Reklama

Za nami VII Leśne Impresje [zdjęcia]

28/08/2018 09:00

Po dwóch latach goszczenia w KOMR w Dąbku „Impresje leśne” wróciły w sobotę wieczorem, 25 sierpnia, do ościsłowskich lasów. Choć nie do leśniczówki Kamionka, ale w jej pobliże, na piękną leśną polanę otoczoną wonnymi lasami, świeżo po deszczu.

 

Ta stosunkowo młoda impreza literacka Związku Literatów na Mazowszu, organizowana tradycyjnie przy wsparciu PCKiSz (pomoc w transporcie, w zakupach), odbywa się od siedmiu lat na zakończenie letnich wakacji. Inicjatorem jej był siedem lat temu poeta leśnik Sławek Zdun, który wraz z żoną Anią przyjęli w tym roku literatów już po raz piąty. Tym razem - w leśnym plenerze nieopodal leśniczówki Kamionka, gdzie mieszkają - podjęli około 40 gości, nie tylko własnym świeżym chlebem ze smalcem, ale doskonałym gulaszem z dziczyzny (obydwoje są myśliwymi) oraz nalewką jarzębinową. Literaci natomiast raczyli wszystkich kiełbaskami znad ogniska oraz piwem Ciechan.

 

Gwiazdą wieczoru był Grzegorz Kucharzewski, bard z Suwalszczyny. Przyjechał z gitarą oraz z nową swoją poetycką książką „Ziemi krzyk”, wydaną kilka tygodni temu przez Związek Literatów na Mazowszu, pod redakcyjnym okiem Teresy Kaczorowskiej, która najpierw przybliżyła ją poprzez swój wstęp z tego zbioru. Potem Grzegorz Kucharzewski śpiewał przy dźwiękach swojej gitary poetyckie utwory, opowiadając ciekawie o genezie wielu z nich. Ten pieśniarz i poeta uważany jest za barda największej w Polsce powojennej komunistycznej zbrodni z lipca 1945 r. – obławy augustowskiej. Stracił bowiem w niej swoją ciocię (jedyną siostrę ojca), 20-letnią Zytę Kucharzewską z Gib, łączniczkę AK, poświęcając jej oraz innym ofiarom tej do dziś niewyjaśnionej zbrodni wiele utworów.

W artystycznym programie tegorocznych „Impresji leśnych” była także „Wierszorama mazowiecka”, podczas której już tradycyjnie swoje utwory czytali poeci, którzy przybyli - tym razem z Ciechanowa, Mławy, Płońska i okolic. Światło na polanie zapewnili miejscowi strażacy z OSP w Ościsłowie i Rafał Wachnik z PCKiSz, na polanie gościli także burmistrz Glinojecka Łukasz Kapczyński (przyznał się, że … czasem pisze wiersze) oraz dyrektor ościsłowskiej szkoły Marek Marcinkowski. W sumie „Impresje” niezwykle piękne, wręcz magiczne, pod łaskawym ościsłowskim niebem – najpierw z zachodem słońca, a potem z księżycem w pełni, które akurat na to poetyckie biesiadowanie stało się pogodne, zasłuchane w poezję...

 

Fot. Dariusz Węcławski

 

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do