Uderzył głową policjantkę. Wcześniej stwarzał duże zagrożenie na drodze i próbował uciec

Policja zatrzymała 43-latka, który pijany kierował samochodem. Po zatrzymaniu był agresywny, uderzył interweniującą policjantkę i znieważył ją.

W miniony poniedziałek (10 marca) około godz. 10:00 policja otrzymała informację dotyczącą obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy w miejscowości Ilinko w sąsiednim powiecie płońskim. Jak ustalono, jeden z kierowców zauważył hondę, która stwarzała duże zagrożenie na drodze. Kierowca tego pojazdu kilkukrotnie wymusił pierwszeństwo oraz niebezpiecznie zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu.

- Kiedy obaj kierowcy dojechali do ronda, świadek zdarzenia zatrzymał swój pojazd, a następnie podszedł do kierowcy hondy, który zatrzymał się tuż za nim. Zapytał go, czy dobrze się czuje, jednak odpowiedź była bełkotliwa, a od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. W tej sytuacji świadek natychmiast zabrał mu kluczyki od pojazdu i wezwał Policję. Kierowca hondy, wykorzystując chwilową nieuwagę zgłaszającego, wysiadł z samochodu i uciekł - relacjonuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.

Wezwani na miejsce policjanci sprawdzili przyległy teren. Kierowcę hondy zauważyli siedzącego w pobliżu rzeki. Na pytanie policjantów, co robi w tym miejscu, nie potrafił udzielić logicznej odpowiedzi. Przyznał, że to on kierował hondą, a jego tożsamość potwierdził również świadek, który wcześniej go zatrzymał i wezwał Policję.

Sprawcą okazał się 43-letni mieszkaniec gminy Baboszewo. W jego aucie znajdowało się kilka opróżnionych butelek po alkoholu. Mężczyzna przyznał, że około godziny 7:00 rano pił wódkę, po czym wsiadł za kierownicę. W chwili zatrzymania miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.

- Podczas doprowadzania do policyjnego aresztu 43-latek zachowywał się agresywnie – używał wobec funkcjonariuszy wulgarnych słów, a w pewnym momencie swoją głową uderzył w głowę jedną z policjantek, naruszając jej nietykalność. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie i wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty: kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, znieważenia funkcjonariuszy oraz naruszenia nietykalności policjantki - dodaje rzeczniczka płońskiej policji. Grozi mu teraz nawet do 3 lat więzienia.