
Na stan dróg powiatowych w gminie Opinogóra Górna zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Jego zdaniem nie są one należycie utrzymywane w okresie zimowym, co stwarza zagrożenie dla wielu mieszkańców.
Mowa m.in. o odcinkach dróg Opinogóra-Kołaczków czy Wróblewo-Pałuki-Kołaczków. - Drogi te są praktycznie nieodśnieżane, tym bardziej nie jest sypana żadna warstwa soli ani piasku. Jeździ się jak po lodowisku. Nadmienię, że tą drogą wiele osób, mieszkańców nie tylko naszego powiatu codziennie dojeżdża do pracy na teren miasta Ciechanów. Proszę redakcję o interwencję, bo telefony niestety nic nie dają - alarmował nasz Czytelnik.
Przesłał nam również film, nagrany w czwartkowy wieczór (28 stycznia), na którym widać, jak jadąc od strony powiatu przasnyskiego, po przekroczeniu granicy powiatu ciechanowskiego, stan utrzymania drogi ulega znaczącemu pogorszeniu.
O komentarz i interwencję w tej sprawie zwróciliśmy się do dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Ciechanowie. Wojciech Jagodziński wyjaśnił, że drogi powiatowe, a jest ich łącznie około 430 km, w większości utrzymywane są w standardach, które przewidują uszorstnianie zakrętów, wzniesień, skrzyżowań, zatok autobusowych i innych miejsc niebezpiecznych. Proste odcinki dróg są posypywane mieszanką uszorstniającą wyłącznie fragmentarycznie, w najbardziej newralgicznych punktach. Mimo to, z uwagi na panujące warunki atmosferyczne, dziś od rana wszystkie firmy zewnętrzne, z którymi PZD podpisał umowy na zimowe utrzymanie dróg, a także posypywarki należące do zarządcy, posypują wszystkie odcinki dróg powiatowych.
Dyrektor PZD dodaje również, że tylko w styczniu zimowe utrzymanie dróg powiatowych kosztowało blisko ćwierć miliona złotych.
(wideo: Czytelnik portalu)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Popieram odważnego czytelnika, który zamieścił film tej ślizgawki. Od lat jest to samo, Nowokrasne to granica gmin Opinógora - Krasne. Z naszej strony ślizgawka, a po drugiej czarny asfalt. To są dwa inne światy, inni ludzie, mentalność czy po prostu brak zainteresowania odpowiednich pracowników. Pamiętam jak siedem lat do tyłu nas zasypało, od strony Opinogóry zero komunikacji, sam stałem w zaspach pod Pałukami, a od strony Krasnego chleb do Kołaczkowa przywieźli z małą pomocą sołtysa. Wracając do gminy Krasne to zauważyłem, że tam władze potrafią przewidywać przyszłość bo już jesienią wszystkie rowy przydrożne były czyszczone z chwastów i krzewów więc tych dróg nie powinno zawiewać, a u nas? Uczmy się od lepszych, mądrzejszych, bieżmy przykłady mądrego zarządzania.
Polecam przejażdżkę po gminie Regimin! Najlepiej na łyżwach, bo będzie szybciej niż samochodem. Na gminnych drogach ani sprzętu, a o posypywaniu nie ma nawet mowy. Ponoc gmina na sezon zimowy ma jeden(!) ciągnik i żadnej umwy z firma odśnieżająca. Zaś wójtowa opublikowała informację z numerami telefonów, żeby sobie ludzie dzwonili, że jest slisko! No tak. Dbałość o drogi to sprawa mieszkańców, nie gminy!!! Wstyd!