
Dwa zastępy straży pożarnej i policja interweniowały w Hali Pułtuskiej w centrum Ciechanowa. Z jednego z mieszkań wydobywał się dym. Zdjęcie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy od naszego Czytelnika.
Wszystko działo się w sobotę (7 września) około godz. 19:20. Mieszkańcy relacjonowali, że na klatce schodowej czuć spaleniznę, a dym najprawdopodobniej wydobywa się z mieszkania na drugim piętrze.
We wskazanym lokalu nie było lokatorów. Strażacy, przy użyciu podnośnika, dostali się do mieszkania przez uchylone okno. Okazało się, że nie doszło tam do żadnego pożaru. Ustalono, że lekkie zadymienie panuje w sąsiednim mieszkaniu, w którym także nie było lokatorów. Ratownicy również weszli tam przez okno. Paliła się pozostawiona na włączonej kuchence potrawa. Straż zalała garnek wodą i oddymiła lokal. Pomieszczenia sprawdzono miernikiem wielogazowym, wykluczając zagrożenie.
Akcja straży pożarnej trwała nieco ponad godzinę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nadal brniecie w dezinformację pisząc w jednym z bloków na jednej z ulic.A przecież czytają to Ciechanowianie będąc poza miastem i bardzo denerwują się czy to nie ich blok. Prosimy o fakty!
Jak bezmyślnie zostawiają garnki na kuchence to niech się denerwują. Myśleć jak wychodzi się z mieszkania.
Poza tym , opis adresu wydarzenia jest bardzo dokładny, kto jest z Ciechanowa wie, gdzie jest hala pułtuska. Także , że jeżeli ktoś jest spoza Ciechanowa , a tu mieszka , czas się zapoznać z topografią miasta, zamiast pisać głupie komentarze o adres zdarzenia.