
W Ciechanowie zmarł znany miejscowy fotograf. Jego ojciec, a poten on sam miał zakład przy ul. Warszawskiej, z którego mieszkańcy korzystali przez kilkadziesiąt lat.
12 maja, w wieku 76 lat, zmarł dobrze znany ciechanowianom fotograf Janusz Szoll. Przez kilkadziesiąt lat prowadził zakład fotograficzny, który znajdował się przy ul. Warszawskiej. Fotograf uwieczniał nie tylko różne rodzinne uroczystości, ale wykonywał także fotografie potrzebne do różnego rodzaju dokumentów (legitymacji, dowodu osobistego, paszportu). Zawodu uczył się od ojca.
Fotografia nie była wówczas tak rozpowszechniona, jak obecnie. Zdjęcia wykonywano na kliszy, czym zajmowała się garstka specjalistów. Gdy ktoś potrzebował dobrej jakości zdjęcia, szedł do zakładu fotograficznego. Mała ilość zakładów związana była z tym, że rozwój tego typu działalności do 1989 roku ograniczały przepisy. Żeby ją wykonywać, trzeba było mieć pozwolenie. Były też inne ograniczenia, związane z dostępem do sprzętu, filmów, odczynników. To były zupełnie inne czasy od tych, które mamy obecnie, gdy zawód ten został uwolniony i może się nim zajmować praktycznie każdy, kto ma zamiłowanie do tego typu pracy. Dzięki wejściu na rynek fotografii cyfrowej robienie zdjęć stało się łatwiejsze.
Zmian na rynku w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat było sporo. Zakład Janusza Scholla ostatecznie nie przetrwał próby czasu. Pomieszczenia, w których się mieścił, były wynajmowane na inne cele, nie związane z branżą fotograficzną.
Nabożeństwo żałobne za śp. Janusza Szolla odbędzie się jutro, 16 maja, o godz. 10.30 w kościele św. Józefa (Fara) w Ciechanowie, po którym nastąpi wyprowadzenie na Cmentarz Parafialny przy ul. Płońskiej. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w kościele o godz. 10.00 modlitwą różańcową.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ja go nie znałem, a ty Wandziu?
ja też nie
Nie wiem jak wychodziły mu zdjęcia uroczystości, ale paszportowych nie przyjęli mi w urzędzie...
Już nie mają o czym pisać. Nie znam żadnego szola, więc chyba nie był aż tak znany?
Pamietam szczuplego wysokiego Pana jako dziecko wchodzilam z mama w ,,podworko " na zdjecia do Pana Janusza.....coż rip....wieczny odpoczynek.....
To chyba żyd był, w naszym mieście nie ma miejsca dla żydów, tylko prawilne mordeczki