczenie prezydenta dodatkowymi kosztami – nie przekonuje mnie. Jak ktoś chce, znajdzie sposób, jak nie  znajdzie powód. To tak jakbyśmy porównywali cenę jednostki krwi z kosztem zakupu biletu.  Nietrafione. Kilka lat temu zmarł na białaczkę młody ciechanowianin – Mariusz Wróblewski. Dla Mariusza znajomi zorganizowali akcje oddawania krwi. Cenny płyn trafił do chorego nie tylko od mieszkańców miasta, którzy ochoczo włączyli się w akcję, ale i od ludzi z innych województw. Znajomi, znajomych szukali pomocy dla dwudziestokilkulatka w całej Polsce. Poza tym oddając krew nie wiemy do kogo ona trafi, chyba, że wskażemy konkretnego biorcę.  Może trafić do pacjentów w szpitalu np. w Ciechanowie czy na drugim końcu Polski, albo do koncernu farmaceutycznego. Tego nie wiemy. Skoro ciechanowscy krwiodawcy mogą korzystać z bezpłatnej komunikacji np. w Tczewie i innych miastach, to dlaczego krwiodawcy z innych miast, których krew być może trafia do naszych mieszkańców nie mogą mieć w Ciechanowie profitów? Znam też krwiodawców, którzy oddają krew od kilkudziesięciu lat i nie korzystają z żadnych przywilejów. Twierdzą, że oddają krew honorowo, więc honorowo nie żądają przywilejów, nie oczekują wdzięczności i żadnych ukłonów od władz. Albo ratusz jest otwarty i prospołeczny dla krwiodawców, albo jest prospołeczny dla krwiodawców tylko z Ciechanowa  i zamknięty na krwiodawców z zewnątrz, których krew trafia do ciechanowian - trzeba to mieszkańcom wyjaśnić. Może warto też przykładem Siedlec czy Tczewa, albo Gdańska pozwolić krwiodawcom korzystać z komunikacji jedynie okazując legitymacje dawcy i dokument tożsamości bez konieczności wyrabiania specjalnej karty? Wierzę Prezydentowi na słowo, że sprawa nie jest zamknięta i może warto pochylić się jeszcze raz nad wprowadzoną w życie uchwałą. Media są po to, aby patrzeć władzy na ręce. Na koniec wtrącę, że krwiodawcy mają wiele profitów, a często o nich nie wiedzą. Istnieje strona internetowa  www.dawcomwdarze.pl.  Firmy biorące udział w akcji „Dawcom w Darze” udzielają zniżek wszystkim aktywnym Honorowym Dawcom Krwi. Są to bonifikaty wypoczynkowe, zniżki w sklepach internetowych, na taksówki, a nawet na wczasy itd.   Oprócz tego honorowemu dawcy przysługuje 8 czekolad i dzień wolny w pracy lub w szkole w dniu oddania krwi, a zasłużonym krwiodawcom dodatkowo zakup leków ze zniżkami czy korzystanie poza kolejnością ze świadczeń zdrowotnych.

autor: kak