
Z inicjatywy Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Ciechanowie w auli przy ul. Narutowicza zorganizowane zostały dziś (29 listopada) Targi Pracy.
Tym razem dominującym tematem targów był marketing sieciowy (MLM). To strategia sprzedaży, w której firmy promują swoje produkty lub usługi poprzez niezależnych dystrybutorów. Zarabiają oni zarówno na sprzedaży produktów, jak i na rekrutowaniu nowych osób do swojego zespołu. Te ostatnie korzystając z produktów danej firmy mają możliwość sprzedaży ich swoim znajomym, przyjaciołom czy rodzinie, za co otrzymują określoną prowizję od firmy, dla której pracują.
Okazuje się, że MLM nie jest dla każdego i nie zawsze jest to dobry sposób zarobkowania. Na pewno wymaga on dużo poświęcenia i ogromnego zaangażowania. Bywa, że duże pieniądze zarabiają tylko nieliczni, ale nie jest to regułą.
Prelekcje na temat marketingu sieciowego wygłosili Marta Błaszkiewicz, studentka III roku kierunku ekonomia PANS, która opowiadała o piramidzie MLM. Bartosz Machul, radca prawny, wiceprezes MIG wygłosił wykład pt. „Prawne aspekty marketingu wielopoziomowego”; Edyta Kołodziej, coach odpowiedziała na pytanie, „Czy MLM jest dla mnie?”; Beata Ewertowska, dyrektor manader Natures Sunshine - o jej „Drodze do sukcesu”.
Licznie zgromadzona młodzież mogła zapoznać się z ofertami 20 lokalnych firm. Spotkanie zakończył panel dyskusyjny. Targi PANS zorganizowała wspólnie z PUP, ciechanowskim oddziałem WUP, MIG i OHP.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Targi pracy to ja rozumiem , że firmy prezentują się zachęcać do zatrudnienia ludzi. Tu natomiast była reklama własnych towarów lub zadań. Bez propozycji pracy. Jak to teraz promocja , polityka , głupota. Zgonili na siłę uczniów i studentów. A pracy brak.
Byłem na stanowisku cały dzień....Żadne CV nie zostało mi przekazane.