
Zatrzymanie pojazdu do kontroli, pomoc poszkodowanemu, czarna taktyka na terenie skansenu - to scenariusz szkolenia weekendowego żołnierzy 51. batalionu lekkiej piechoty 5. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej z Ciechanowa. W epizodycznym ćwiczeniu brali udział strażacy z OSP w Grudusku.
W sobotę 4 lutego żołnierze 51 batalionu lekkiej piechoty 5MBOT, w ramach comiesięcznych szkoleń rotacyjnych, ćwiczyli na terenie gminy Grudusk. Terytorialsi realizowali program etapu zgrywającego, podczas którego najważniejsza jest nauka czynności zespołowych z uwzględnieniem uwarunkowań terenu podejmowanych działań.
- Żołnierze realizowali program szkolenia zgrywającego – na tym etapie kładziemy nacisk na ćwiczenia poza koszarami, w terenie, za który jesteśmy odpowiedzialni. Scenariusz szkolenia w Grudusku był bardzo realistyczny, a dla żołnierzy była to okazja do sprawdzenia się we współdziałaniach z Ochotniczą Strażą Pożarną - powiedział ppor. Nowak, dowódca kompanii odpowiedzialny za szkolenie.
W czasie weekendowej rotacji żołnierze ciechanowskiej kompanii ćwiczyli rozpoznanie terenu, organizowali posterunki obserwacyjne, budowali bazy i obozowiska. W oparciu o infrastrukturę OSP rozwinęli elementy kompanijnego punktu dowodzenia.
Miejscem, w którym żołnierze Mazowieckiej Piątki doskonalili elementy czarnej taktyki - czyli działań w terenie zurbanizowanym, był skansen w Grudusku. W średniowiecznych zabudowaniach ćwiczyli podejście do budynku, przeszukanie pomieszczeń, wzajemne ubezpieczanie, a także szybką ewakuację.
Terytorialsi przeprowadzili również ćwiczenie epizodyczne, w które zaangażowali się strażacy z OSP w Grudusku. Scenariusz przewidywał wypadek samochodu osobowego, który nie zatrzymał się do kontroli na prowizorycznym punkcie blokadowym. Żołnierze razem ze strażakami udzielili pomocy przedmedycznej osobie poszkodowanej, zabezpieczyli pojazd oraz miejsce wypadku, a także zatrzymali osoby stwarzające potencjalne zagrożenie.
Wspólne ćwiczenia były doskonałą okazją do sprawdzenia koordynacji działań i współpracy służb w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej, która w przyszłości może być wynikiem rzeczywistych wydarzeń, a nie tylko epizodycznym scenariuszem szkolenia.
- Mamy w planach kolejne tego typu szkolenia w innych miejscowościach. Znajomość terenu, który jest nam bardzo dobrze znany, jest naszą największą siłą i przewagą, którą będziemy stale budować. – zapowiedział dowódca kompanii 51blp Mazowieckiej Piątki.
Elżbieta Obrębska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Strach się bać. Mimo wszystko nie wierzę w wyszkolenie tego "trzytygodniowego wojska" Strata kasy i odbieranie funduszy tej prawdziwej, właściwej armii. A harcerzyki? Mogą co najwyżej pełnić wartę przy grobach i pomnikach podczas uroczystości patriotycznych.