
Dziś (9 grudnia) na ulicach Ciechanowa pojawiły się flagi Polski oraz Unii Europejskiej. Miasto w ten sposób dołączyło do protestu samorządów z całej Polski, które sprzeciwiają się planowanemu przez rząd zawetowaniu unijnego budżetu.
- W kraju trwa akcja samorządów #potrzebUEmy związana z poparciem dla obecności Polski w Unii Europejskiej oraz sprzeciwem wobec planów zawetowania budżetu unijnego przez rząd. To drugie jednoznacznie negatywnie odbije się na samorządach, ale i wszystkich mieszkańcach, bo przyczyni się do braku środków finansowych na inwestycje realizowane w wielu polskich miastach, m.in. w Ciechanowie - wyjaśnia Paulina Rybczyńska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ciechanów.
Do flagowego protestu dołączyły też m.in. Warszawa, Łódź, Płock, Sopot czy Opole. Przypomnijmy, że stanowisko w sprawie działań polskiego rządu, dotyczących zawetowania budżetu Unii Europejskiej, podjęła też Rada Miasta Ciechanów. Znajdziecie je tutaj:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Targowica. Tęczowy Krzysiek błyskawica i smutna pani.
Bardzo fajnie,że Ciechanów to europejskie, przyszłościowe miasto a nie średniowieczny zaścianek. Mamy Prezydenta, który nie boi się karłów moralnych i doskonale zdaje sobie sprawę, jak są potrzebne unijne dotacje. Nasi Policjanci tez pokazali, że honor i duma pozostają na zawsze...
Krzysiek uważa że w Ciechanowie mieszkają tylko zwolennicy jego osoby. Jest w wielkim błędzie i na całego zajmuje się walką z obecnym rządem. Wyświetla błyskawice, bojkotuje wybory, organizował spotkania w kampanii Trzadkowskiego już nawet stwierdził że przez PIS więcej ludzi w Ciechanowie umiera. Osiągnął szczyt głupoty i czekam kiedy zacznie fruwać. Opamiętaj się człowieku przestań zajmować się aparatczyk polityką weź się za pracę przestań się lansować .
Z najświeższych informacji wynika, że jednak Polski rząd (de facto J. Kaczyński) zmienia zdanie, albo jak mówi młodzież: "zmiękła rura".