Uczestnicy ruchu drogowego, a zasada ograniczonego zaufania.

Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc przepisy ruchu drogowego się zmieniają. Z poprawkami w kodeksie powinni zapoznawać się nie tylko kierowcy, ale również rowerzyści i właściciele pojazdów im podobnych. Niestety bardzo często mają oni problemy z przystosowaniem się do zmian.

Świetnym przykładem może być zderzenie rowerzysty z samochodem osobowym do którego doszło w tym tygodniu w Ciechanowie. Wyjeżdżający z parkingu kierowca samochodu uderzył w rowerzystę jadącego chodnikiem.

- Byłem święcie przekonany, że mam prawo jeździć na chodniku rowerem - tłumaczył się właściciel jednośladu. Niestety fakty są inne, ponieważ rowerem można jeździć tylko po jezdni i ścieżce rowerowej, czyli po części chodnika, a nie po jego całości. Najgorszym przejawem braku rozsądku jest bezsensowne trąbienie kierowców na rowerzystów albo rolkowców.

- Jadę sobie spokojnie ulicą jak najbliżej prawej strony, aby samochody mogły mnie wyprzedzać, a tu nagle jakaś kobieta na mnie trąbi - mówi Przemek, 22 letni ciechanowianin - Przecież taki klakson użyty zupełnie bez powodu powoduje zamieszanie na drodze, nie mówiąc już o strachu samego rowerzysty czy rolkowca. Drodzy kierowcy, dajcie w spokoju jechać innym na drodze i nie powodujcie wypadków przez lekkomyślne naciskanie klaksonów, bo to na prawdę dezorientuje resztę uczestników ruchu drogowego i może być przyczyną niemałej kolizji –dodaje.

Rowery, rolki, jak i każde inne pojazdy wolnobieżne obowiązują te same przepisy. Kierowcy przyzwyczaili się już do widoku rowerzystów na drogach. Czemu więc tak ciężko przychodzi im zaakceptowanie innych uczestników ruchu drogowego? Jest lato, piękna pogoda, powinniśmy zachęcać ludzi do zdrowego ruchu na powietrzu, a nie zniechęcać ich negatywnym nastawieniem do ich pojawienia się na drodze.

Należy się cieszyć ze zdrowego trybu życia ciechanowian i zachęcać jeszcze większą liczbę do wliczenia się w ten poczet. Jednak trzeba też pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności przy ,,spotkaniach” na drodze z takimi uczestnikami ruchu. Nie wolno zapominać, że prowadząc samochód odpowiadamy nie tylko za swoje życie i zdrowie, ale również za innych.

Autor: Łukasz Gołębiewski