
Do szpitala w Ciechanowie trafił 13-latek pogryziony przez psa. Zwierzę zaatakowało chłopca w pobliżu sklepu.
Wszystko wydarzyło się 14 grudnia po godz. 18:00 w miejscowości Zdziwój Stary (powiat przasnyski). Z ustaleń policji wynika, że biegający bez kagańca bernardyn w pobliżu sklepu spożywczego zaatakował 13-letniego chłopca. Młody mieszkaniec gminy Chorzele z obrażeniami ciała został przewieziony do Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie. Nastolatek doznał ran szarpanych uda, pośladków i przedramienia.
Policja dodaje, że właściciel psa odpowie przed sądem. Grozi mu kara ograniczenia wolności, grzywna albo kara nagany.
(fot. pixabay)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nagana. Przecież go nie zabił a mógł. A gnoja do poprawczaka i rodziców do ciupy, gdzie chodzi i pieskowi przeszkadza.
W Ciechanowie tez ludzie puszczaja te jeb...ne kundle bez kagancy na osiedlach.Co za bezmózgi pierd....ne!!!A sierściuchy powinny byc na łańcuchu przy budzie.Tam ich miejsce!
Jak psa wychowasz z ludźmi a nie na łańcuchu to Ci gwarantuje że człowieka nie zaatakuje, sam tak wychowałem trzy razem biegają luz pas a na człowieka nawet nie zaszczekają tylko jakoś listonosza nie lubią bo jak usłyszą jego auto to od razu jest raban ale on ich się nie boi bo wie jakie są
Nie ukrywajmy psy typu bernardyn owczarek kaukaski i inne wilczury nie nadaja sie do chowu w mieszkaniu w bloku. Takie psy musza miec przestrzen a nie w mieszkaniu w bloku maja tyle przestrzeni co w boksach w schronisku. Wiec moim zdaniem bo miasta do bloku nadaja sie tylko psy rasy york pekinczyk i tym podobne oraz kundelki ktore sa male a nie gabarytami podobne do mlodych cielakow bo duze psy musza miec gdzie sie wychasac potrzebuja duzej przestrzeni. Dziekuje dobranoc
Dokładnie na Bojana też mają psy w blokach A wyprowadzają w uliczki domów jednorodzinnych i obsrywaja .Wieśniaki nawet po nich nie sprzątają.
A mój Jork ostatnio chlopine pogryzl ledwo co go odratowali..dobrze że szczepiony był
Problem jest ogromny , niestety duża cześć właścicieli psów nawet po nich nie sprząta, wczoraj pewien pan z czerwonym ryjem wyprowadzał ogromnego psa , pies ten sie załatwił , po zwróceniu uwagi owy pan zwymyślał mnie jak to ja mam czelność zwracać mu uwage ,ze jego pies wysrał się na placu zabaw dla dzieci..... oczywiście nie sprzątnął , choć sam wyglądał jak guano. Straż miejska i policja nie zwraca nawet uwagi na zwierzęta i ich właścicieli.
Sąsiedzi, elita miejscowej społeczności, b. długo wyprowadzali sukę na osiedlową uliczkę pod nasz płot, gdzie rosły kwiatki. Wzdłuż całej nasze działki było tak udrukowane psimi kupami, że nie było gdzie stąpnąć. Zwrócenie uwagi poskutkowało wyrafinowaną zemstą. Stąd wniosek dla przedmówcy: jak mówi przysłowie pewnych rzeczy lepiej nie ruszać.
Biedny chłopak, życzę mu szybkiego gojenia się ran. A psa bym uśpiła bo jak raz poczuł krew to zaatakuje ponownie.
Za zachowanie psa odpowiada człowiek ,zwierzę to obowiązek .W centrum Ciechanowa w każdą prawie noc godzinami ujadają psy .Czyje; jeśli nikt nie reaguje ; zapewne bezkarnych właścicieli. Chłopcu życzę powrotu do zdrowia ,a właścicielom i opiekunom zwierząt wzrostu odpowiedzialności.
Duże groźne psy mają z reguły mali, groźni, tchórzliwi ludzie.