
Na rzece Sona trwa akcja policji i płetwonurków, w związku z nowym tropem w sprawie zaginięcia 24-letniego mieszkańca Gołotczyzny. Mężczyzna jest poszukiwany od 9 grudnia.
Jak potwierdziła w rozmowie z naszym portalem kom. Jolanta Bym dziś (piątek, 5 stycznia) około godz. 10:00 rozpoczęła się akcja poszukiwawcza w miejscowości Zasonie na terenie gminy Nowe Miasto (ok. 14 km od Gołotczyzny). Wczoraj znaleziono tam bowiem telefon, należący do zaginionego Łukasza Brzozowskiego. Na miejsce skierowano policję, straż pożarną oraz płetwonurków, którzy przeszukują dno rzeki Sony oraz pobliski teren. Do tej pory (stan na godz. 13:00) poszukiwania nie przyniosły żadnego efektu. Akcja jest kontynuowana.
Przypomnijmy, że Łukasz Brzozowski po raz ostatni był widziany 9 grudnia, kiedy około godz. 9.00 wyszedł z miejsca zamieszkania, udając się w nieznanym kierunku. Policja informowała, że po raz ostatni był widziany właśnie w okolicach Nowego Miasta (komunikat o jego zaginięciu publikowaliśmy TUTAJ).
Sprawą jego zaginięcia zajęła się ekipa programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", która w czwartek i piątek miała realizować materiał w tej sprawie. Zaplanowano również akcję rozwieszania plakatów na terenie Ciechanowa i okolic, która w związku z nowymi faktami została jednak odwołana.
AKTUALIZACJA:
Około godziny 17:00 zakończyła się akcja poszukiwawcza na rzece Sona pod Nowym Miastem. Jak powiedziała nam kom. Jolanta Bym prowadzone działania nie przyniosły żadnych efektów. W czasie akcji przeszukiwano dno rzeki oraz pobliski teren na wysokości miejscowości Zasonie, sonarem sprawdzono również zalew. Oficer prasowy KPP Ciechanów dodaje, że działania utrudniał zator na rzece, powstały z przewróconych drzew, dlatego w pierwszej kolejności ratownicy musieli ją udrożnić. Rzeka w miejscu poszukiwań ma średnio ok. 1,5 metra głębokości, miejscami dochodzi jednak nawet do 3 m.
- Poszukiwania zostaną wznowione w sobotę o godz. 9:00- dodaje Jolanta Bym. O ewentualnych nowych ustaleniach w tej sprawie będziemy informować na bieżąco.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mam nadzieje że on jest cały i zdrowy :)
Kazdy ma taka nadzieje
Tyle piniendzy w błoto! A znajdą wodorosty.
dzieciaku ciekawe jak to ty byś zaginął i ciebie by tak szukali też byś był taki mądry
Kanjo Ty debilu bez serca !!!
Wywieźli go w końcu i odjebali cpuna, każdemu coś był winien pieniędzy a nikt o tym nie mówi.
To jest człowiek nie ważne czy ćpun czy coś jeszcze chodzi o życie .
Jaki ćpun.? Co Ty pierdolisz..!!! Chyba nawet nie wiesz o kogo chodzi..!!!
tak się składa, ze ja go dobrze znam!!!! i to nie jest żaden ćpun i alkoholik nawet nie pali papierosów!!! często grał ze mną w piłke nożna, siatkówkę także wiem co pisze. i kurwa nie oceniajcie czlowieka jak go nie znacie! krew mnie zalewa jak czytam takie komentarze. moim zdaniem sie pogubił w swoim zyciu, nie miał dziewczyny, pracy i wpadł w depresje:(
NIE ZNAM TEJ OSOBY ALE INFO DLA INNYCH, MOŻE KOMUS SIE PRZYDA Apatia i przygnębienie zaburzają twoje codzienne funkcjonowanie? Nagle wszystko przestaje cię interesować? Musisz się zmuszać do codziennych czynności, a wszystko to trwa dłużej niż 2-3 tygodnie? Szukaj pomocy w poradni psychiatrycznej, gdy tylko zauważysz u siebie objawy mogące wskazywać na depresję. Ludzie bardzo często bagatelizują pierwsze symptomy zaburzeń depresyjnych, uważając że „samo przejdzie”, że to nic takiego, że to tylko chwilowe obniżenie nastroju. Kiedy zacząć szukać pomocy? Kiedy obniżony nastrój trwa ponad dwa tygodnie, kiedy tracisz dotychczasowe zainteresowania, obojętniejesz na to, co dzieje się wokół ciebie. Kiedy bez uchwytnej przyczyny nagle zaczyna ci się wydawać, że nie ma przed tobą żadnej przyszłości. Kiedy nagle pogarsza się twoja samoocena i przestajesz dostrzegać w sobie jakiekolwiek pozytywne strony. Kiedy odczuwasz nieuzasadniony lęk. Kiedy wykonywanie codziennych, podstawowych czynności, takich jak jedzenie czy mycie, staje się czymś ponad twoje siły. Kiedy masz myśli samobójcze. Nie można ignorować objawów przedłużającego się obniżenia nastroju.
WAŻNE TELEFONY ANTYDEPRESYJNE Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji tel. 22 594 91 00 czynny w każdą środę i czwartek od 17.00 do 19.00 koszt połączenia jak na numer stacjonarny wg taryfy Twojego operatora telefonicznego
Pomoc osobie w depresji – 9 wskazówek----------------------------------------------------------------------------------------------------------------Jeśli bliska ci osoba zmaga się z depresją, możesz czuć się zdezorientowany, sfrustrowany, bezradny. Oto 9 podpowiedzi, w jaki sposób pomóc choremu na depresję. Depresja jest niebezpieczna dla relacji, ponieważ powoduję izolację uczuciową chorego. Może ci się wydawać, że twoje gesty, dobre chęci, próby wsparcia odbijają się bezowocnie od ściany obojętności i cierpienia bliskiej co osoby. To iluzja, twoja pomoc, jeśli płynie z poziomu uczuć, zawsze jest znacząca. Amerykańska psycholożka, Deborah Serani, specjalistka w leczeniu depresji, autorka książki „Życie z depresją”, która sama zmagała się z tą chorobą, podsuwa nam 9 pomysłów na pomoc osobie w depresji.-------------------------------------------------------------------------------------------1. Bądź Według Serani, najlepsze co możesz zrobić dla kogoś chorującego na depresję, to po prostu z nim być. Psycholożka cytuje swoich pacjentów: „Gdy miałem problemy z depresją, najbardziej pomagały mi momenty kiedy ktoś, kogo kocham, siedział ze mną gdy płakałam albo bez słów brał mnie za rękę”, „Pomagało mi, gdy mąż mówił – jesteś dla mnie ważna, powiedz co mogę zrobić, aby ci pomóc, znajdę sposób, abyś poczuła się lepiej”. 2. Mały gest Jeśli nie czujesz się najlepiej w wyrażaniu uczuć, zwłaszcza w trudnych emocjonalnie sytuacjach, możesz przekazać miłość i wsparcie poprzez gesty – ugotowanie ulubionego dania, napisanie miłego sms-a, uśmiech. Takie gesty, zdaniem Sereni, są jak promyczki światła, które pomagają wychodzić z ciemności depresji. 3. Nie oceniaj ani nie krytykuj To, co mówisz może mieć ogromny wpływ na kogoś, kto choruje na depresję.Mówienie truizmów typu: „Weź się w garść”, „Wymyślasz sobie to wszystko”, „Rusz się wreszcie”, „Przestań się nad sobą użalać”, sprawią że ukochana osoba jeszcze głębokiej popadnie w izolację. 4. Nie prowokuj Niektóre osoby, które chcą pomóc osobom chorym na depresję, próbują wymusić zmiany zachowania przez gruboskórność, karzącą ciszę, niecierpliwość, stawianie ultimatum typu „Jak się nie pozbierasz, odejdę”. Takie zachowanie są bezużyteczne, bolesne i szkodliwe. Podobnie jak ignorowanie problemu 5. Nie minimalizuj bólu emocjonalnego Kiedy mówimy: „Nie jest tak źle”, „Jutro ci przejdzie ten smutek” przeszkadzamy osobie chorej przeżyć trudne uczucia. Depresja nie jest słabością ani wadą osobowości, to choroba wypartych uczuć, które domagają się uwolnienia. 6. Unikaj doradzania Może ci się wydawać naturalne, że dzielisz się swoimi radami z ukochaną osobą, która potrzebuje pomocy, bo jest chora na depresję. Jednak może to spowodować dalsze „zapadanie” się w siebie. Lepsze jest pytanie: „Co mogę zrobić, aby pomóc ci, żebyś poczuła się lepiej?”. 7. Nie porównuj Nie mów, że wiesz jak się czuje osoba chora na depresję, nawet gdy też masz za sobą taką chorobę. Nie opowiadaj też o innych znanych ci przypadkach. Każdy z nas jest tak indywidualny, że w jedyny sposób przeżywa swoje uczucia. 8. Dowiedz się jak najwięcej o depresji Można uniknąć powyższych błędów, jeśli dowiemy się faktów o tej chorobie. Porozmawiaj z psychologiem, czytaj książki, fora internetowe. Pomoc osobie w depresji będzie skuteczna, jeśli poznasz objawy, przebieg, następstwa choroby. Wówczas twoje wsparcie ma szansę być naprawdę skuteczne. 9. Bądź cierpliwy Serani uważa, że cierpliwość jest kluczowym elementem pomagania ukochanej osobie w depresji. Kiedy naprawdę jesteś z kimś bliskim, nie ma znaczenia jak długo będzie trwało twoje zaangażowanie. Cierpliwość tego, kto pomaga, daje choremu nadzieję. A ona ma moc uzdrawiania.
Bądź czujny – ktoś z twoich najbliższych (lub nawet ty) może ukrywać depresję… albo nawet nie wie, że jest chory. Są takie osoby, które żyją z „depresją ukrytą/maskowaną” – starają się ukryć chorobę przed innymi (czasami również przed samymi sobą), ale bywa także, że o niej nie wiedzą. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak wiedzy na temat choroby, panujące uprzedzenia oraz złożoność jej symptomów. Czytaj także: Czego nie mówić, gdy ktoś z Twoich bliskich cierpi na depresję Oto 7 symptomów, dzięki którym możemy rozpoznać „depresję ukrytą” Osoba chora na depresję, nawet jeśli na chorą nie wygląda, czuje się nieustannie zmęczona Istnieje przekonanie, że chorzy na depresję to ludzie, którzy nie wychodzą ze swojego pokoju, nie dbają o siebie i są ciągle smutni. Jednak oznaki depresji mogą u każdego chorego wyglądać inaczej. Wielu chorych na zewnątrz wydaje się okazem zdrowia psychicznego, a w środku czuje wypalenie. Duchowa wędrówka z depresją Nieustanne zmęczenie to rzeczywiście jedna z najpowszechniejszych oznak depresji. Bez lekarskiej diagnozy chory często nie domyśla się, skąd bierze się ta słabość. Najczęściej upatruje przyczyn w nadmiarze pracy, rzekomym lenistwie lub „złym dniu”. W takiej sytuacji najważniejsza jest dobra diagnoza. Osoba z depresją łatwo się irytuje Chociaż według powszechnie panującej opinii, chory na depresję to osoba apatyczna, naburmuszona, wyciszona ponad miarę, to należy pamiętać, że tacy chorzy bardzo łatwo się irytują – przecież, pomimo braku energii, muszą dawać sobie radę z problemami codzienności. Chory na depresję wydaje się obojętnym na uczucia okazywane mu przez innych Chory z depresją nie zawsze czuje się smutny, często po prostu niczego nie czuje lub też czuje się zimny, zobojętniały, „otumaniony”, dlatego nie reaguje na czułe gesty i słowa innych. Osoba z depresją może zarzucić wykonywanie zajęć, które dawniej sprawiały jej radość Ponieważ choroba niszczy zarówno energię ciała, jak i ducha, i drastycznie obniża zdolność do odczuwania satysfakcji, osoby z depresją tracą zainteresowanie czynnościami, które wcześniej wykonywały z wielką przyjemnością. Jeśli to zachowanie nie ma żadnej innej racjonalnej przyczyny, najprawdopodobniejszym motywem takiej reakcji jest depresja. Chory może mieć szkodliwe dla niego nawyki żywieniowe Zmiana nawyków żywieniowych może stanowić uboczny efekt zaniedbywania własnego życia lub próby radzenia sobie z chorobą: nadmierne jedzenie może być formą rekompensaty emocjonalnej, natomiast brak apetytu – oznaką skrajnej apatii. Pamiętajmy: złe nawyki żywieniowe to nie tylko brak samodyscypliny! Chory na depresję często czuje się pod presją Chory na depresję nie dysponuje siłami człowieka zdrowego. Jeśli wymagamy od niego więcej, niż jest w stanie zrobić, możemy wywołać jedynie pogorszenie jego stanu zdrowia czy samopoczucia. Chory może poczuć się sfrustrowany, zmieszany, zawstydzony czy wręcz zraniony. Dlatego cierpliwość to prawdziwie złoty środek w kontaktach z chorymi na depresję. Chory na depresję może odczuwać duże wahania nastroju W depresji występują częste wahania nastrojów, a chory balansuje między „dobrymi” a „złymi” dniami pozornie bez przyczyny. Należy pamiętać, że czas „górek” nie oznacza zdrowia, ani wyleczenia – to jedno ze stadiów choroby, analogiczne do „dołków”. W obu stanach choremu potrzebna jest specjalistyczna pomoc medyczna. Co robić, jeśli podobne objawy zauważam u siebie? Nie przestrasz się, jeśli u siebie lub u najbliższych odkrywasz tego typu oznaki – we współczesnym społeczeństwie depresja jest chorobą bardzo powszechną i można ją wyleczyć. Jednak nie lecz się na własną rękę – poszukaj specjalisty, który zapewni sukces w leczeniu. Udaj się także do psychologa, by lepiej zrozumieć naturę zaburzeń. Być może ten skieruje cię do psychiatry, jeśli uzna, że w danym przypadku wskazane byłoby leczenie farmakologiczne. Nie upadaj na duchu! Twoja determinacja, mimo braku energii, jest kluczowa w zwycięskiej walce z depresją. Tekst pochodzi z portugalskiej edycji portalu Aleteia
https://www.youtube.com/watch?v=CRyBfEMatKE -------------------
MÓJ BLISKI MA DEPRESJĘ PIERWSZE OBJAWY Nie zawsze od razu możemy dostrzec objawy depresji u osób z którymi mieszkamy lub żyjemy. Warto więc wiedzieć na co szczególnie zwrócić uwagę, aby w odpowiednim momencie wesprzeć bliską nam osobę. Głównym objawem depresji jest ogólne pogorszenie nastroju. Taki stan może zdarzyć się oczywiście każdemu. Jeśli jednak trwa dłużej niż dwa tygodnie i towarzyszą mu inne objawy, można przypuszczać, że chodzi o depresję. Do zauważalnych oznak choroby należą m.in. ciągły smutek, utrzymujący się przez większość dnia i prawie każdego dnia, niezależnie od tego co dzieje się w życiu utrata zainteresowań i zadowolenia z aktywności, które zwykle sprawiały przyjemność, obojętność na to co dzieje się dookoła zmniejszona energia lub zwiększona męczliwość Często chora osoba wysyła komunikaty świadczące o jej stanie, mówiąc np. „ciągle jestem w dołku”, „nic mi się nie chce”, „to wszystko nie ma sensu”. Niepokojące jest, gdy ktoś dotąd aktywny przestaje oddawać się swoim dotychczasowym pasjom. Zauważalna jest też niemożność cieszenia się z pozytywnych wydarzeń. Bez żadnej przyczyny pojawiają się stany lękowe, nasilające się w obliczu trudniejszych wyzwań i zadań. Nierzadko oznaką depresji jest też utrata apetytu i szybkie chudnięcie (choć może być na odwrót – obżarstwo i nadwaga). Dołączają do tego kłopoty ze snem. Chory budzi się wcześnie i nie może zasnąć, albo odczuwa stale senność w ciągu dnia. Osoba z depresją może też narzekać na ciągłe bóle głowy, trudności w koncentracji. Ludziom dotychczas sprawnym umysłowo bardziej skomplikowane problemy zaczynają sprawiać kłopoty, wcześniej wykonywana praca wydaje się nie do ogarnięcia. U osób dotkniętych depresją można też zaobserwować ogólne spowolnienie, szybkie męczenie się, utratę sił fizycznych i psychicznych. Chorzy czują się rano o wiele gorzej niż wieczorem. Mogą narzekać także na bóle pleców, kręgosłupa, w klatce piersiowej lub bóle mięśni, choć badania kliniczne nie wykazują istotnych odchyleń od normy. Szczególną uwagę otoczenia powinno zwrócić nieracjonalne poczucie wyrzutów sumienia lub nadmiernej a nie uzasadnionej winy „to wszystko przeze mnie””jestem beznadziejny” „jestem ciężarem” oraz nawracające myśli o śmierci lub samobójstwie ”beze mnie byłoby wam lepiej” lub jakiekolwiek zachowania samobójcze np. gromadzenie leków. Dobrze jest skojarzyć występowanie tego typu objawów z przeżytym niedawno przez bliską osobę długotrwałym stresem, niepowodzeniem (zawodowym. miłosnym), stratą kogoś bliskiego, rozwodem etc. Są to często okoliczności wywołujące chorobę, szczególnie u osób, które mają wrodzoną skłonność do popadania w stany depresyjne. Depresji może towarzyszyć też skłonność do nadużywania alkoholu („zapijanie problemu”) lub częstsze sięganie po inne używki polepszające chwilowo nastrój lub pozwalające zapomnieć o kłopotach. Gdy zauważymy, że u kogoś z naszych bliskich występuje kilka wymienionych powyżej objawów, powinniśmy koniecznie z nim porozmawiać i zalecić wizytę u lekarza (najlepiej psychiatry), który rozpocznie leczenie depresji. AKTYWIZACJA Bliscy powinni dążyć do tego, by osoba chora – o ile jest to możliwe – w miarę aktywnie działała na rzecz polepszenia swojego stanu. Przede wszystkim należy dołożyć wszelkich starań, aby namówić chorego na leczenie – najlepiej wspólnie pójść z nim do lekarza. Potem należy przypominać o kolejnych wizytach u specjalisty i dyskretnie sprawdzać czy zażywa regularnie przepisane leki. Trzeba też przypominać choremu o tym, że depresję można skutecznie wyleczyć; regularnie wzmacniać jego motywację do działania. Należy okazywać wiele wyrozumiałości i zrozumienia – zauważać najdrobniejsze oznaki poprawy. Chorego na depresję warto nakłaniać do prostych codziennych aktywności, razem wychodzić na spacery, zachęcać do wykonywania prostych prac domowych, ale nie należy nic robić na siłę. Nie wolno robić tego w atmosferze przymusu. Do podejmowania działań należy przekonywać łagodnie. Warto przypominać o tym jak wiele osoba chora dla nas znaczy. Nierzadko czuje się bowiem niepotrzebna, zbędna, „zawadzająca” innym, co dodatkowo pogłębia depresję. Dobrze jest zadbać, by chory spotykał się z osobami, które darzył dotąd jak największym zaufaniem. Nie wolno też izolować go od życia rodzinnego, w tym problemów i kłopotów dnia codziennego. Dzięki temu nie poczuje się odtrącony – jeszcze bardziej „inny” niż otaczający go ludzie. Warto pamiętać, że nie należy robić nic na siłę. Nie wolno zmuszać chorego do „otrząśnięcia się” lub „wzięcia w garść”. Gdy stan osoby w depresji jest wyjątkowo ciężki, należy ograniczyć motywowanie do jakichkolwiek aktywności do czasu, gdy w pełni zaczną działać leki (do kilku tygodni od momentu rozpoczęcia terapii). W tym czasie zalecana jest raczej dyskretna obecność, wysłuchanie chorego, jeśli chce opowiadać o swoich lękach i problemach. W takim przypadku nieocenioną formą pomocy jest cierpliwość i wyrozumiałość oraz nadzorowanie terapii prowadzonej przez lekarza. CZEGO NIE ROBIĆ Depresja jest chorobą, a nie fanaberią lub stanem chwilowo obniżonego nastroju. Bliską osobę, która na nią choruje należy traktować z troską i powagą. Tak samo, jak gdyby była dotknięta cukrzycą, nadciśnieniem lub innym „zwykłym” schorzeniem. Warto wiedzieć czego NIE ROBIĆ, by nie pogorszyć sytuacji. Gdy zauważymy u bliskiej osoby objawy depresji – zacznijmy działać. Przede wszystkim – NIE bagatelizujmy problemu, licząc, że rozwiąże się sam. NIE mówmy „to nic takiego”, „weź się za siebie”, „przesadzasz”. W ten sposób nie wyleczono nigdy żadnej choroby. Najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza specjalisty. Należy nakłonić chorego, by skontaktował się z psychiatrą lub lekarzem pierwszego kontaktu. Depresję trzeba leczyć i należy o tym przekonać chorego. NIE krytykujmy też chorego z powodu jego depresyjnych zachowań i braku chęci do życia. NIE należy chorego „ożywiać” i uszczęśliwiać na siłę, rozweselać, zmuszać do chodzenia na imprezy lub spotkania towarzyskie. Warto jednak mimo wszystko zachęcać do podtrzymywania więzi ze znajomymi. NIE trzeba też zrażać się tym, że chory może negatywnie reagować na chęć niesienia mu pomocy. Może o nią poprosić w innym momencie i powinniśmy być na to przygotowani. Złego humoru i nastroju NIE odbierajmy też jako niechęci skierowanej przeciwko nam. To stan spowodowany chorobą. W czasie depresji NIE należy także chorego zmuszać lub nakłaniać do rzucania nałogów. NIE wolno też doradzać podejmowania ważnych decyzji dotyczących życia, pracy lub związków emocjonalnych. Z drugiej strony nie powinno się chorego izolować od rodzinnych dyskusji o ważnych sprawach lub problemach. NIE należy też wykonywać prac i obowiązków za chorego. Można mu w nich pomagać, ale NIE należy pozbawiać go zajęcia jeśli jest je w stanie wykonywać. Bardzo ważne jest też, by nie unikać rozmowy z chorym o jego problemach. NIE należy bać się zadawania ważnych pytań. NIE wolno też bagatelizować niepokojących sygnałów. Gdy chory mówi np. o chęci popełnienia samobójstwa, należy koniecznie skontaktować się z jego lekarzem. Pomoc choremu na depresję może być wyczerpująca. Dlatego NIE wahajmy się prosić o wsparcie innych. Warto też zdobyć jak najlepszą wiedzę o chorobie. NIE powinniśmy polegać na przypadkowych lub zasłyszanych radach oraz opiniach, tylko prosić lekarza o wyjaśnienie naszych wątpliwości.
PS NIE JEST TO DO TEJ OSOBY, ALE MOŻE KTOŚ PRZECZYTA I POMOŻE INNEJ OSOBIE
Leczenie depresji – Jak pomóc osobie, którą dosięgła choroba? Przy większości depresji konieczne jest podjęcie leczenia farmakologicznego z użyciem leków antydepresyjnych. Niezbędna jest więc wizyta u lekarza specjalisty, ponieważ przy doborze odpowiedniego leku antydepresyjnego powinna zostać uwzględniona postać choroby. Dla przykładu – w przypadku depresji tzw. “pobudzonych”, które charakteryzują się niepokojem i zaburzeniami snu, lekarz przepisze lek antydepresyjny o działaniu uspokajającym i lekko nasennym. Działające uaktywniająco środki antydepresyjne podaje się natomiast w przypadku tzw. depresji “zahamowanych”, które przejawiają się brakiem napędu, brakiem zainteresowania i udziału w codziennych sprawach. Przy szczególnie mocnych objawach lękowych, którym towarzyszą zaburzenia snu, pacjentom podawane są na początku leczenia z reguły dodatkowo leki uspokajające i nasenne. Te leki mogą zostać odstawione najczęściej wtedy, gdy lek antydepresyjny zacznie w pełni działać (czyli po 2-3 tygodniach). W leczeniu szpitalnym nierzadko rozpoczyna się terapię podając leki antydepresyjne w postaci infuzjii czyli kroplówek. Jak długo muszą być zażywane leki antydepresyjne? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Leczenie może trwać w zależności od stopnia nasilenia depresji od paru tygodni do paru lat. Jeśli depresje nawracają regularnie, może być konieczne przyjmowanie leków nawet przez całe życie – podobnie jak w takich chorobach chronicznych jak cukrzyca. Obok leczenia farmakologicznego nabierającą coraz większego znaczenia metodą jest też psychoterapia. Otwarta rozmowa na temat choroby, sytuacji życiowej oraz wzajemnego ich wpływu na siebie są szczególnie ważne. Przy cyklicznie występujących depresjach oraz w przebiegu maniakalno – depresyjnym stosuje się także farmakoterapię profilaktyczną. Do najczęściej stosowanych należą tu preparaty na bazie litu oraz kwasu walproinowego. Bardzo ważne jest uświadomienie sobie, iż leki antydepresyjne nie działają natychmiast – najczęściej na efekt trzeba czekać wiele dni a nawet tygodni. Życie z człowiekiem dotkniętym depresją pod jednym dachem jest wielkim wyzwaniem i sprawdzianem dla pozostałych członków rodziny. Ważne jast uświadomienie sobie pewnych podstawowych informacji i reguł postępowania: 1. Chorzy na depresje są osobami, które ani nie unikają pracy ani nie są , jak przyjęto w potocznym pojęciu uważać, histerykami lub hipochondrykami. 2. Ponieważ w przypadku depresji mamy do czynienia z chorobą, którą można leczyć i wyleczyć , rzeczą ogromnej wagi jest jak najszybsze podjęcie leczenia u lekarza specjalisty. 3. Osoby depresyjne mają z reguły ogromne trudności w podejmowaniu decyzji- dlatego nie należy podczas trwania choroby zmuszać ich do tego. Najprawdopodobniej po ustaniu symptomów tylko by jej żałowali. 4. Nie ma sensu osób depresyjnych, szczególnie w stanie głębokiej depresji, nakłaniać do pobytu w sanatorium lub wyjazdu na wypoczynek . W takiej sytuacji czują się one jeszcze bardziej samotne i mają czas na rozmyślanie o ich rzekomym nieszczęściu. To z kolei zwiększa ryzyko podjęcia próby samobójczej. 5. Osoby depresyjne nie potrafią chcieć i dlatego rzeczą bezsensowną jest apelowanie do ich chęci i siły woli. Przez tego rodzaju apele stan chorego może się jeszcze pogorszyć, ponieważ wielu pacjentom właśnie wtedy szczególnie dochodzi do świadomości, że nie potrafią oni zmusić się do tego by chcieć i z tego powodu cierpią szczególnie. Ten sam efekt przynosi także wzywanie pacjenta do tego by “wziął się za siebie” albo wyszukiwanie mu różnych zainteresowań i atrakcji – chorzy na depresję odbierają to jako prawdziwą mękę.6. Dla dobra pacjentów szczególnie ważne jest, by członkowie rodziny wspierali ich przy przyjmowaniu leków antydepresyjnych, ewentualnie dyskretnie to kontrolowali. Przez fałszywie pojętą życzliwość odradzanie pacjentowi przyjmowania leków może pociągnąć za sobą bardzo poważne skutki. W tym kontekście warto jest wspomnieć, iż przyjmowanie środków antydepresyjnych nie prowadzi do powstania uzależnienia. 7. Z osobami depresyjnymi należy próbować otwarcie porozmawiać o myślach samobójczych lub ewentualnie konkretnych planach popełnienia samobójstwa. Tylko w ten sposób można właściwie ocenić rzeczywiste ryzyko. Trzeba przy tym uwzględnić fakt, iż osoby w ciężkiej depresji, które podjęły decyzję popełnienia samobójstwa, w tej fazie próbują z reguły to ukryć z obawy przed pokrzyżowaniem przez otoczenie ich planów. Najlepszym sposobem zapewnienia im bezpieczeństwa w takiej sytuacji jest nakłonienie ich do leczenia szpitalnego . 8. W postępowaniu z osobami depresyjnymi ważne jest zaakceptowanie samopoczucia chorych tak jak jest ono przez nich opisywane. Poprzez próby przekonania chorego, że czuje się on lepiej niż mówi, narazimy się tylko na utratę jego zaufania. 9. Depresja jest ciężkim schorzeniem i z tego względu jest jak najbardziej wskazane wysłanie pacjenta po ustąpieniu objawów choroby do sanatorium lub na wypoczynek.
Czego się trwozysz czlowieku? Nawet gdyby odszedł z tego świata . do krainy wieczności. Prawdziwe zycie zaczyna sie po tamtej stronie.Nie umarł lecz zasnął w oczekiwaniu na przyjście Pana. Ktoś zacytowal naukę medyczna .ja dodam .nie zazna śmierci kto ufa Bogu...
A ty samo to jak już w tego "pana "wierzysz to jesteś skończony. ..
Pojebańce
Co przeżywają rodzice tego chłopaka? Zastanówcie się co piszecie ja go nie znam ale żadnej złej opini o nim nie słyszałam- a nawet gdyby to jest człowiek a dzisiejsze społeczeństwo aż zionie nienawiścią. Zastanówcie się -pomyślcie zanim coś powiecie(napiszecie)
Pan moim pasterzem. Nie brak mi niczego.
Jeśli wiesz coś o długach i problemach Łukasza skontaktuj się z policją ,może to pomoże nam w poszukiwaniach!!!!
Coś nowego wiadomo?
Nie.
Uwierzcie W milosiernego Chrystusa w jego moc uleczenia duszy . Tylko on może wyrwać was z tej niemocy jaka jest depresja która pochodzi od szatana. Znam osobiście ludzi którzy dzięki zawierzenia się miłości Bożej wyleczyli się. Wiara czyni cuda.
Nie pił tak jak i jego koledzy. Ludzie nie raz wszystkich widzieli nadanych i pijanych to po co robić wspaniałego człowieka z kogoś kto jest zupełnie inny.
Właśnie dużo ludzi pije i żyje z tym, ą wspaniałymi ludźmi, oczywiście nie popieram picia
Moźe Policja powie prawdę źe telefon znalazła w domu Policjanta z Nowego Miasta .,a nie nad rzeką ...
Ciekawe gdzie ten twój pan idioto.
jak w domu policjanta ?
A z tym policjantem z nowego miasta to chyba żart, przecież rzecznik policji mówił, że telefon znaleziono nad rzeką a nie w domu policjanta - czemu mieli by kłamać w takiej sprawie???
Normalne znaleziony telefon powinien trafić w ręce Policji, a nie sprzedany za 50zlzł , czy inną kwotę.
nie znam tego chłopaka, nie jestem nawet z tego miasta a Jego zaginięcie bardzo mnie poruszyło. media mało o tym piszą, przecież nie mógł tak się "rozpłynąć" w powietrzu ... kto i po co by miał sprzedawać telefon ?
To by się zgadzało.... z tym policjantem. Koleżance z Bydgoszczy wysłałam zdjęcie WGL. Nie zna Łukasza. Odpisała mi. Że słabo go czuje. Być może jest w śpiączce. Że cierpiał. I pierwsze co że być może pobiła go policja. Ma duże problemy i że może być w miejscu bliskim bądź też w innym mieście..... Nie wiem co o tym sądzić
bo on zyje ...tylko gdzie jest ?
Co do mojego komentarza wczorajszego. Jak wyżej napisałam odezwała się do innej koleżanki.powiedziała że jest w lesie gdzieś blisko
Oto moje świadectwo: Nazywam się Betty Oxlade i chcę tutaj podzielić się moją prawdziwą historią życia, w jaki sposób odzyskałam męża z pomocą dr. Ogundele, wspaniałego rzucającego zaklęcia, który w ciągu 24 godzin sprowadził dla mnie mojego męża swoimi mocami. Ma rozwiązanie wszelkich problemów, jeśli potrzebujesz pomocy, możesz skontaktować się z nim za pomocą jego WhatsApp: +27638836445. E-mail: ogundeletempleofsolution@gmail.com. Jest w 100% prawdziwy i potężny.