
Wczoraj (18 stycznia) w Państwowej Akademii Nauk Stosowanych im. Ignacego Mościckiego w Ciechanowie (dawniej Państwowej Uczelni Zawodowej) odbyło się uroczyste otwarcie Akredytowanego Laboratorium Badawczego Inżynierii Mechanicznej i Materiałowej.
Laboratorium jest ważnym elementem działającego przy uczelni Centrum Innowacji i Transferu Technologii. Aparatura badawcza pozwoli na poddawanie materiałów różnorodnym testom. Badanie te prowadzone są we współpracy lub na zlecenie konkretnych firm, dlatego mają charakter niejawny.
To dopiero początek zmian, jakie zapowiada uczelnia. Uzyskała już ona pozwolenie na budowę Centrum Innowacji i Transferu Technologii. Szacunkowy koszt inwestycji może wynieść ponad 56 milionów zł. W tym roku PANS będzie szukać funduszy na tę inwestycje. Gdy tylko uzyska zewnętrzne dofinansowanie, to poszuka wykonawcy i rozpocznie roboty budowlane.
- Dotychczasowy projekt, dotyczący urządzenia laboratorium, realizowaliśmy za fundusze własne. Tym razem koszt jest zbyt duży, dlatego szukamy wsparcia. Nasza uczelnia chce, żeby ten obiekt został otwarty najpóźniej do 2028 roku. Ma tam być ponad 2 tys. m kw. użytkowej. Centrum zostanie wyposażone w najnowocześniejsze maszyny i laboratoria techniczne – informuje w rozmowie z naszym portalem Iwona Szwejkowska z ciechanowskiej uczelni.
Podczas wczorajszej uroczystości głos zabrali m.in. rektor ciechanowskiej uczelni dr inż. Grzegorz Koc oraz dyrektor CIiTT dr hab. inż. Wojciech Moćko, a także wielu gości, w tym senator Krzysztof Bieńkowski, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik, starosta Jan Andrzej Kaluszkiewicz oraz przedstawiciele innych instytucji. Odbyła się również prezentacja pomieszczenia laboratorium oraz innych pracowni, jakimi dysponuje PANS. Ciechanowska uczelnia ma się już czym pochwalić. W laboratorium np. na zlecenie firm, głównie motoryzacyjnych, sprawdzana jest wytrzymałość materiałów czy też wpływ środowiska na korozję części samochodowych.
Nowy uczelniany obiekt ma stanąć w sąsiedztwie siedziby uczelni przy ul. Narutowicza. Marszałek Adam Struzik przekonywał, że pozyskiwanie nowych możliwości laboratoryjnych, badawczych, współpraca między przemysłem, a światem nauki jest bardzo istotna. Zapewnił, że uczelnie mogą korzystać ze wsparcia ze środków europejskich zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta wątpliwej jakości uczelnia zdążyła już trzykrotnie zmienić nazwę...ciekawe dlaczego? Teraz plany budowy centrum innowacji w sąsiedztwie szkoły średniej (i na jej terenie!). Czy to nie koliduje z budową hali sportowej w tej szkole? Bo hala ma być zbudowana na miejscu boiska, a mogłaby i powinna powstać właśnie tam gdzie będzie budowane owo centrum. PWSZ, PUZ czy inna akademia ma tyle miejsc w mieście, że to wręcz skandal taki projekt budowy. Przypomnę, że PWSZ powstał w miejscu warsztatów szkolnych, które starosta bezmyślnie zlikwidował. A teraz jeszcze kolejny " zabór " ...
Nie wiem Ela z kąt ten bul d..., ale gdyby nie ta uczelnia, to połowa powiatu skończyła by swoją edukację na poziomie szkoły średniej. Jeszcze kilka lat temu wielu osób nie było stać na studia w Warszawie, czy Olsztynie, a ta uczelnia na pewno kształciła lepiej, niż te prywatne pseudo uczelnie których było niegdyś dużo. Sam ją skończyłem z 4 na dyplomie i kontynuowałem na prestiżowej Warszawskiej uczelni z wynikiem 5 na dyplomie. Teraz sytuacja finansowa ludności się trochę poprawiła, ale nadal ludzie przyjeżdżają z daleka, np. kształcić się jako pielęgniarki, które są potrzebne nawet w naszym szpitalu. Także dla mnie, całkiem mogli by zamknąć tą szkołę średnią. Nie jest ona żadnym skarbem dla regionu i poziom ma raczej niski, niż wysoki. Pozdrawiam- Absolwent
Szanowny Absolwencie! To że Pan skończył PUZ z 4 to raczej żadne osiągnięcie. Był Pan takim geniuszem, że szkoły średniej Pan nie potrzebował, skoro chciałby Pan skasować szkołę średnią sąsiadujacą z uczelnią. Ja pisałam o natarczywej ekspansji tej szkoły wyższej kosztem sąsiadów. Co do poziomu szkoły średniej, to chyba nie jest z nią tak źle jak Pan to opisał.
Szanowna Pani Elu... Nie twierdzę, że to osiągnięcie. Sugeruję tym raczej, że uczelnia ta przygotowała mnie, do bezproblemowego ukończenia prestiżowej uczelni, z wynikiem bardzo dobrym (nawet lepszym niż kończąc ją), co już było jakimś osiągnięciem. Życzę Pani dzieciom takiego wzroku pracodawcy, który właśnie ich zatrudnia i dostaje taki dyplom- nawet jego syn takiego nie miał. Nie twierdzę też że byłem jakimś geniuszem- skończyłem szkołę średnią- jedną z wielu. Nie chciał bym jej "kasować". Po prostu uważam, że ta uczelnia wnosi dużo dobrego w naszym powiecie i ościennych. Na tyle dużo dobrego, że nie żal by mi było likwidacji jednej z wielu szkół średnich. Prognozuję również, że z tym niżem demograficznym w końcu i tak będzie trzeba którąś zamknąć. A uczelnia żeby się rozwijać, otwierać nowe kierunki i przyciągać studentów, musi się rozbudowywać. Jak wiadomo w mieście nie ma zbyt dużo przestrzeni, a budynki najlepiej żeby były blisko siebie, żeby studenci nie musieli jechać przez pół miasta z zajęć na zajęcia, tak jak np na zajęcia z wychowania fizycznego jak to ma miejsce teraz. Z kolei w sprawie poziomu, mogę napisać, że nie jest też tak dobrze. Jest nie daleko szkoła o niższym poziomie, ale pozostałe mają wyższy.
Ta pseudouczelnia powstała na placu po warsztatach szkolnych ZSZ nr 1 w Ciechanowie. ZSZ kształcił fachowcow na poziomie zawodowym oraz średnim Technikum i Liceum Zawodowego. Warsztaty wyposażone były we wszystkie maszyny które ówcześnie pracowały z zakładach. Ludzie do pracy byli gotowi zaraz po szkole. Zniszczono to z dnia na dzień. Pseudoelita powołała szkołę wyższą , która kształci ludzi nie umiejących pisać pism , nie umiejących na wydziale inzynierskim rysować kratownic czy belek. Matematyka na poziomie gimnazjum. Opinia wykladowcy z Politechniki Warszawskiej. Ale mają wyższe i zapisując się do partii politycznych stają sie elitą bo zajmują stanowiska. Dlatego jest tak żle bo takie mamy elity. Nikt nie potrafii rozmawiać tylko on ma rację. To bolszewizm. Człowiek wykształcony i mądry wyslucha drugiego, zweryfikuje to błyskawicznie ze swoja wiedzą i w sposób kulturalny przekaże współrozmówcy. Popatrzcie na naszych włodarzy. Oni wszystko wiedzą najlepiej. Wszystko rozumieją i ich pomysły są najlepsze. Klakierzy ciemni im przytakują. Mądrzy ludzie machają ręką i nie chcą się w nic angażować. Tak powstaje nie elita a ciemnota.