
Ciąg dalszy nietypowych akcji ratowniczych ciechanowskich strażaków. W ostatnim czasie informowaliśmy Was chociażby o uwalnianiu węża spod samochodu, czy lisa, który utknął w studzience. Tym razem na drzewie uwięziony był ... kot.
W ostatnią środę (4 lutego) strażacy otrzymali zgłoszenie od mieszkańca Kownaty Borowe (gm. Ojrzeń) że rasowy, roczny kot znajduje się na drzewie od dwóch dni i nie potrafi z niego zejść. Po dojeździe na miejsce zdarzenia ratownicy rzeczywiście zastali zakleszczonego na drzewie na wysokości 10 metrów kota. Zwierze nie było agresywny i dało się łatwo uwolnić i ewakuować. W akcji ratowniczej, trwającej 44 minut,y udział brało 3 strażaków oraz samochód specjalistyczny z podnośnikiem hydraulicznym.
- Stereotypem jest rozumowanie, że każdy kot, jeśli potrafi wejść na drzewo, poradzi sobie zawsze wracając tą samą drogą. Te koty, które to potrafią (metoda schodzenia po pniu tyłem), są szczęśliwcami, ale niektóre osobniki panicznie boją się tego zrobić i z konieczności trwają na konarze, aż znajdzie się litościwy człowiek, rozumiejący zwierzę choćby na tyle, by starać się mu pomóc - wyjaśniają strażacy z Ciechanowa.
- Ciekawe jest jednak to, że o ile wejście na drzewo nie stanowi dla kota żadnego kłopotu, tyle zejście z niego bywa już nieco problematyczne. A to dlatego, iż kocie pazury odgięte są ku tyłowi, a jego nadgarstki nie obracają się, niestety, o sto osiemdziesiąt stopni. Dlatego przy schodzeniu głową w dół po pionowym pniu, zwierzę nie może uczepić się pazurami kory. W takiej sytuacji kot zmuszony jest schodzić tyłem. Zdarza się, że kot schodzi w dół obejmując przednimi łapami pień, a tylnymi wykonując ruchy przypominające pedałowanie. Jest to w pewnym sensie czynność dla kota poniżająca. Dzięki ludzkiej wrażliwości oraz prawidłowej reakcji zostało uratowane życie zwierzęcia, które jest odwiecznym przyjacielem człowieka - dodają ratownicy.
To nie jedyne tego typu zdarzenia. Do podobnej sytuacji doszło również na terenie gminy Gołymin. Tam również zwierzę uratowali strażacy. Poniżej zdjęcia obu wybawionych z opresji kotów:
[nggallery id=1453]
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Artystyczne fotki :)