
Ciechanowianie pokonali w zaległym spotkaniu Pabiks Pabianice i awansowali na pozycję wicelidera rozgrywek.
Mecz pierwotnie miał odbyć się w grudniu, jednak z powodu zakażeń w ekipie gości, został przełożony właśnie na 20 stycznia. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom z przyczyn regulaminowych w zespole znad Łydyni nie mógł wystąpić jeszcze wypożyczony kilka dni temu Patryk Dębiec.
Pierwsze spotkanie po kilkutygodniowej przerwie w rozgrywkach nie należało dla Juranda do najłatwiejszych. W pierwszej połowie rywalizacja była bardzo zacięta. Przez większą część tej fazy spotkania to goście posiadali przewagę, która momentami wynosiła dwa trafienia. Dopiero w samej końcówce podopieczni Dariusza Molskiego nie dość, że odrobili straty, to jeszcze wypracowali sobie dwubramkowe prowadzenie. Na początku drugiej odsłony to znów drużyna z Pabianic doszła do głosu, ale jedynie na kilka minut. Jurand szybko przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, budując sobie bezpieczną przewagę, której nie roztrwonił już do końca meczu.
Dzięki wygranej ciechanowianie awansowali na pozycję wicelidera i tracą dwa punkty do pierwszej Anilany Łódź. A już 29 stycznia (sobota) o godz. 18:00 mecz na szczycie - Jurand podejmie u siebie lidera rozgrywek.
Jurand Ciechanów - Pabiks IMPACT Pabianice 28:23 (10:8)
Skład Juranda: Mirzejewski (1 bramka), Strześniewski; Smolarek Mariusz (8), Lisicki (7), Smolarek Marcin (5), Dzieciątkowski (3), Olszewski (2), Budzich (1), Rutkowski (1), Kondracki, Dobrzyniecki.
(fot. Jurand Ciechanów)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie