
Uwierzył w historię o podejrzanych operacjach na swoim koncie, stracił ponad 30 tysięcy złotych. Kolejny mieszkaniec powiatu ciechanowskiego padł ofiarą oszusta.
Do 40-latka zatelefonował mężczyzna, podający się za pracownika banku. Poinformował mieszkańca powiatu ciechanowskiego, na na jego koncie odnotowana została podejrzana próba wykonania przelewu w innym mieście. Niczego nieświadomy mężczyzna oczywiście zaprzeczył, aby to on miał zlecać ten przelew. W tej sytuacji fałszywy konsultant zaproponował mu wdrożenie procedury, która ochroni pieniądze znajdujące się na koncie ciechanowianina.
- Zalecił 40-latkowi zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu. Następnie podał mężczyźnie numer „bezpiecznego konta” i polecił, aby mężczyzna przelał tam swoje oszczędności. Mieszkaniec powiatu ciechanowskiego wykonywał polecenia rzekomego pracownika banku, wierząc, że w ten sposób chroni swoje pieniądze przed kradzieżą. Dopiero po zakończonej rozmowie zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, ponieważ „konsultant” nie podał mu hasła dostępowego do nowego rachunku - relacjonuje oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Mężczyzna stracił w ten sposób przeszło 32 tysiące złotych. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wyborca tuska co we wszystko uwierzy
made in DZBAN!!!
Tyle się o tym mówi,a ludzie swoje,ręce opadają.
Do mnie zadzwonił kiedyś cwaniak z tekstem o tajemniczych operacjach na moim koncie. Podał się oczywiście za pracownika banku. I naprawdę nic nie trzeba robić...ja powiedziałem tylko słowa...." Ach ty kurwo złodziejska" i było po problemie, rozłączył się.
Wystarczy szept do słuchawki..."namierzaj go", z automatu jest po kłopocie.