
Leży tam od około tygodnia i zwraca uwagę wielu kierowców, którzy zatrzymują się, by sprawdzić, czy nic się nie stało. O znajdującym się w przydrożnym rowie niedaleko Ciechanowa aucie poinformował nas jeden z Czytelników.
- Może warto byłoby zapytać ciechanowską policję, dlaczego w żaden sposób nie reagują na samochód, który od tygodnia leży w rowie na trasie Ciechanów-Sońsk. Wbrew pozorom auto stwarza zagrożenie, ponieważ ludzie zwalniają a nawet zatrzymują, co o godzinie 6 rano jest dosyć niebezpieczne, gdy stojące auto nie włączy awaryjnych. Czy policja nie powinna wezwać lawety i ściągnąć ten samochód na parking na koszt właściciela? - pyta Pan Michał.
Zapytana o tę sprawę kom. Jolanta Bym z ciechanowskiej policji potwierdziła, że 17 stycznia policjanci otrzymali zgłoszenie w tej sprawie, ale nie dotyczyło ono kolizji drogowej, a właśnie znajdującego się w rowie pojazdu. - Według oceny policjantów nie stwarzał on zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W związku ze znajdującym się pojazdem w rowie w Komendzie Powiatowej Policji w Ciechanowie prowadzone są czynności wyjaśniające w związku z art. 97 kodeksu wykroczeń ("Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3.000 złotych albo karze nagany" - red.). Jednocześnie o pojeździe znajdującym się w rowie został poinformowany zarządca drogi - wyjaśnia oficer prasowy KPP w Ciechanowie.
Dopóki jednak policjanci prowadzą w tej sprawie czynności, zarządca drogi - w tym przypadku Powiatowy Zarząd Dróg - ma związane ręce. - W tego typu sytuacjach to policja jest organem decyzyjnym. Bez dyspozycji ze strony funkcjonariuszy, my jako zarządca drogi nie możemy uprzątnąć auta, ponieważ moglibyśmy np. zatrzeć jakieś ślady itp. - wyjaśnia kierownik PZD w Ciechanowie Józef Borkowski i dodaje, że sprawa tego konkretnego auta jest mu znana. - Jesteśmy w kontakcie z policją. To auto zostało sprawdzone i nikogo w nim nie ma. Są natomiast ślady świadczące o próbie wyciągnięcia go z rowu. Wiem, że policjanci obecnie starają się dotrzeć do właściciela tego auta - dodaje kierownik Borkowski.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że właściciel pojazdu pochodzi z okolic Warszawy. Jeśli sam nie uprzątnie auta, wówczas, po zakończeniu policyjnego postępowania, zrobi to zarządca drogi a kosztami obciąży właśnie właściciela pojazdu.
Dodajmy, że zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym policjant wydaje dyspozycję usunięcia pojazdu z drogi w sytuacji m.in. pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu. - Jeżeli pojazd nie znajduje się w obrębie drogi, to policjant nie ma ustawowego prawa do wydania takiej dyspozycji - konkluduje kom. Jolanta Bym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja moge przyjac te auto
Pan Michal zamiast sięntak rozpisywać niech lepiej poczyta Prawo o ruchu drogowym i dowie się co mówią przepisy... Kiedy mozna pojazd usunąć i z jakiego miejsca... co to jest droga, jezdnia itp... Pan Michal zaoszczędzi wtedy trochę roboty... Policja nie wymysla przepisow tylko musi sie do nich stosować.
Lubię oglądać ten samochód w rowie. Taki polsko januszowy. Miszcz kierownicy wylądował. W pizdu.
Powinien tam leżeć do końca zimy jako przestroga dla kierowców. Na pewno Pan Michał w tym miejscu zdejmuje nogę z gazu. Policja powinna lepiej się przyjrzeć tej drodze jak jest odśnieżana i posypywana. Przeważnie jest tam zazwyczaj szklanka. Natomiast od Sońska w kierunku Gąsocina szklanka wyrwy, dziury i jakieś placki w asfalcie. W mediach decydenci dawno podawali, że ta droga jest już zrobiona i przekształcona z powiatowej na wojewódzką. Wywiad w KRDP Ciechanów.
Rów, o ile mi wiadomo, jest częścią drogi...
Droga na Sonsk drogą wojewódzką??? Dobre! :)
Droga drogą przepisy przepisami ale czy ktoś pomyślał samochód leźy bokiem w rowie przecieź z niego mogą wydostawać się rózne płyny a jeśli chodzi o policyjne śledctwo to teren raczej powinien być jakoś zabezpieczony a nie kaźdy moźe tam wejść. Za chwile to auto na części zaczną rozbierać.
Tak informacyjnie Jechałem dziś rano tą drogą Samochodu juź nie ma Interwencja w medjach jednak pomogła
Skąd Pan Michał ma znać przepisy jak całe życie wozi KARTOFLE
Dzięki Panu Michałowi samochód został zabrany i drogówka przynajmniej zabrała się za coś pożytecznego a nie za stanie w krzakach i łapanie samochodów
To nie dzięki "Panu Michałowi" koleżko, tylko nie chcieliśmy 3 koła płacić, fura miała zaczekać na cieplejszy dzień bo w pogodę jaka była wcześniej, nie dało się jej wyciągnąć więc za przeproszeniem nie pier... jak nie jesteś w temacie ;)
Byłem świadkiem jak ten Pan, w śnieżycę, gdzie dało się jechać maksymalnie 20 km/h jechał jak Kubica, zarzuciło go z przeciwnego pasa i wpadł do rowu. Na pytanie czy wszystko w porządku kazał "Wypierdalać". Może policja powinna zająć się kierowcą czy nie był pod wpływem jakichś substancji odurzających?