
Straż pożarna i policja interweniowały w Chruszczewie koło Ciechanowa, gdzie w jednym z domów leżał mężczyzna bez funkcji życiowych. Wejście do budynku utrudniał pies.
W miniony wtorek (4 marca) dzielnicowy, który ma w swoim rejonie teren gminy Ciechanów, otrzymał informację, że ojciec zgłaszającego od dwóch dni nie odbiera od niego telefonu. - W związku z uzyskaną informacja dzielnicowy pojechał pod wskazany adres. Dom był zamknięty, natomiast słychać było ujadanie psa. Funkcjonariusz przez drzwi balkonowe zauważył leżącego na podłodze mężczyznę - informuje nas nadkom. Jolanta Bym z ciechanowskiej komendy policji.
Na miejsce wezwano strażaków, którzy stwierdzili, że są w stanie otworzyć drzwi balkonowe. Działania utrudniał jednak pies. Sąsiedzi przekazali ratownikom, że zwierzę w ostatnim czasie miało ugryźć osoby postronne. Z tego powodu wezwano pracownika hodowli psów. Po otwarciu drzwi balkonowych, mężczyzna w specjalnym kombinezonie wszedł do środka, po czym złapał psa na smycz i założył mu kaganiec. Wówczas ratownicy mogli przystąpić do dalszych działań. Niestety na ratunek dla lokatora było za późno.
- Lekarz, który przybył na miejsce stwierdził zgon 69-letniego mężczyzny. Na miejscu nie stwierdzono udziału osób trzecich, prokurator odstąpił od wykonywania czynności procesowych - dodaje policja.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Szkoda człowieka jak każdego co może jeszcze pożyć chociaż do 75-80 lat ale rozumiem że pies poszedł do uśpienia za te zagryzienia ?