
Policjanci z Ciechanowa poszukiwali dziś (poniedziałek, 22 stycznia) mężczyzny, który najpierw usiłował popełnić samobójstwo, a następnie oddalił się w nieznanym kierunku. Szybka interwencja być może zapobiegła tragedii.
Dziś po godz. 13:00 ciechanowska policja otrzymała zgłoszenie, że 34-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego może próbować popełnić samobójstwo. O wszystkim poinformowała ich była żona mężczyzny. Jak ustalono 34-latek usiłował powiesić się na słupie energetycznym. Gdy próba się nie powiodła, mężczyzna oddalił się w nieznanym kierunku. Istniało zagrożenie, że może znów próbować odebrać sobie życie.
Na miejsce natychmiast skierowano patrole policji, a także drużynę Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji z Płocka, która dziś pełniła służbę w Ciechanowie. Miejsce pobytu 34-latka ostatecznie ustalił jeden z dzielnicowych. Mężczyzna został odnaleziony. Był pod wpływem alkoholu, dlatego noc ma spędzić w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Takim ludziom trzeba pomóc, są wspaniałymi ludzmi, byc moze zagubili sie przez alkohol
Prawda nie skreślać ich z życia oni potrzebują naprawdę pomocy porozmawiać i odblokować się
miał swoje powody widocznie i nikomu o nich nie mówił
Żadna sucz nie jest warta życia faceta.
Tak jak wyżej. Żadna kobieta nie jest tego warta.
a może po prostu miał problemy z energa i co?
miał problem sam ze sobą bo pił dłuższy czas i przez to stracił żonę i dziecko- znajoma
Żadne towarzystwo- kolesiostwo nie jest warte, żeby zniszczyć siebie i rodzinę przez alkohol.
POWINNO BYĆ JAKIEŚ BIURO GDZIE MOGĄ SIĘ ZGŁOSIĆ OSOBY Z TAKIMI PROBLEMAMI, O TAKICH DZIAŁANIACH ŚWIADCZY TO ŻE SOBIE Z CZYMŚ NIE RADZĄ, NIERAZ TO MOŻE BYĆ ALKOHOL, NIERAZ INNE OSOBY, ŻYCIE JEST JEDNO, WARTO POMÓC TAKIM LUDZIOM
Zgadzam się. Wbrew pozorom dla zwykłego człowieka wcale nie jest łatwo zmierzyć się z takim problemem. Ktoś z zewnątrz musi pomóc.
Gdyby rzeczywiście chciał ze sobą skończyć to by takiego cyrku nie odwalał tylko poszedł tam gdzie nikt mu nie przeszkodzi.
Zgadzam się to było na pokaz tylko pytanie czy kiedyś nie zrobi tego na serio