
Bezcenne trzy punkty w kontekście walki o utrzymanie w IV lidze zdobyli w miniony weekend zawodnicy ciechanowskiego MKS-u. Nasza drużyna okazała się lepsza od Nadnarwianki Pułtusk, notując jednocześnie drugie zwycięstwo z rzędu na swoim stadionie.
Po wysokiej porażce w Przasnyszu trener Paweł Mazurkiewicz zdecydował się powrócić do taktyki szlifowanej podczas letnich przygotowań i ustawił drużynę w systemie 3-5-2. W rolę trójki środkowych obrońców wcielili się Tereszkiewicz, Sosnowski i Gruszczyński. Jako tzw. "wahadłowi" zagrali Kiełkiewicz po prawej stronie i Gruszczyński po lewej. W nowej dla siebie roli - środkowego pomocnika - wystąpił Mateusz Matusiak. Między słupkami stanął natomiast Dominik Wardziński, który zastępował kontuzjowanego Rafała Olszewskiego.
Od pierwszego gwizdka sędziego widać było, że obie drużyny przystąpiły do spotkania z dużym respektem dla rywala i założeniem, by przede wszystkim nie stracić bramki. Tym bardziej, że mecz miał szczególne znaczenie dla układu dolnych rejonów tabeli, bowiem mierzyły się dwa zespoły mocno zaangażowane w walkę o czwartoligowy byt. Jako pierwsi błąd popełnili gości, z czego natychmiast skorzystali zawodnicy MKS. W 7 minucie piłkę na połowie rywala przejął Bartek Karczewski i natychmiast prostopadłym podaniem uruchomił Adriana Kowalskiego. Napastnik ciechanowian w sytuacji sam na sam z bramkarzem szpicem buta bez namysłu posłał piłkę obok golkipera z Pułtuska. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Już kilkadziesiąt sekund później Nadnarwianka mogła odrobić straty: napastnik gości łatwo minął dwóch obrońców MKS-u, jednak z około 12 metrów posłał piłkę obok bramki Wardzińskiego. W kolejnych fragmentach spotkania na boisku dominowała głównie walka. Oba zespoły starały się grać przede wszystkim długimi podaniami, co skutkowało sporą niedokładnością. Nieliczne okazje wynikały z błędów bramkarzy. MKS mógł podwyższyć prowadzenie w 25 minucie po fatalnym wznowieniu gry przez golkipera gości, ale Adrian Kowalski znacznie się pomylił, próbując przelobować Stelmacha. Po drugiej stronie dwukrotnie nie popisał się Wardziński, jednak jego złego piąstkowania oraz niepewnej interwencji po strzale z rzutu wolnego, nie potrafili wykorzystać pułtuszczanie.
Po zmianie stron jako pierwszy ponownie zaatakował MKS i znów zabójczo skutecznie. W 51 minucie bardzo ładną piłkę za plecy obrońców rywala posłał Mateusz Matusiak. Do futbolówki dopadł Karczewski, który uprzedził defensorów, wpadł w pole karne i pewnym strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie gospodarzy. Nadnarwianka zdołała odpowiedzieć ciechanowianom w 64 minucie: po szybko wykonanym rzucie wolnym w narożniku pola karnego piłkę otrzymał Dżawakin, który znakomitym uderzeniem w okienko bramki nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Wardzińskiemu. Kiedy wydawało się, bramka kontaktowa będzie zwiastunem kłopotów ciechanowian, tempo gry ponownie znacznie spadło a na murawie działo się niewiele ciekawego. MKS bronił się bardzo mądrze, nie dopuszczając rywali w okolice własnej "szesnastki". Na dobrą sprawę, gdyby nie dwie bramki, jakie kibice obejrzeli po przerwie, o drugiej połowie można byłoby napisać jedynie, że się odbyła. Ostatecznie MKS zdobył bezcenne trzy punkty i nie stracił dystansu do pozostałych drużyn, walczących o utrzymanie. Widać, że w zaproponowanym przez trenera ustawieniu drużyna jest duża bardziej skonsolidowana w defensywie, co jest pozytywną wiadomością, biorąc pod uwagę to, jak dużo bramek traciła w ostatnich meczach. Warto jeszcze odnotować, że 57 minucie na boisku po raz pierwszy w tym sezonie w barwach MKS-u pojawił się Paweł Dymkowski - były zawodnik zespołów juniorskich naszego klubu z rocznika 1994.
Mecz MKS - Nadnariwanka w obiektywie naszego fotoreportera - Grzegorza Hoffmana:
Po trzynastu kolejkach MKS zajmuje w tabeli 16. miejsce (12 punktów). Do trzynastej w stawce Korony Szydłowo traci jednak tylko trzy punkty. W następnej serii gier dojdzie do tzw. derbów północnego Mazowsza, czyli meczu Mławianka Mława - MKS Ciechanów. Spotkanie odbędzie się w sobotę 18 października o godzinie 15:00 na stadionie w Mławie.
MKS Ciechanów - Nadnarwianka Pułtusk 2:1 (1:0)
Bramki: 7"Kowalski, 51"Karczewski (MKS); 64"Dżawakian (Nadnarwianka).
Skład MKS: Wardziński; Tereszkiewicz, Sosnowski, Radulski; Kiełkiewicz (72"Stryjewski), Janakakos (57"Dymkowski), A.Olszewski, Mateusz Matusiak, Gruszczyński; Kowalski (81"Michał Matusiak), Karczewski.
Wyniki 13 kolejki IV ligi (północ):
Mazovia Mińsk Mazowiecki 2:1 Wisła II Płock
Bug Wyszków 0:2 Mławianka Mława
MKS Ciechanów 2:1 Nadnarwianka Pułtusk
Narew Ostrołęka 0:3 MKS Przasnysz
Błękitni Gąbin 8:1 Skra Drobin
Wkra Żuromin 0:3 Korona Szydłowo
Ostrovia Ostrów Mazowiecka 3:0 Olimpia Warszawa
Huragan Wołomin 3:1 Błękitni Raciąż
KS Łomianki 2:1 Bzura Chodaków (Sochaczew)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie